Kaj Ślōnsk trefio sie z Irlandjōm
22-08-2018, 11:31 Joanna Oreł
Rudę Śląską od Irlandii dzieli ponad 2 tys. kilometrów, ale odległość w tym przypadku nie ma żadnego znaczenia, bo przecież u styku historii, kultur oraz tradycji tych dwóch miejsc można się spotkać. Z połączenia Śląska i Irlandii powstała idea zorganizowania drugiego Festiwalu PolskaÉire, który odbędzie się w najbliższy weekend w naszym mieście. O tym, co będzie się działo, rozmawiamy z Wojciechem Kostką, organizatorem z ramienia Polsko-Irlandzkiego Stowarzyszenia Edukacyjnego.
– „Kaj Ślonsk trefio sie z Irlandjom”, czyli?
– W trakcie zeszłorocznej, pierwszej edycji festiwalu w Rudzie Śląskiej śląski charakter naszego miasta co rusz dawał o sobie znać. Takie elementy jak wielobarwne śląskie stroje, przemarsz orkiestry górniczej, czy też piękne limeryki pana Bronisława Wątroby pisane gwarą, wspaniale dopełniły cały festiwal. Nie wspominając już o logo festiwalu wyrzeźbionym w węglu, które nasz partner – K.S. Rugby Ruda Śląska – podarował konsulowi Irlandii w Polsce Jamesowi Kilcourse’owi i które do dzisiaj jest z dumą prezentowane w Ambasadzie Irlandii w Warszawie. W efekcie uznaliśmy, że tę naszą śląskość należy wykorzystać, bo dodaje ona unikalności naszemu festiwalowi. Co więcej, w połączeniu z kulturą irlandzką, ta nasza śląskość pokazuje, że śmiało może swoją atrakcyjnością konkurować nawet z bardzo popularną kulturą irlandzką. Tworząc tegoroczny program festiwalu, zadbaliśmy, aby elementy śląskie występowały w nim na równi z elementami promującymi Irlandię oraz związki Polski z Irlandią. Już pierwszego dnia będziemy mogli podziwiać występy Zespołu Pieśni i Tańca „Rudzianie” oraz wokalistki zespołu Fryna Katarzyny Sroki, które garściami czerpią ze śląskiej kultury. Dla miłośników tej ostatniej oraz industrialnej historii miasta specjalną niespodziankę szykuje z kolei Muzeum Miejskie im. Maksymiliana Chroboka, które w drugi dzień festiwalu obejmie we władanie jeden z namiotów rozmieszczonych w ogrodach Miejskiego Centrum Kultury. Trzeci dzień festiwalu będzie oferował nie tylko spotkania z lokalnymi literatami, Adamem Podgórskim oraz Bronisławem Wątrobą, ale również śląsko-irlandzki fusion kulinarny w ramach warsztatów prowadzonych przez Michała Kaczmarczyka, szefa kuchni w Pubie Druid. Całość uzupełni śląska potańcówka prowadzona przez Kapelę Dejcie Pozor. Śląsko-irlandzki klimat festiwalu podkreślają również jego maskotki, czyli irlandzki Leprikon oraz śląska Karolinka. To wszystko było możliwe dzięki naszemu grafikowi Jakubowi Benduckiemu i wspaniałym rudzkim filatelistom, którzy sfinansowali wszystkie elementy filatelistyczne stworzone na potrzeby festiwalu.
– A co będzie festiwalową perełką?
