Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Mandaty dla bezpieczeństwa

29-06-2017, 11:44 Joanna Oreł

Straż Miejska znów zadba o bezpieczny, wakacyjny wypoczynek. Po raz 12. rozpoczyna się akcja „Mandat zaufania”, w ramach której strażnicy będą patrolować niestrzeżone akweny wodne. Jeżeli spotkają amatorów wodnych kąpieli w miejscach, gdzie te są zakazane, będą rozdawali „mandaty”, które mają być z jednej strony ostrzeżeniem, a z drugiej strony zaproszeniem do odwiedzenia miejsca, gdzie można bezpiecznie wypocząć nad wodą, czyli kąpieliska miejskiego w Nowym Bytomiu.

Akcja „Mandat zaufania” została zainicjowana w 2005 roku – rok po tym, kiedy podczas kąpieli w miejscach, gdzie jest to zabronione, utonęło aż pięć osób. Od tego czasu rokrocznie w sezonie letnim straż- nicy patrolują takie miejsca, co przekłada się na bezpieczeństwo, bo od trzech lat podczas letniego wypoczynku nie odnotowano przypadków utonięć. – W tym roku kolejny raz strażnicy w ramach swojej służby patrolowej będą odwiedzać akweny wodne, w których kąpiel jest zabroniona, a jeżeli pojawią się takie sytuacje – będą rozdawali tzw. mandaty zaufania, które są tak naprawdę bezpłatnym biletem wstępu na kąpielisko MOSiR-u – wyjaśnia Marek Paliga, kierownik Referatu Wykroczeń i Kontroli Ruchu Drogowego rudzkiej Straży Miejskiej.

Jeżeli jednak amatorzy wodnych ką- pieli w miejscach niedozwolonych zignorują to ostrzeżenie, mogą spodziewać się mandatu w postaci grzywny, która wynosi od 20 do 250 zł. Strażnicy, którzy dwunasty raz będą patrolowali akweny, doskonale wiedzą, które z nich są najczęściej wybierane, więc nie można liczyć na taryfę ulgową. – W tym tygodniu zaczynamy naszą akcję i pojawiać będziemy się m.in. przy zbiornikach przy ul. Goduli w Chebziu, ul. Sobieskiego w Rudzie, czy kochłowickiej Przystani – wylicza Marek Paliga.

W ubiegłym roku rozdano 72 mandaty. Niestety doszło też do jednego groźnego zdarzenia, kiedy to młoda kobieta topiła się podczas nielegalnej kąpieli w akwenie w Chebziu. Na szczęście udało się ją uratować. – Oczywiście widać pewną poprawę, jeżeli chodzi o tego typu przypadki w porównaniu do ubiegłych lat, ale nadal w upalne dni do nich dochodzi. Tymczasem trzeba pamiętać o tym, że te akweny są nieczyszczone oraz zabrudzone i tak naprawdę nie wiadomo, co się w nich znajduje – podkreśla Paliga.

A że problem rzeczywiście jest spory, świadczą chociażby wydarzenia z ostatnich tygodni, z tragicznym udziałem młodego mieszkańca Rudy Śląskiej. W ubiegłą środę w jeziorze Starganiec w Mikołowie zaginął 17-letni rudzianin, który wypoczywał tam z grupą znajomych. Wspólnie zdecydowali się oni na kąpiel w akwenie. Po dobie poszukiwań znaleziono ciało 17-latka. Chłopak utonął. By jeszcze bardziej zadbać o bezpieczeństwo rudzka Straż Miejska zakupiła także cztery rzutki ratownicze, które pomogą reagować podczas patroli i w sytuacjach zagrożenia.


Komentarze