Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Mieszkanie socjalne – wsparcie w potrzebie

10-07-2019, 13:31 Joanna Oreł

Zapewnienie lokali socjalnych jak największej liczbie osób z orzeczonymi wyrokami eksmisyjnymi to główny cel polityki mieszkaniowej miasta na rok 2019. Od 2016 roku do dziś liczba wyroków do realizacji spadła z 2238 do obecnie około 760. Jak udało się to osiągnąć? Rozmawiamy o tym z wiceprezydentem miasta, Michałem Pierończykiem.

- Przydział i gospodarowanie mieszkaniami socjalnymi to wyzwanie dla wielu miast. Jak radzi sobie z tym Ruda Śląska?
- Po reformie przeprowadzonej w 2014 roku, która uporządkowała przydział mieszkań komunalnych (liczba wniosków do realizacji spadła z ponad 4300 do 1100), jasnym stało się, że większej uwagi wymaga przydział lokali socjalnych, czyli przeznaczonych dla osób, wobec których orzeczono wyroki eksmisyjne. W związku z tym od 2016 roku podjęliśmy szczegółową weryfikację sytuacji tej grupy osób, a obecnie skupiliśmy się na przygotowaniu i remontowaniu lokali nadających się na mieszkania socjalne tak, aby jak najwięcej osób otrzymało ofertę. Wyremontowaliśmy już prawie 30 lokali, a do końca roku powinniśmy wyremontować kolejnych dziesięć, co pozwoli, jak sądzę, na realizację około 200 wyroków.

- Skąd taka rozbieżność pomiędzy liczbą lokali wyremontowanych a liczbą zrealizowanych wyroków?
- To jest tylko oferta, z której można skorzystać lub nie. Często zdarza się, że osoby eksmitowane są w stanie inaczej zaspokoić własne potrzeby mieszkaniowe niż poprzez zamieszkiwanie w lokalu socjalnym, ale czekają aż komornik „zapuka do drzwi” i dopiero wtedy podejmują realne działania. Wtedy dopiero wyprowadzają się np. do członków rodziny, u których faktycznie od lat zamieszkują lub innych osób, z którymi wspólnie prowadzą gospodarstwo domowe. Następuje też weryfikacja osób, które de facto „porzuciły” swoje mieszkanie i nie ma z nimi żadnego kontaktu, a stale zamieszkują w innej miejscowości lub za granicą. Niestety w świetle obowiązujących przepisów, w sytuacji kiedy lokator w żaden sposób z nami nie współpracuje, trzeba zastosować długotrwałą i kosztowną procedurę eksmisyjną. Stąd też ostatecznie do lokali trafiają osoby, które faktycznie są w trudnej sytuacji materialnej i nie są w stanie same stanąć na nogach. Przypomnieć w tym miejscu trzeba, że lokal socjalny z zasady powinien stanowić czasową pomoc w „stanięciu na nogi”. Tak go traktujemy i często zdarza się, że osoby rozumiejące swoją sytuację przy pomocy rodziny, przyjaciół oraz pracowników pomocy społecznej „wychodzą na prostą” i są w stanie znaleźć sobie inne, lepsze mieszkanie.

- Eksmisja to ostateczne rozwiązanie. Nie ma rozwiązań pośrednich?
- Oczywiście, że są. Jednym z elementów wsparcia jest dodatek mieszkaniowy, dzięki czemu najemca jest w stanie regulować bieżące opłaty. Istnieje także możliwość zamiany urzędowej mieszkania na tańsze w utrzymaniu, pomoc w skojarzeniu dobrowolnej zamiany mieszkania, zawarcia ugody na ratalną spłatę zaległości, odroczenia terminu płatności, a także częściowego umorzenie należności. Dodatkowo mieszkańcy mogą w różny sposób odpracować część długu czynszowego. W dobie poprawiającej się sytuacji społecznej – świadczenia społeczne 500+ oraz niskie bezrobocie (obecnie 3% w Rudzie Śląskiej) – proponowane przez nas metody ograniczania zadłużenia są możliwe. Trzeba tylko chcieć. Sądzę, że każdy kto ma świadomość, jak ważne jest posiadanie bezpiecznego dachu nad głową, korzystając z tych metod, jest w stanie sobie pomóc.

- Jaki będzie kolejny krok?
- Obecnie pracujemy nad rozwiązaniem, które usprawni umorzenie części zadłużenia najemców. Chodzi o należności uboczne – odsetki i koszty postępowania. Jesienią zaproponujemy Radzie Miasta projekt tego rozwiązania. Sądzę, że całkiem spora grupa osób będzie w stanie z niego skorzystać i szybciej ponownie stanie się pełnoprawnym uczestnikiem naszego miejskiego rynku mieszkaniowego. Zależy nam też na tym, aby kwoty zadłużenia, które niejako są „uśpione”, uruchomić i zamienić na dodatkowe dochody, które będziemy mogli przeznaczyć na ważne wydatki mieszkaniowe. Poza tym od dwóch lat z pomocą naszego zarządcy – Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej TBS - poprawiamy monitorowanie lokali socjalnych, co skutkuje większym odzyskiwaniem lokali, które możemy zaproponować kolejnym osobom z orzeczonymi wyrokami eksmisyjnymi.

- Czyli w tym roku nie budowa nowych mieszkań, remonty dachów i elewacji, likwidacja pieców, a remonty lokali socjalnych są najważniejsze?
- Tak. Oczywiście we wskazanych przez Panią kwestiach też coś robimy, np. kończymy budowę 50 mieszkań przy ul. Bytomskiej 22, przygotowujemy wnioski na dofinansowanie do uciepłownienia wraz z likwidacją niskiej emisji w kilkunastu budynkach, ale to realizacja wyroków eksmisyjnych jest w tym roku priorytetem. Chcemy ograniczyć wydatki na odszkodowania za niedostarczenie lokali socjalnych oraz koszty wynajętych od spółdzielni lokali socjalnych. Zwłaszcza po wejściu w życie nowelizacji ustawy o ochronie praw lokatorów, praktycznie są to wydatki „sztywne”. Naszym celem jest przeznaczenie w przyszłych budżetach miasta tak „zaoszczędzonych” środków na rozwój i modernizację zasobu komunalnego. Z uwagi na fakt, że nasze mieszkania komunalne w większości były budowane w XIX lub XX wieku i czeka nas walka z niską emisją, to wiele jest jeszcze do zrobienia. Plan jednak jest jasno określony i konsekwentnie zmierzamy do wyznaczonego celu strategicznego, żeby Ruda Śląska była miastem dobrym do zamieszkania.

 


Komentarze


14-07-2019, 19:56
No nie do wiary napisał(a):

Dlaczego ludzie, którzy nie płacą mają dostać mieszkania socjalne, kiedy wiele ludzi nie stać na kredyt mieszkaniowy i muszą wynajmować lub mieszkać z rodzicami!!!