– Taką perełką pierwszego dnia będzie dla mnie spotkanie z Piotrem Rakowskim, byłym zastępcą ambasadora Polski w Irlandii, z którym współpracowałem bardzo blisko podczas pierwszych edycji Festiwalu PolskaÉire w Irlandii. Będzie to dla mnie znakomita okazja, aby przybliżyć rudzkiej publiczności historię naszego festiwalu oraz uśmiechnąć się wspominając zabawne sytuacje, które zdarzały się nam podczas organizacji festiwalu na Zielonej Wyspie. Perełką drugiego dnia będzie dla mnie występ Barry’ego Jay Hughesa, który tym razem wystąpi w Rudzie Śląskiej z Ellą Englishby. Jego zeszłoroczny występ został bardzo ciepło przyjęty przez rudzką publiczność i ufam, że jego tegoroczny występ, uzupełniony przez akompaniującą mu na wiolonczeli Ellę, przeniesie rudzką publiczność na zielone łąki Irlandii. Perełką trzeciego dnia będą dla mnie warsztaty tradycyjnej muzyki irlandzkiej prowadzone przez kolejnego irlandzkiego muzyka Grega Clifforda, który będzie również występował w czasie samego festiwalu. Na koniec muszę wspomnieć o jeszcze jednej atrakcji, która jest mi – jako wieloletniemu filateliście – szczególnie bliska. Chodzi oczywiście o możliwość stworzenia sobie personalizowanych kopert na stoisku rudzkich filatelistów. Co więcej, dzięki uprzejmości Poczty Polskiej, uczestnicy festiwalu, będą mogli na miejscu zakupić znaczki, ostemplować swoje koperty i wysłać swoim znajomym festiwalowe pozdrowienia!
– Festiwal to także liczne prelekcje...
– Fani kryminałów nie mogą ominąć spotkania z Martą Matyszczak, której książki cieszą się wielką popularnością wśród wielbicieli tego gatunku. Wszystkich fanów historii Śląska oraz Irlandii zapraszamy do spotkań z Eweliną Pieczką oraz Krzysztofem Gołąbem, pracownikami Muzeum Miejskiego oraz z Leszkiem Drongiem i Małgorzatą Myśliwiec, pracownikami naukowymi Uniwersytetu Śląskiego. Cykl tych spotkań dopełnią prelekcje o architekturze Dublina oraz Rudy Śląskiej, prowadzone przez Martę Lip-Kornatkę z Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków w Rudzie Śląskiej. A osoby ciekawe życia Polonii w Irlandii i nie tylko zapraszamy do uczestnictwa w spotkaniach z Marcinem Szulcem, polskim prawnikiem praktykującym w Irlandii, Moniką Kostką, od lat promującą język polski w Irlandii oraz Aleksandrą Kujawską, prezes Towarzystwa Demokratycznego Wschód, która wspiera Polonię na Wschodzie.
– Wróćmy jeszcze do ubiegłorocznej edycji festiwalu... O jakie doświadczenia jesteście dziś bogatsi?
– Ubiegłoroczna edycja festiwalu uświadomiła nam wielki potencjał drzemiący w rudzkiej społeczności. W miarę budowania programu festiwalu pojawiało się coraz więcej i więcej osób oraz organizacji chętnych nie tylko do wspólnej zabawy, ale też pracy na rzecz festiwalu. Należy tu szczególnie podkreślić zaangażowanie rudzkiej młodzieży, która okazała się pełna ciekawych pomysłów, chęci do pomocy oraz gotowości do pracy w charakterze festiwalowych wolontariuszy. Pierwsza edycja okazała się wielkim sukcesem frekwencyjnym (około 6 tys. uczestników), ale jednocześnie przytłoczyła nas swym rozmachem czasowym oraz logistycznym. Tylko dzięki doświadczeniu lokalnych partnerów całość festiwalu udało nam się zrealizować praktycznie bez żadnych problemów. Nauczeni tym doświadczeniem zdecydowaliśmy się ograniczyć czas trwania festiwalu do jednego weekendu, czyli 24-26 sierpnia oraz zgromadzić wszystkie atrakcje w jednym miejscu, czyli w ogrodach Miejskiego Centrum Kultury w Nowym Bytomiu. Tegoroczną edycję oparliśmy także na sprawdzonych lokalnych partnerach, czyli Rudzkim Stowarzyszeniu Inicjatyw Niebanalnych „InnI”, Miejskim Centrum Kultury
im. H. Bisty oraz Pubie Druid. Do tego dochodzi szereg partnerów wspierających na czele z rudzkimi filatelistami oraz Młodzieżową Radą Miejską. Dziś naszą ambicją jest to, aby nasz festiwal oferował wysoką jakość i rozrywkę na najwyższym poziomie. Samymi liczbami się nie emocjonujemy. Chcemy, aby nasz festiwal był miejscem spotkań dobrych znajomych z ciekawymi ludźmi, a nie imprezą masową, która siłą rzeczy nie jest w stanie zaoferować intymnego kontaktu z artystami oraz ludźmi kultury, który sobie cenimy najbardziej.
Komentarze