Lepią mandaty...

06-07-2012, 12:48 Robert Dłucik

… zaufania. Wraz z początkiem wakacji ruszyła również akcja Straży Miejskiej. Mundurowi regularnie patrolują dzikie kąpieliska, których w Rudzie Śląskiej nie brakuje. Podobnie jak amatorów kąpieli i plażowania na niestrzeżonych stawach i gliniankach...

 - Kąpiel w takich miejscach to wykroczenie z artykułu 55, za które może grozić mandat nawet w wysokości 250 złotych – przypomina Andrzej Nowak, rzecznik prasowy Straży Miejskiej. Taka kara grozi jednak dopiero za „recydywę”. Pierwsze przyłapanie na kąpieli w zakazanym miejscu skończy się wręczeniem mandatu zaufania, który uprawnia do bezpłatnego wejścia na otwarty basen MOSiR-u przy ulicy Ratowników w Nowym Bytomiu.

 - Po raz pierwszy przeprowadziliśmy taką akcję w 2005 roku. Nieprzypadkowo, bo rok wcześniej aż pięć osób utonęło w naszym mieście w dzikich kąpieliskach – mówi Andrzej Nowak.

 Najchętniej odwiedzane przez amatorów kąpieli miejsca w Rudzie Śląskiej to stawy w Chebziu, w Rudzie w rejonie ulicy Sobieskiego oraz w Nowym Bytomiu w okolicy ulicy Hallera. - Przychodzą tam całe rodziny, niepokojące jest to, że dorośli uczą dzieci takiego zachowania, poza tym często zdarza się tak, że najmłodsi kąpią się bez opieki dorosłych, zajętych biesiadowaniem – mówi rzecznik rudzkiej Straży Miejskiej.

 Kąpiele w gliniankach i stawach są niebezpieczne z kilku powodów. Po pierwsze: brak profesjonalnych ratowników. Po drugie: nieprzebadana woda, mogąca zawierać różne bakterie niebezpieczne dla zdrowia. Po trzecie: tego typu miejsce dość często służą również za dzikie wysypiska, na dnie można znaleźć różne „niespodzianki”. Po czwarte: groźne dla pływających mogą okazać się różne wiry lub uskoki. O tragedię wtedy nietrudno. Naprawdę lepiej odstać swoje w kolejce przed bramą basenu w Nowym Bytomiu niż zapisać się w smutnej statystyce ofiar wakacyjnych kąpieli...