Kary za brak segregacji. Mieszkańcy mogą zapłacić 100 proc. więcej
14-10-2020, 09:19 Joanna Oreł
O karach za brak selektywnej zbiórki śmieci w Rudzie Śląskiej wielokrotnie była mowa. Dotychczas jednak nie doszło do sytuacji, w której mieszkańcom podwyższono opłatę za wywóz odpadów dlatego, że ich nie segregowano. Teraz taka decyzja zapadła wobec pięciu wspólnot mieszkaniowych, które zarządzane są przez Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej Towarzystwo Budownictwa Społecznego Sp. z o.o. w Rudzie Śląskiej.
W 2013 roku wszedł w życie ustawowy obowiązek selektywnej zbiórki odpadów. To oznacza, że wszyscy mieszkańcy Rudy Śląskiej w tzw. deklaracjach śmieciowych zaznaczyli, że będą segregować śmieci m.in. w gospodarstwach domowych. Co roku wzrasta wymagany poziom recyklingu odpadów w zakresie papieru, szkła, metalu i tworzyw sztucznych. Dwa lata temu było to 30 procent, rok temu 40 proc., a ten rok powinniśmy zamknąć na poziomie 50 proc. segregacji. Jeżeli to się nie uda, miastu grożą kary, co może przełożyć się także na wyższe opłaty za wywóz śmieci. Poza tym system gospodarowania odpadami komunalnymi powinien się bilansować, czyli opłaty mieszkańców powinny wystarczyć na ich wywóz i przetworzenie. Tymczasem tak się nie dzieje.
W przypadku mieszkańców domków jednorodzinnych selektywna zbiórka odpadów jest z reguły prowadzona poprawnie. Jednak największy problem dotyczy osiedli mieszkaniowych i budynków wielorodzinnych. – Wystarczy, że kilka osób nie segreguje odpadów i tym samym na nic zdaje się wysiłek pozostałych lokatorów, którzy segregują śmieci i wyrzucają je do odpowiednio oznaczonych pojemników – podkreśla Krzysztof Mikołajczak, rzecznik prasowy MPGM TBS Sp. z o.o. – Niestety często ludzie wyrzucają śmieci, gdzie popadnie i w ogóle się tym nie przejmują – dodaje.
Przestrogą dla mieszkańców jest to, jak zakończyła się sprawa pięciu wspólnot mieszkaniowych przy ul. Solskiego i Joanny w Goduli. – Firma, która wywozi odpady, kilkanaście razy odnotowała, że na osiedlu przy tych ulicach mieszkańcy nieprawidłowo segregowali odpady. Sprawa została zgłoszona do Urzędu Miasta, który koordynuje system gospodarowania odpadami komunalnymi i który również potwierdził ten fakt. My, jako zarządca budynków z zasobów miasta, poinformowaliśmy o tym mieszkańców, by zmobilizować ich do poprawy sytuacji. Rozpoczęło się wielomiesięczne postępowanie i niedawno wydana została decyzja administracyjna kończąca sprawę – mówi Tomasz Rzeżucha, wiceprezes zarządu MPGM TBS Sp. z o.o.
Po wniesieniu odwołania Samorządowe Kolegium Odwoławcze potwierdziło, że rzeczywiście mieszkańcy nieprawidłowo segregowali odpady. W związku z tym dla mieszkańców pięciu wspólnot mieszkaniowych wprowadzono opłatę, jak za śmieci niesegregowane, czyli nie 21,70 zł miesięcznie na mieszkańca (opłata za zbiórkę selektywną), tylko 43,40 zł miesięcznie na mieszkańca (wzrost o 100 procent). Postępowanie trwało od października ubiegłego roku do sierpnia br. (dziesięć miesięcy). To oznacza, że w przypadku czteroosobowej rodziny dopłata może być na poziomie nawet ok. 800-1000 zł. – Mieszkańcy otrzymali najpierw żółtą kartkę ostrzegawczą, później czerwoną. Naszym celem nie jest to, żeby straszyć, ale chcemy apelować i przestrzegać. To pierwsza taka sytuacja dla nas jako zarządcy, jednak prawdopodobnie rozpoczną się kolejne postępowania, więc nie należy tego ignorować – mówi wiceprezes Tomasz Rzeżucha.
