Grzęzawisko problemów
06-03-2014, 12:51 Robert Połzoń
Dla mieszkańców Nowego Bytomia wyjście do przychodni lub sklepu wiążę się z wielkimi wyrzeczeniami. Teren znajdujący się na plantach Antoniego Kowalskiego to według zaniepokojonych mieszkańców istne pobojowisko. W deszczowe dni wszechobecne błoto utrudnia przemieszczanie się.
-Pomiędzy targowiskiem, przechodnią i sklepem „BIEDRONKA” jest mnóstwo błota. Trudno tamtędy przejść nie brudząc się. Zastawiam się czy można coś zrobić z tym nieprzyjaznym terenem - mówi pan Franciszek, mieszkaniec dzielnicy Nowy Bytom.
W sprawie błotnego problemu skontaktowaliśmy się Urzędem Miasta. Szybko otrzymaliśmy informację zwrotną.
-W odpowiedzi na pytanie w sprawie tego terenu informujemy, że ww. teren nie jest przejściem dla pieszych, lecz stanowi miejsca postojowe i jest właśnie przeznaczony do parkowania pojazdów. Natomiast przejście dla pieszych od strony sklepu „BIEDRONKA” wzdłuż przychodni w kierunku targowiska jest wyznaczone chodnikiem o nawierzchni z kształtki betonowej - tłumaczy Adam Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Ruda Śląska.
przemex31pl napisał(a):
szanowny panie Adamie Nowak jak ja wychodzę z samochodu na tym parkingu to dostaję skrzydełek i frunę na suchy bez błotka chodnik....szanujmy się
YAHU PAWUL napisał(a):
OCZYWIŚCIE !! To są urzędnicy. Mają kredkami wymalowane na papierkach gdzie wolno a gdzie nie wolno ludziom chodzic. No a ludzie jak tamtędy chodzili tak chodzą i bedą chodzić. No i pytanie kto tu teraz komu robi na złość? Ludzie że chodzą czy urzędnik radzący aby nie chodzić ?! To jest jedno z najbardziej ruchliwych przejść w mieście. A przy okazji jak Pan urzędnik tak dba aby nie chodzić po parkingach to niech zdecyduje co zrobić z fantem przed domem Kultury. Parking ci ti czy chodnik. Opisałem to tu: http://rudaslaska-ruda-slaska.blogspot.com/p/blog-page.html Przy okazji pod powyższym linkiem znajdziecie tekst i fotki o tym - jak to utopiono masę kasy w brukowany parking koło cmentarza, który stoi pusty. Ciekawe czy jakiś mądrala beknął za taką niegospodarność funduszami miejskimi ? http://rudaslaska-ruda-slaska.blogspot.com/p/blog-page.html Pisałem też o tym ze względu na auta rozjeżdżające nasze trawniki te koło przychodni także:NEWS 63 - http://rudaslaska-ruda-slaska.blogspot.com/p/news-news-news.html
Lidia napisał(a):
Owszem, nie jest to przejście dla pieszych, ale po zaparkowaniu pojazdu trzeba po tym grzęzawisku przejść. Niejednokrotnie wchodziłam do lekarza w tak usmarowanych butach, że natychmiast rosło mi ciśnienie i było mi wstyd. Widziałam też pacjentkę do ortopedy o kulach, która nie miała łatwego zadania w przemieszczeniu się do przychodni, więc do czasu, aż coś komuś się stanie...
Komentarze