Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Na nowego prezydenta czeka sporo wyzwań

07-09-2022, 13:05 Joanna Oreł

Od ponad dwóch miesięcy Jacek Morek pełni funkcję prezydenta miasta. Po kilku latach nieobecności w samorządzie były wiceprezydent Rudy Śląskiej oraz były prezes parku wodnego ma m.in. przygotować miasto do wyborów nowego prezydenta. Z Jackiem Morkiem rozmawiamy między innymi o tym, z czym przyszło mu się mierzyć w ostatnim czasie, jeżeli chodzi o zarządzanie Rudą Śląską.

– Jakie decyzje wymagały od Pana pilnego podjęcia?
– Przyznam, że jest kilka tematów, które mnie zaskoczyły. Pod względem inwestycyjnym mam na myśli zatrzymanie budowy nowej siedziby Szkoły Podstawowej nr 17 w Bielszowicach. Na drodze do realizacji tego zadania stanęły nam szkody górnicze. W związku z tym mamy do czynienia ze zwiększonym rachunkiem ekonomicznym po stronie wykonawcy. Jesteśmy z nim w tej chwili w fazie negocjacji. Jako właściciel musimy podjąć decyzję o tym, co będzie dalej z tą inwestycją. Dwie rzeczy są pewne – sieć szkół w mieście musi być kompletna i gotowa, a do tego niezbędna jest nowa siedziba SP nr 17. Poza tym budynek musi powstać w tym miejscu, bo nie ma innego, bardziej dogodnego. Choć przyznam szczerze, że decyzja o wyborze lokalizacji jest jedną z tych, która najbardziej mnie zaskoczyła. Niemniej jednak wszystkie zaangażowane strony chcą ten temat dokończyć i mam nadzieję, że w przyszłym roku szkolnym uczniowie będą mogli uczyć się już w nowej szkole.

– Nieciekawa jest też sytuacja, jeżeli chodzi o remont Szkoły Podstawowej nr 7…
– Zakres remontu w Szkole Podstawowej nr 7 bardzo nam się poszerzył. Odbyliśmy w tej sprawie spotkanie z Radą Rodziców, jesteśmy w stałym kontakcie z panią dyrektor, monitorujemy też to, co robi wykonawca. Myślę, że najdalej w ciągu dwóch miesięcy uporamy się z remontem. Mamy w tej chwili uzgodnione, że najmłodsze dzieci, czyli klasa pierwsza, będą miały zajęcia na sali gimnastycznej. Reszta uczniów do czasu zakończenia remontu musi korzystać z nauczania zdalnego. Mamy nadzieję, że nastąpi to jak najszybciej.

Jednak chyba najbardziej palącym problemem w ostatnim czasie jest dalsze funkcjonowanie Szpitala Miejskiego. Pojawiają się informacje o zawieszeniu pracy niektórych oddziałów i o trudnej sytuacji finansowej spółki. Jakie są plany miasta jako właściciela?
– Jest to jedno z największych zaskoczeń organizacyjno-administracyjnych w naszym mieście. Byłem przekonany, zresztą nie tylko ja, że sytuacja w szpitalu jest opanowana. Po lekturze programu naprawczego zorientowałem się, że musi on zostać dokładniej przeanalizowany, bo nie ma dzisiaj mowy o tym, żeby w szpitalu zamykać oddziały. Miałem okazję porozmawiać z częścią pracowników i okazuje się, że mają oni dobre pomysły na to, żeby poprawić atrakcyjność oddziałów, także w wymiarze finansowym. Pani prezes przygotowała program naprawczy z założeniem, że do roku 2025 pojawią się nadwyżki finansowe. Ja nie jestem takim optymistą i uważam, że nad skutecznym programem naprawczym powinniśmy wspólnie popracować dłużej. Niestety w międzyczasie temat programu naprawczego stał się elementem kampanii wyborczej, a to bardzo komplikuje nam relacje w bankach. Musimy wykazać się dużą starannością i ważyć słowa – nie tylko ja, czy pani prezes – ale także kandydaci na prezydenta. Nie możemy wywoływać wątpliwości po stronie analityków banku, bo to tylko zaszkodzi szpitalowi. Każda niepotrzebna dyskusja na temat szpitala powoduje, że banki są coraz bardziej powściągliwe. Ta powściągliwość przelicza się na złotówki, tak potrzebne w tej chwili szpitalowi.

