Neurologia zawiesza działalność

29-08-2019, 14:45 Joanna Oreł

Tymczasowo zamknięto Oddział Neurologiczny i Oddział Udarowy Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej. Taka wieść lotem błyskawicy obiegła w ostatnich dniach nasze miasto. Powód? Lekarze złożyli wypowiedzenia. Równocześnie jednak ma funkcjonować przyszpitalna Poradnia Neurologiczna oraz Poradnia Leczenia Stwardnienia Rozsianego. Obecnie trwają rozmowy z nowymi lekarzami, którzy mieliby podjąć pracę w rudzkim szpitalu tak, aby pod koniec roku oddział wznowił pracę.

Praca oddziałów została wstrzymana na okres trzech miesięcy - od 1 września 2019 roku do 30 listopada 2019 r. Związane jest to z problemami kadrowymi. - Liczyliśmy do końca na to, że uda nam się porozumieć z lekarzami, co do kwestii ich dalszej pracy na Oddziale Neurologicznym. Niestety te rozmowy nie przyniosły żadnego efektu, w związku z tym na dniach kończy się okres wypowiedzenia umów i wszyscy lekarze odejdą, więc jesteśmy zmuszeni zawiesić funkcjonowanie tego oddziału - wyjaśnia Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej.

Zgodę na czasowe zawieszenie funkcjonowanie oddziałów wydał wojewoda śląski. Opinię w tej sprawie przygotował również dyrektor Śląskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Katowicach. - Przez cały okres zawieszenia oddziałów bez zmian funkcjonować będzie nasza przyszpitalna Poradnia Neurologiczna oraz Poradnia Leczenia Stwardnienia Rozsianego (SM). Bez pomocy specjalisty nie pozostaną również pacjenci hospitalizowani w szpitalu wymagający konsultacji neurologicznych - obiecuje Jerzy Zdrzałek, dyrektor ds. medycznych rudzkiego szpitala.

Sytuacja ma wrócić do normy pod koniec roku. - Kłopoty kadrowe na naszym Oddziale Neurologicznym będą przejściowe i już w grudniu oddział wznowi swoją działalność. Decyzja o zawieszeniu działalności oddziału była bardzo trudna i jest ostatecznością, ale nie możemy ryzykować zdrowia i życia pacjentów - mówi Katarzyna Adamek, prezes Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej.

Obecnie trwają rozmowy z lekarzami, którzy potencjalnie mieliby pracować w naszym mieście. Jak się jednak okazuje, problem z brakiem specjalistów jest dużo bardziej skomplikowany. - Absolutnie nie mamy w planach likwidacji Oddziału Neurologicznego. Zależy nam na tym, żeby dalej świadczyć usługi neurologiczne w szpitalu, ale niestety problem jest większy, bo generalnie w Polsce brakuje neurologów. Obserwujemy zjawisko podkupywania lekarzy i podbijania stawek. Niedawno ukazał się dramatyczny list krajowego konsultanta w dziedzinie neurologii, który zwrócił uwagę na to, że sytuacja w tym zakresie nie będzie ulegać poprawie, ale wręcz przeciwnie - zaznacza Krzysztof Mejer.