Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Niechlubna sława ,,zakrętu mistrzów”

23-02-2021, 11:24 Joanna Oreł

Do 47 kolizji i wypadków doszło w ubiegłym roku na tzw. zakręcie mistrzów w Rudzie Śląskiej. Nie ma tygodnia, żeby któryś z kierowców nie „wypadł z drogi”, zwłaszcza gdy są złe warunki atmosferyczne. Ograniczenie prędkości do 80 km/h oraz wprowadzenie tzw. czarnego punktu nieco pomogły w zmiejszeniu liczby zdarzeń na odcinku z Zabrza do Katowic, ale niestety rośnie ich liczba na zakręcie w kierunku Zabrza.

W ubiegłym roku było 23 zdarzeń na odcinku do Zabrza, a w kierunku Katowic – 24. – W 2020 roku na DTŚ nasi policjanci obsłużyli 47 zdarzeń drogowych, z których 46 było kolizjami i jedno wypadkiem. Zdajemy sobie sprawę, że kolizji było więcej, ponieważ część z nich, szczególnie tych gdzie nie było dużych strat w pojeździe, nie została zgłoszona, a kierowca odjechał z miejsca. Z tych 47 zdarzeń 24 miały miejsce na odcinku w kierunku Katowic, gdzie jest ograniczenie prędkości do 80 km/h – wyjaśnia Arkadiusz Ciozak, oficer prasowy KMP Ruda Śląska.

Najwięcej kolizji, bo aż 10, było w październiku ubiegłego roku. Natomiast w tym roku w styczniu doszło do dwóch kolizji (odcinek w kierunku Katowic). – Z naszych wieloletnich obserwacji wynika, że do zdarzeń na naszym łuku dochodzi w trakcie lub po opadach deszczu, a ograniczenie i znaki informujące o wypadkach nie robią wrażenia na kierowcach. Dlatego apelujemy, aby kierowcy zwolnili i stosowali się do obowiązujących ograniczeń prędkości. To wystarczy, aby ograniczyć liczbę zdarzeń i szkód na tym odcinku DTŚ – podkreśla Ciozak.

 

Problem z tzw. zakrętem mistrzów w Rudzie Śląskiej trwa od wielu lat. Wprawdzie jest tam ograniczenie prędkości do 80 km/h, ale miejsce to bywa zwodnicze, ponieważ zakręt jest długi i przy dużej prędkości zaczyna silnie działać siła odśrodkowa. Niestety wielu kierowców nie zdaje sobie z tego sprawy i próbuje hamować dopiero w momencie, gdy samochód już zaczyna ,,lecieć” w kierunku barierek lub wiaduktu.

Pod koniec kwietnia 2019 roku po złożonej interpelacji i obradach Komisji ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego przy newralgicznym fragmencie (kier. Zabrze-Katowice) ustawiony został tzw. czarny punkt. Poza tym na barierkach oddzielających jezdnie zainstalowano znaczniki ledowe. Na tym jednak nie koniec. – Prezydent miasta, działając jako przewodnicząca Miejskiej Komisji Bezpieczeństwa i Porządku, od 2017 roku czterokrotnie występowała do Delegatury Śląskiej Generalnego Inspektora Transportu Drogowego o podjęcie pilnych i skutecznych kroków zmierzających do zainstalowania urządzenia samoczynnie rejestrującego przekraczanie dopuszczalnej prędkości na tym odcinku DTŚ – mówi Adam Nowak, rzecznik prasowy rudzkiego magistratu. –  W odpowiedzi w 2019 r. uzyskaliśmy zapewnienie, że fotoradar w tym miejscu zostanie zamontowany w ramach projektu „Zwiększenie skuteczności i efektywności Systemu Automatycznego Nadzoru Nad Ruchem Drogowym”. Jego realizacja rozpocznie się najwcześniej –  jak wówczas nas poinformowano – w 2020 roku – dodaje. Fotoradaru jednak do tej pory nie ma.


Komentarze


25-02-2021, 19:14
Kirowca2 napisał(a):

Odcinkowy pom.prędkości

23-02-2021, 13:45
Kierowca napisał(a):

I ten fotoradar naprawi nieprawidłowo wyprofilowany łuk czy co ... Radar tylko nabije kieszeń komuś, spowolni ruch a problem zostanie .

23-02-2021, 11:48
B napisał(a):

2 fotoradary i po temacie