– Przejdźmy do inwestycji drogowych. Sporo ostatnio się dzieje – budowa kolejnego odcinka trasy N-S, przebudowa ulicy Janasa, remont ulicy Czarnoleśnej, a w poniedziałek rozpoczął się remont jednej z bardziej ruchliwych ulic miasta – Wolności. Z czym muszą liczyć się kierowcy?
– Nie tylko kierowcy, ale wszyscy użytkownicy tej drogi muszą uzbroić się w cierpliwość. Jeżeli chodzi o skrzyżowanie ulic 1 Maja i Zabrzańskiej, to od poniedziałku wyłączona została sygnalizacja na tym skrzyżowania i wprowadzono zakaz skrętu w prawo w kierunku Chebzia. Jednym z najważniejszych elementów inwestycji będzie budowa ronda na skrzyżowaniu ulic Wolności, 1 Maja i Zabrzańskiej – ta rozpocznie się już w pierwszych dniach realizacji zadania. Inwestycja ma zostać zakończona w 2024 roku i na ten moment jedyne czego się obawiam, to przebiegu zimy, bo ta może zastopować przebieg prac, a przy okazji utrudnić ruch m.in. z powodu gołoledzi. Dlatego już teraz apeluję do kierowców o ściągnięcie nogi z gazu i zwrócenie uwagi na zmiany w organizacji ruchu i na to, co będzie się działo w zakresie dodatkowej sygnalizacji.

– W ostatnim czasie pojawił się pomysł inwestycji, która mogłaby pomóc w gospodarczym rozwoju Rudy Śląskiej. Co Pan sądzi o budowie stalowni przy Hucie Pokój?
– To jest jeden z tych tematów, którym jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, dlatego że pamiętam Rudę Śląską jako „miasto węgla i stali”. Życzyłbym sobie i wszystkim mieszkańcom, żeby powstawały u nas zakłady przemysłowe, bo tak naprawdę bez przemysłu w gminie nie ma życia. Ja oczywiście cieszę się z tych wszystkich inwestycji, które są w naszym mieście – głównie są to zakłady logistyczne albo fi rmy o charakterze logistycznym. Natomiast nie zapominajmy o naszych tradycjach przemysłowych. Nie rezygnujmy z nich. Trzymam za słowo ministra Sasina, myślę że podobnie jak wszyscy rudzianie, bo jeżeli ta deklaracja jest poważna, to wszyscy przyklaśniemy tej inwestycji. Natomiast jako urzędujący obecnie prezydent nie jestem stroną w sprawie – możemy się tylko przyglądać i kibicować tej inicjatywie.

– Podczas pierwszego spotkania z dziennikarzami po objęciu stanowiska zapowiedział Pan, że misją jest ,,przeprowadzić suchą stopą miasto do wyborów”. Udała się ta misja? Do wyborów zostało tylko kilka dni.
– Powiem szczerze, że akurat w tej materii jest najlepiej. Jest to w głównej mierze zasługa moich podwładnych i naczelników poszczególnych wydziałów. Część naczelników jest nowych, ale podeszli oni do tego zadania bardzo ambitnie i myślę, że poradzą sobie z nim z korzyścią dla demokracji w naszym kraju. Byłoby dobrze, gdyby wielu ludzi zechciało później skorzystać z doświadczeń właśnie tych młodych ludzi w Rudzie Śląskiej, którzy podjęli obowiązki naczelników i koordynują wybory.

– Czym w takim razie w pierwszej kolejności będzie musiał zająć się nowy prezydent naszego miasta?
– Tematów jest sporo. Najważniejsze dotyczą przejrzenia sieci szkół, chociażby z racji tego, jaką sytuację zastałem w SP nr 7 i SP nr 17. Rozmawiałem o tym podczas spotkania z dyrektorami szkół, kiedy to wręczałem im awanse i żegnałem tych odchodzących na emeryturę. To jest często drobna infrastruktura, ale bardzo potrzebna w mieście. Pozostaje też temat budowy trasy N-S na północy oraz uporządkowania relacji w miejskich spółkach, bo tu widzę duże niedomagania. Kolejna sprawa to opracowanie budżetu na przyszły rok. Oczekiwania są duże, wybory wzbudzają sporo emocji, ale o jednym musimy pamiętać – nas musi być na to wszystko stać. Jednym z wyzwań jest też uporządkowanie gospodarki odpadami w mieście. Mam nadzieję, że stanowisko prezydenta miasta zajmie człowiek, który zechce posłuchać tego, co mam do powiedzenia, bo zagadnień i wyzwań jest sporo, a każde z nich wymaga bardzo poważnych konsultacji, również tych politycznych.

– Dziękuję za rozmowę.


Komentarze


07-09-2022, 13:32
Mieszkaniec napisał(a):

Nowy prezydent powinien zacząć od wymiany naczelników niektórych wydziałów którzy prócz tego że siedzą na stołku są kompletnie niekompetentni.