Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Nie chcą kompostowni

18-01-2013, 08:31 Administrator WR

Prawie 200 osób wzięło udział w rozprawie administracyjnej poświęconej planowanej kompostowni przy ulicy Kokotek w Rudzie Śląskiej. W trakcie spotkania wszyscy zainteresowani mogli zgłaszać uwagi i zapytania do wykonanego przez inwestora raportu środowiskowego. Mieszkańcy dzielnicy, w której ma powstać kompostownia sprzeciwiają się planowanej inwestycji. Pod petycją w tej sprawie podpisało się ponad 700 osób.



Mieszkańcy ulic Magazynowej, Szyb Powietrzny, Słowiańskiej, Wawelskiej, Norwida i Nałkowskiej boją się, że planowana inwestycja spowoduje uciążliwości zapachowe oraz wpłynie na obniżenie wartości ich nieruchomości. „Nie chcemy, aby PUK w tej lokalizacji budował kompostownię, ponieważ już dziś doświadczeni sąsiedztwem z PUK jesteśmy przekonani, że firma ta będzie na tym zarabiać, a my będziemy cierpieć wdychając smród, który towarzyszy tej technologii i nie będziemy w stanie nic z tym zrobić” - napisali w petycji.

 

 

W związku z pojawiającymi się kontrowersjami, rudzcy urzędnicy zadecydowali, że w tej sprawie powinny wypowiedzieć się wszystkie zainteresowane strony, a zwłaszcza protestujący mieszkańcy. Mogli oni podczas rozprawy przedstawić wszystkie zastrzeżenia dotyczące oddziaływania planowanego przedsięwzięcia na środowisko. Wcześniej z treścią dokumentu wszyscy zainteresowani mogli zapoznać się w siedzibie rudzkiego magistratu. – W tej sprawie staramy się zachować jak największą przejrzystość postępowania – komentuje Jacek Morek, wiceprezydent Rudy Śląskiej. – Szanujemy racje obu stron, stąd też chcieliśmy, by wszyscy zainteresowani mieli szansę wypowiedzieć się w tej sprawie. Z doświadczenia wiem, że czasem taka konfrontacja może być szansą na zbliżenie stanowisk, czy też wypracowanie kompromisu - uważa.

 

 

- Jesteśmy otwarci na dialog z mieszkańcami i chętnie pokażemy na czym dokładnie polega proces kompostowania jak również technologia, którą wybraliśmy – mówi Grzegorz Domagała, prezes PUK. - Uważamy że inwestycja w nowoczesną kompostownię, która spełnia wszelkie wymogi związane ze środowiskiem jest najlepszym rozwiązaniem dla mieszkańców. Pozwoli to również na obniżenie kosztów za odbiór odpadów, które będą ponosili mieszkańcy miasta – przekonuje Domagała.

 

 

Zdaniem inwestora funkcjonowanie kompostowni nie będzie znacząco wpływało na życie okolicznych mieszkańców. - Kompostowanie będzie odbywało się w hermetycznie zamkniętej hali z wymuszonym podciśnieniem powietrza, dzięki czemu mieszkańcy nie będą doświadczali uciążliwości zapachowych – tłumaczył mieszkańcom Krzysztof Piskozub, menager ds. projektów produkcyjnych PUK. – W obiekcie zainstalowane zostaną też specjalne biofiltry, które będą usuwały niepożądane zapachy - dodawał. Ponadto, jak wykazują przeprowadzone badania, róża wiatrów, czyli ich kierunek, przebiega od zabudowań mieszkalnych w kierunku przedsiębiorstwa, co również ma wpływać na utrzymanie komfortu okolicznych mieszkańców. Jak przekonywali przedstawiciele PUK, budowa instalacji ma polepszyć istniejącą sytuację, a nie ją pogorszyć. By przekonać zgromadzonych do swoich racji, prezes przedsiębiorstwa zadeklarował, że zorganizuje wyjazd do podobnej kompostowni w Orlim Stawie koło Kalisza, by mieszkańcy mogli osobiście przekonać się, w jaki sposób funkcjonują tego typu instalacje.



