Marek Wesoły: Proszę o Zaufanie
02-04-2024, 14:48 JO
– Jaki jest najmocniejszy punkt Pana programu wyborczego? Czym zamierza Pan przekonać do siebie rudzian?
– Absolutnie najmocniejszym punktem programu są dwa tematy. Zagospodarowanie terenów po kopalni Pokój oraz budowa parkingów wielopoziomowych przy dużych osiedlach mieszkaniowych. Co do pierwszego tematu mam odmienną wizję dla tych terenów. Ruda Śląska potrzebuje impulsu rozwojowego, dlatego ten teren to ma być uzupełnienie naszego centrum miasta. Strefa biznesu, handlu, rozrywki, rekreacji, gastronomii oraz miejsce dla rodzimych firm. To wszystko w nowoczesnym wydaniu i dużej skali. No a parkingi to oczywistość, kto po pracy szukał przez kilkanaście minut miejsca do zaparkowania, ten to doskonale rozumie.
– Od kilku lat mówi się o trudnej sytuacji finansowej samorządów. Jakie ma Pan konkretne pomysły dla Rudy Śląskiej na wzmocnienie finansów i pozyskiwanie środków?
– Nie zgadzam się z tezą, że samorządy mają za mało pieniędzy. Budżet Rudy Śląskiej, od kiedy w 2019 roku odchodziłem do Sejmu z Rady Miasta, wynosił 600 mln zł. Dziś to ponad 1 miliard zł. Poza tym to kwestia gospodarowania budżetem oraz dobrej wizji rozwojowej. A co do pozyskiwania środków, to nie muszę udowadniać, że potrafię to robić, bo nawet niebędąc prezydentem, zadbałem o ogromne środki dla rudzkiego samorządu – ponad 300 mln zł na N-S, 40 mln zł + teren dla nowej siedziby PSP, nowe boisko dla SMS i wiele innych małych rzeczy.
– Jako miasto stoimy przed widmem transformacji energetycznej (tj. wygaszaniem kopalń). Czy ma Pan alternatywę dla osób, które będą musiały przekwalifikować się na rynku pracy?
– Mam nadzieję, że jeszcze przez wiele lat Ruda Śląska pozostanie miastem górniczym, a co do alternatywy – to właśnie wizja miasta niezmierzająca do bycia sypialnią i zapleczem Katowic czy Gliwic, a miasta stojącego nowym przemysłem, zakładami produkcyjnymi i przyjaznego małym i średnim przedsiębiorcom.
– A co chce Pan zaoferować młodym – aby po pierwsze nie traktowali miasta jako „sypialni”, a po drugie ściągnąć kolejnych?
– Dokładnie to, o czym opowiedziałem wcześniej. Młodzi ludzie muszą w swoim mieście móc znaleźć ofertę dla siebie w każdej przestrzeni i na każdym etapie swojej młodości. A więc miejsca rekreacji, rozrywki, kultury, możliwości edukowania się, miejsca na pierwszą pracę, na mieszkanie. Wszystko może to być u nas, tylko trzeba tym zarządzić i chcieć to zrobić.
– Jakie byłyby Pana pierwsze decyzje, jeżeli wygrałby Pan wybory na prezydenta Rudy Śląskiej?
– Po pierwsze dokładna analiza budżetu i jego możliwości pod kątem celowości i efektywności wydawania środków. Po drugie większy dialog z mieszkańcami, zaangażowanie do współstanowienia wszystkich pasjonatów i miłośników naszego miasta, wprowadzenie poczucia bliskości prezydenta ze zwykłym człowiekiem i stworzenia wspólnoty. Dziś wszyscy chcą nas dzielić, a mnie odmawia się tego, że kocham Rudę Śląskiej i chcę dla niej jak najlepiej, tylko dlatego, że jestem posłem PiS, przecież to jakieś szaleństwo i sianie nienawiści w czystej postaci. Pozdrawiam wszystkich rudzian bez względu na poglądy polityczne czy jakiekolwiek inne. Bądźmy razem, w tym jest siła.
Wiek: 51
Wykształcenie: wyższe
Miejsce zamieszkania: Ruda Śląska
Nazwa komitetu: KW Prawo i Sprawiedliwość
Komentarze