Jaki będzie kolejny ruch dla Ruchu Pokój?

24-01-2020, 09:56 Joanna Oreł

Polska Grupa Górnicza jeszcze raz ma przeanalizować sytuację kopalni Ruda w kontekście Ruchu Pokój. To efekt masówek informacyjnych, które przeprowadzone zostały na tej kopalni oraz napiętej sytuacji wśród górników i związkowców. Wyniki analizy mają być znane w ciągu najbliższego tygodnia.

Przypomnijmy, że związkowcy z Ruchu Pokój podnieśli larum, ponieważ uważają, że Polska Grupa Górnicza zamierza zlikwidować ten zakład jeszcze w tym roku, a tymczasem podczas przygotowania listy kopalń do likwidacji mowa była o końcówce 2023 roku. To oznaczałoby zagrożenie dla ok. 1200 miejsc pracy na Ruchu Pokój, choć PGG wydało oświadczenie, że gwarantuje pracownikom przeniesienie do pozostałych kopalń KWK Ruda, czyli w Halembie i Bielszowicach. - “Udusilibyśmy” się tam ekonomicznie, bo te dwie kopalnie nie zapewnią takiego wydobycia, by utrzymać wszystkich pracowników. Znając życie, po roku stwierdzono by, że KWK Ruda jest nieekonomiczna i żeby to zmienić, trzeba zwolnić dwa tysiące pracowników - uważa Przemysław Skupin, przewodniczący WZZ "Sierpień 80".

Okazuje się jednak, że sytuacja nie jest przesądzona. "Nawiązując do prowadzonych rozmów z organizacjami związków zawodowych, zarząd PGG S.A. oświadcza, iż w ciągu dwóch tygodni zostanie przeprowadzona ponowna analiza sytuacji w KWK Ruda, w kontekście przyszłości Ruch Pokój” - zapowiedział w swoim oświadczeniu po rozpoczęciu wtorkowych (21.01) masówek informacyjnych zarząd Polskiej Grupy Górniczej. - To na razie daje nam małe, zielone światło nadziei. Będziemy się przyglądać kolejnym decyzjom podejmowanym w stosunku do Ruchu Pokój. Mam gwarancję, że jeżeli analiza będzie gotowa, zostaniemy zaproszeni do udziału w rozmowach, a nie tak jak ostatnio, zostało zrobione to potajemnie - mówi Przemysław Skupin.