Tym bardziej że nie chodzi o incydentalny brak segregacji. Niemalże codziennością jest to, że np. do pojemnika na śmieci zmieszane trafiają odpady budowlane, choć każdy mieszkaniec ma prawo zamówić specjalny worek na tego typu odpady. W prowadzonych postępowaniach są także wskazane takie nieprawidłowości, jak wyrzucanie popiołu do pojemnika na odpady biodegradowalne, czy plastiku i metalu do pojemnika na popiół. – Z jednej strony wydaje się, że mieszkańcy znają zasady segregacji, ale rzeczywistość nie wygląda najlepiej. Mogłoby się okazać, że gdyby dzisiaj zostały skontrolowane wszystkie śmietniki na osiedlach mieszkaniowych, to w żadnym z nich nie znajdują się wyłącznie odpowiednie odpady – uważa Krzysztof Mikołajczak.
Sytuacja, która dotknęła mieszkańców wspomnianych pięciu wspólnot mieszkaniowych, nie jest oczywiście bez odwrotu. Jeżeli mieszkańcy zmobilizują się do prawidłowej segregacji odpadów, wówczas znów będą płacili niższą stawkę.
RUDZIANIN napisał(a):
WŁADZE TEGO MIASTA TO SĄ CHYBA NIEPOWAŻNE ..TU MÓWIĄ ŻE TRZEBA SEGREGOWAĆ ŚMIECI A MAMY JEDEN DUŻY KONTENER NA WSZYSTKIE ŚMIECI I JAK SEGREGOWAĆ??...A DRUGA SPRAWA PATRZYŁEM JAK SĄ ODBIERANE ŚMIECI OBOK W BLOKU... PO NAPEŁNIENIU TAKIEGO KONTENERA PRZYJEŻDZA JEDNO AUTO I SYPIĄ SEGREGOWANE I NIESEGREGOWANE NA JEDNĄ PRZYCZEPĘ I KTO KOGO ROBI WARIATA???
Hugo napisał(a):
Kubły na plastik i papier po chwili są przepełnione bo jest ich po prostu za mało no ale łatwiej robić zdjęcia nieprawidłowej segregacji niż przepełnionych pojemnikow
Aga napisał(a):
uważam, że mamy zbyt niską świadomość o całej tej akcji, nawet chociażby o możliwości worków na gruz.. trudno cokolwiek zaradzić, aby rozwiązać problem. zamknięte śmietniki zmniejszą ilość odpadów, ale nie posegregują ich
Aga napisał(a):
zastanawiam się, co można na to poradzić jak nie ukarać finansowo ? jak postąpić z tymi co mają to gdzieś ? każdemu do śmietnika zaglądać ? jasne, zwalczać można "leniwe" firmy sprzątające, które zostawiają np. ogromny bałagan po zabraniu śmieci, ale przede wszystkim powinno się zwalczać ludzką głupotę i lenistwo ???? niejednokrotnie byłam świadkiem sytuacji, gdy człowiek wrzuca ubrania do kontenera bio... a kartka z instrukcją "co wrzucać" jak byk wypisana..???? i to jest głupota bo ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem.. inny przykład lenistwa: po co komu gnieść kartony, skoro można całe pudła postawić o tak przy niebieskim na papier.. bo przecież ręka uschnie od tego zgniatania
Jakim prawem napisał(a):
A jakim prawem na osiedlach jest stosowana odpowiedzialność zbiorowa?? Za to że pare ludzi nie segreguje mają odpowiadać wszyscy? Przecież to jest wzięte z korei połnocnej gdie za czyn jednego odpowiada wielu!
Majkel-temat napisał(a):
Słaba częstotliwość wywozu śmieci, mała liczba kubłów na tyle wspólnot!!, wrzucanie śmieci przez przypadkowych przechodniów, działkowiczów, oraz przez firmę sprzątającą...to jest problem. Niesprawiedliwie karze się tych co segregują. Mogłoby się okazać, że mieszkańcy tych wspólnot segregują, za to za bałagan odpowiadają inni.
Kris napisał(a):
Co jeżeli mieszkańcy innych domów i sklep wrzucają jak i gdzie popadnie? Dlaczego mają być karani ci którzy segregują śmieci
tytuł napisał(a):
Częstotliwość wywozu śmieci oraz ilość kubłów nie jest odpowiednia do ilości mieszkańców. Do tego podrzucanie śmieci przez działkowiczów, przypadkowych przechodni oraz mieszkańców innych wspólnot, którzy nie chcą w swoich kubłach robić segregacji...to jest przyczyna i problem.
rekin napisał(a):
prawidlowo kary powinne byc jeszcze wieksze
Mieszkanka RS napisał(a):
Żeby segregować śmieci trzeba mieć jak. Jeden kubeł na śmieci? Jak segregować?
Komentarze