Jak przekonywał inwestor, lokalizacja kompostowni przy dotychczasowej siedzibie przedsiębiorstwa jest niezbędna do dalszego prawidłowego funkcjonowania zakładu. Aktualnie PUK dysponuje jedynie instalacją do mechanicznego przetwarzania odpadów, która wydziela surowce wtórne i pozostałości, które trafiają na wysypisko śmieci. By sprostać kompleksowo wymaganiom nowej „ustawy śmieciowej” i przepisów unijnych, inwestor musi rozbudować zakład o część do biologicznego przetwarzania odpadów. Ta ostatnia musi być zaś zlokalizowana w tym samym miejscu, co istniejące przedsiębiorstwo. Jeżeli PUK się nie rozbuduje, to może mieć problemy z dalszą działalnością na rynku śmieciowym. Co ważne, aktualnie zakład zatrudnia około 200 osób, w tym wielu mieszkańców Rudy Śląskiej.

 

 

Argumenty inwestora nie przekonały większości bezpośrednich sąsiadów przedsiębiorstwa. Mieszkańcy skarżyli się m.in. na to, że bliska lokalizacja PUK sprawia, że ze względu na odór latem nie mogą latem otwierać okien swoich mieszkań. Nieugięta w tej sprawie budowy kompostowni pozostaje też radna Anna Łukaszczyk, która wraz członkami stowarzyszenia „Rudzianie Razem” zebrała ponad 700 podpisów przeciwko lokalizacji inwestycji. – Wydanie decyzji środowiskowej w oparciu o ten niespójny raport oddziaływania na środowisko, spowoduje przede wszystkim pogorszenie życia mieszkańców w okolicy tego przedsięwzięcia – komentuje Anna Łukaszczyk. – W dzielnicy o zabudowie wielorodzinnej nie powinny powstawać tego typu obiekty – uważa radna.

 

 

W 2011 roku Rudzie Śląskiej wytworzono ponad 55 tyś. ton śmieci, w tym zebrano m.in. 219,94 ton papieru i tektury, 301,8 ton odpadów z tworzyw sztucznych, 596,8 ton szkła i ponad 2 tyś. ton odpadów ulegających biodegradacji.

 

źródło: UM


Komentarze


21-01-2013, 09:13
a napisał(a):

Nie nazywałbym mieszkańców "niedouczonymi" ! Raczej nazwałbym ich doświadczonymi życiem. Skoro już teraz w tej okolicy czuć nieprzyjemne zapachy to przecież nie będzie lepiej? Druga sprawa to polska mentalność. U nas zawsze próbuje się zaoszczędzić albo oszukać więc pewnie by się okazało że filtry nie są zmieniane raz na rok ale raz na 4 lata. Jak można zarobić to się to często robi, mimo że to nielegalne. Niestety nie dziwię się mieszkańcom, że nie ufają w obietnice, zbyt często są łamane a wszystko wygląda tylko ładnie na papierze. Dlaczego taki zakład nie może znajdować się gdzieś na uboczu? Przecież w naszej aglomeracji jest bardzo dobra siatka połączeń. Jest bardzo dużo powierzchni oddalonych od osiedli mieszkalnych, więc nie widzę sensu budowania takiej inwestycji w centrum miasta blisko bloków mieszkalnych. Dobra lokalizacja to choćby ta gdzie miała btyć spalarnia.

19-01-2013, 19:27
A Miecka napisał(a):

Trudno jest przekonać niedouczonych mieszkańców, którzy wszystko wiedzą lepiej, tylko pytanie czy 200 - osób ma decydować o przyszłości ekologicznej miasta. Ja mówię zróbmy referendum na ten temat i niech decyduje większość.

18-01-2013, 11:56
mieszkaniec beZ WOLNOŚCI napisał(a):

Nie tylko zrobić wycieczke do KALISZA ,ale niech mieszkańcy pochodzą po sąsiadujących z kompostownią mieszkańcach i ich zapytają o to czy "śmierdzi" i co im przeszkadza..... smród z kompostowni to może i nie problem...ale składowanie tego ustrojstwa ? a transport wzmożony tego po naszych "pięknych równych zakorkowanych drogach" ? a wymiana filtrów i czyszczenie tych biofiltrów - pewnie kosztowne,może się okazać że mało opłacalne albo będą małowydajne .... NIE MYDLCIE NAM OCZU że będzie OK, już teraz ŚMIERDZI NA CAŁO RUDA i nie tylko na UL. Magazynowej...ale też na WOLNOŚCI na całej długości czuć SMRÓD z PUKu !!! WSZYSCY W URZ PATRZĄ NA ZYSKI-ale NASZYM KOSZTEM ! Ja mówię - NIE DLA KOMPOSTOWNI