Konsolidują się!
17-12-2013, 14:21 Monika Herman - Sopniewska
Grupa Tönsmeier Polska konsoliduje się. Ponad 12,5 mln euro zainwestowała w tym roku Grupa Tönsmeier w Polsce.
– Pieniądze praktycznie w całości przeznaczyliśmy na inwestycje związane z wdrożeniem nowych zasad gospodarki odpadami, które obowiązują od 1 lipca br. – podkreśla Andreas Klein, przedstawiciel właściciela Grupy na Polskę. Działająca od kilku lat w Polsce Grupa Tönsmeier nowy rok rozpocznie od konsolidacji wizerunkowej. Wszystkie spółki grupy od 1 stycznia 2014 roku, będą mieć ujednolicone nazwy. – Kończymy kolejny etap swojej działalności. Najwyższy czas na zmiany wizerunkowe Grupy w Polsce – dodaje Klein.
O szczegółach zmian organizacyjnych w Grupie Tönsmeier jej przedstawiciele poinformowali dziś w Rudzie Śląskiej. W ciągu niespełna 20 lat działalności w Polsce Grupa bardzo zwiększyła zasięg swojej działalności.
- Zaczynaliśmy w 1996 roku od Nowej Soli, gdzie utworzyliśmy spółkę TEW Gospodarowanie Odpadami. Potem była Ruda Śląska, gdzie kupiliśmy od miasta Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych. Dziś w całym kraju mamy 8 dużych spółek zajmujących się gospodarką odpadami – informuje Andreas Klein. – Uznaliśmy, że już najwyższy czas zadbać o identyfikację wizualną całej Grupy Tönsmeier – dodał.
Od 1 stycznia 2014 roku znikną z mapy gospodarczej Polski dotychczasowe spółki Grupy. W ich miejscu pojawią się spółki: Tönsmeier Zachód / d. TEW GO – Nowa Sól /, Tönsmeier Selekt / d. CZO Selekt – Czempiń /, Tönsmeier Centrum /d. Eko Serwis – Kutno /, Tönsmeier Wschód/ d. ALMAX i BŁYSK – Radom, Otwock /, Tönsmeier Południe / d. PUK – Ruda Śląska, d. MPGK – Pyskowice /, Tönsmeier Recykling Szkła / d. TEW Recykling Szkła - Ruda Śląska /. Działalność wszystkich wymienionych spółek, poprzez organizację m.in. grupowych zakupówi usług wspierać będzie spółka Tönsmeier Polska, która swoją siedzibę będzie mieć w Rudzie Śląskiej.
– Jesteśmy zadowoleni ze współpracy z rudzkim samorządem. Dobrze nam się tu prowadzi działalność, stąd wybór Rudy na siedzibę naszej centrali – mówi Rafał Pamuła, prezes TEW Polska, a od 1 stycznia 2014 prezes spółki Tönsmeier Polska.
Do 1 lipca br. spółki Grupy Tönsmeier odbierały odpady od ok. 1,2 mln mieszkańców. Dziś obsługują już około 2,3 mln osób z 163 gmin z 12 województw. Od czerwca br. wszystkie spółki Grupy Tönsmeier utworzyły w sumie 460 nowych miejsc pracy. W chwili obecnej Tönsmeier Polska zatrudnia 1330 osób. Grupa posiada 3 regionalne instalacje przetwarzania odpadów oraz stara się o przyznanie kolejnym dwóm instalacjom statusu RIPOK. W przyszłym roku Grupa planuje inwestycje na podobnym poziomie jak w obecnym roku. Wstępnie na ten cel zarezerwowano ok. 15 mln euro.Wszystkie spółki Grupy Tönsmeier zatrudniają obecnie prawie 1200 pracowników oraz dysponują ponad 200 pojazdami specjalistycznymi.
Podczas spotkania podsumowano również półroczny okres funkcjonowania nowych zasad gospodarki odpadami w Polsce.
– Nie ulega wątpliwości, że byliśmy i jesteśmy świadkami rewolucyjnych zmian w tym zakresie. Zmian, które dotyczą wszystkich, zarówno mieszkańców, przedsiębiorców, jak i gmin – podkreśla Rafał Pamuła, prezes TEW Polska.
– Jednak z naszego punktu widzenia obecny system wymaga korekt legislacyjnych. Na chwilę obecną zmianę systemu dobrze oddaje znane przyłowie, które brzmi zamienił stryjek siekierkę na kijek – dodaje Pamuła.
Na pewno, zdaniem przedstawicieli Grupy Tönsmeier, obowiązujący system gospodarki odpadami wymaga korekty, a co za tym idzie zmian legislacyjnych.
–Obecna ustawa sprzyja powstawaniu w wielu rejonach prawdziwych monopoli – ocenia prezes Pamuła.
Chodzi o słynne RIPOK-i. Zgodnie z ustawą odbierane w gminach odpady powinny trafiać do instalacji mających status regionalnych. Problem w tym, że wciąż jest ich niewiele. Przedsiębiorcy odbierający odpady mają obowiązek je przewozić do RIPOK-ów.
– Zmusza się nas już teraz do podpisywania długoterminowych umów z właścicielami RIPOK-ów, choć niebawem mogą się pojawić instalacje tańsze – wyjaśnia Rafał Pamuła. Kolejny absurd to wyznaczone rejony. To powoduje, że nie można wywieźć odpadów do RIPOK-a położonego 2 km dalej, bo znajduje się on w innym rejonie.
– Odpady jadą 80 km, co oczywiście kosztuje – dodaje prezes TEW Polska. Życie przedsiębiorcom utrudnia również brak spójnych rozwiązań prawnych i różne sposoby ich interpretacji.
Przedstawiciele Grupy Tönsmeier nie ukrywali, że spółki zajmujące się gospodarką odpadami przeżywają w Polsce trudne chwile. Wszystkie z obawy przed konkurencją w pierwszych przetargach na wywóz i zagospodarowanie odpadów podały stawki z minimalną marżą. Ich sytuację dodatkowo skomplikowała obniżka cen surowców wtórnych. Średnio stawki za makulaturę i PET-y spadły od 10 do 20 procent. Wszystko to powoduje, że sporo z nich prowadzi działalność na granicy rentowności.
– Widać już wyraźnie, żew kolejnych przetargach na odbiór i zagospodarowanie odpadów organizowanych przez samorządy, proponowane przez przedsiębiorców stawki są wyższe od tych oferowanych w tym roku – ujawnił prezes Andreas Klein.
Komentarze