Nasza "Angel" w Stanach
06-08-2014, 08:09 Magdalena Szewczyk
Pamiętacie Andżelikę ? To mieszkanka Rudy Śląskiej, której wielu ludzi postanowiło pomóc, dzięki czemu jest teraz w Stanach Zjednoczonych i właśnie przechodzi rehabilitację po zabiegu kolana i stopy. To ogromny sukces i postęp w leczeniu, jednak na dziewczynkę czeka jeszcze jeden zabieg i miesiące ćwiczeń.
Andżelika Polak ma wadę, która zdarza się raz na milion urodzeń. Czterolatka od urodzenia boryka się z codziennością. Nie ma piszczela i rzepki kończyny dolnej lewej, ma także rozszczep wargi i podniebienia oraz niedrożność przełyku. Mimo tego na jej twarzy zawsze widnieje uśmiech. Polscy lekarze skazali dziewczynkę na amputację nogi. Jednak nadzieja dla rodziny Polak przyfrunęła aż ze Stanów Zjednoczonych.
Wszystko zaczęło się od pomysłu pana Krzysztofa i jego psa Mozarta, z którym postanowił biegać – specjalnie dla Andżeli:
- Zaczęło się od tego, że zobaczyłem na Facebooku informację, że wystarczy tylko 21 groszy od każdego rudzianina, by Andżelika mogła polecieć za ocean i tam poddać się leczeniu. Wtedy postanowiłem, że będziemy biegać z Mozartem, by pomagać dzieciakom. Myślę, że uda nam się uzbierać odpowiednią sumę dla Andżeliki – tłumaczył w kwietniu pan Krzysztof.
Tak rozpętała się burza życzliwości wokół dziewczynki. Rudzianie, podczas różnych imprez mieli możliwość wspomóc finansowo kosztowny pobyt w Stanach.
- Andżelika przeszła już dwa zabiegi. Obecnie ustalana jest data zabiegu piszczela – mówił pan Wojciech, dziadek dziewczynki, która w USA przebywa wraz z mamą i babcią.
- Po operacjach Andżelikę bardzo bolała nóżka, podawano jej morfinę. Jednak rozmawiamy często z wnuczką przez Skypa i widzę, że jest już lepiej. Andżela codziennie uczestniczy w zajęciach rehabilitacyjnych. Widać efekty, bo już potrafi sama się poruszać, jednak jej pobyt prawdopodobnie będzie musiał przedłużyć się do końca roku – dodaje dziadek.
Andżelika oraz jej rodzina wysyła podziękowania zza oceanu za wsparcie. Dziewczynce można jednak dalej pomagać finansowo – nadal brakuje około 18 tysięcy zł , by wszystko mogło się udać. Liczymy na to, że znajdą się jeszcze tacy, którzy przyczynią się do uratowania małej, chorej nóżki Andżeli.
Wszystkich, którzy chcą pomóc zapraszamy na stronę fundacji www.siepomaga.pl. W okienku „Szukaj” należy wpisać hasło : Jedna na milion. Wystarczy tylko zarejestrować się i kliknąć „Wesprzyj”.
Komentarze