Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Jadymy w świat!

25-07-2013, 08:24 Sandra Hajduk

W 30 dni pokonać dystans około 8 000 kilometrów i zwiedzić osiem państw – to główne założenia projektu „Jadymy w świat”. Czworo znajomych z Rudy Śląskiej: Angelika Gumińska, Monika Rusin, Tomek Osadnik i Tomek Mastek, postanowiło w ciągu miesiąca poznać zakątki Europy podróżując 20-letnim samochodem. Minimalizacja kosztów i maksymalizacja ilości wrażeń – to cel, który im przyświeca. W podróż marzeń wyruszają w sierpniu.

 

Początkowo ja i moja dziewczyna Angelika mieliśmy jechać w taką podróż we dwoje autostopem. Na jednym ze spotkań namówiliśmy na wyjazd Monikę. Od początku wiedzieliśmy, że będzie problem żeby przekonać Tomka, ale po długich i żmudnych rozmowach jego także udało się namówić – opowiada Tomek Mastek, uczestnik wyprawy.

 

Jestem realistą. Gdy usłyszałem o projekcie, to nie pomyślałem o przygodzie tylko o tym, czym pojedziemy, jak to zrobimy i co się stanie, gdy zepsuje nam się auto. Ale w końcu zrozumiałem, że to może być fajna przygoda – tłumaczy Tomek Osadnik.

 

Kolejnym krokiem do zrealizowania podróży była konieczność załatwienia samochodu. W związku z tym jako jedni z pierwszych o wyprawie dowiedzieli się rodzice Moniki. Ku zaskoczeniu wszystkich, natychmiast zdecydowali się pożyczyć im swojego 20-letniego Forda Escorta. Z dnia na dzień marzenia stawały się coraz bardziej realne. Po drobnych naprawach auta nie pozostało nic innego jak dopracować plan podróży. I tak młodzi przejadą przez: Czechy, Niemcy, Francję, Hiszpanię, Portugalię, Włochy, Słowenię i Austrię.

 

Inspiracją w dużej mierze była książka „Busem przez świat”, którą wcześniej przeczytałam. Planując podróż wykorzystaliśmy wskazówki w niej zawarte. Każdy z nas miał miejsce, które chciał zobaczyć i tak powoli powstawała trasa – podkreśla Monika Rusin.

 

Mimo spania w namiocie i zabrania ze sobą jedzenia, taka podróż wymaga nakładów finansowych. Młodzi ludzie znaleźli ciekawy sposób na zachęcenie innych do wsparcia ich w realizacji podróży marzeń.

 

Znaleźliśmy na pewnym portalu sposób na zbiórkę pieniędzy polegający na tym, że w zamian za wsparcie można zamówić jakąś rzecz z jednego z krajów, które zwiedzimy. Kilka osób, głównie naszych znajomych, skorzystało z tej opcji. Przywieziemy jakieś gadżety, pocztówki – mówi Angelika Gumińska.

 

Na pytanie, czego im życzyć, zgodnie odpowiedzieli: – Żebyśmy wrócili cało, motywacji i bezawaryjnego samochodu. A zatem życzymy tego i oczywiście szerokiej drogi! A poczynania młodych ludzi można śledzić na blogu www.jadymywswiat.pl.


Komentarze