Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Losy boiska pod znakiem zapytania

13-10-2015, 11:16 Joanna Oreł

Dotychczas boisko przy ul. Kłodnickiej 91 służyło podopiecznym Ośrodka dla Niepełnosprawnych Najświętsze Serce Jezusa w Halembie oraz dzieci i młodzieży z pobliskich szkół. Jednak dni tego obiektu są policzone. Inwestor, który wykupił teren po dawnym Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3, początkowo obiecał, że odbuduje boisko. Jest jednak ostrożny, jeżeli chodzi o konkretne deklaracje.

Dziesięć lat temu przy ówczesnym ZSP nr 3 za ponad 300 tys. zł wybudowane zostało wielofunkcyjne boisko. Wtedy jednak nikt nie zakładał, że szkoła zostanie sprzedana. Kiedy jednak opuścili ją uczniowie, atrakcyjnie położona działka przy ul. Kłodnickiej 91 została wystawiona do przetargu i trafiła w ręce Frapo-Invest z Konina, na zlecenie której wyburzono szkołę. Podobny los prawdopodobnie czeka również boisko. W warunkach przetargu nie było bowiem zapisu, by w zamian za to wybudować podobny obiekt w innym miejscu. Tym bardziej, że dotychczasowym od kilku lat opiekował się nim Ośrodek dla Niepełnosprawnych Najświętsze Serce Jezusa w Halembie.

Miejscy urzędnicy twierdzą, że inwestor wstępnie wyraził gotowość wykonania wielofunkcyjnego boiska w miejscu wskazanym przez ośrodek. – Nie wiedziałem, że ze strony mieszkańców padają takie prośby. Przyjrzę się tej sprawie – obiecuje Zbigniew Olejniczak, członek zarządu grupy Frapo. - Niemniej jednak nie postawiono takich warunków w postępowaniu przetargowym. Jedynie widniał w nich zapis o użyczeniu boiska dla ośrodka. W ciągu najbliższych miesięcy mamy uzyskać koncesję, o którą się staramy i dopiero od tego będą zależały nasze dalsze plany, jeżeli chodzi o przeznaczenie tego terenu oraz losy boiska – tłumaczy.

Dodajmy, że dotychczas z boiska przy ul. Kłodnickiej 91 korzystał Ośrodek dla Niepełnosprawnych Najświętsze Serce Jezusa w Halembie. – Boisko oblegane było nie tylko przez zawodników olimpiad specjalnych, ale również młodych mieszkańców okolicznego osiedla – podkreśla Witold Hanke, zastępca dyrektora halembskiego ośrodka. – Przedstawiciele firmy, która wykupiła teren, przejęli się tą sytuacją. W odruchu serca wspomnieli, że chcieliby pomóc, jeśli będzie to możliwe, w odtworzeniu boiska w innym, wskazanym miejscu. Jednak nie były to żadne konkretne deklaracje.


Komentarze