Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Górnicy myślą o emeryturach. Kto może z nich skorzystać?

17-03-2015, 10:20 Joanna Oreł

Kopalnie Pokój, Bielszowice i Halemba przejdą pod spółkę Nowa Kompania Wę- glowa, której powstanie jest częścią przekształceń w Kompanii Węglowej. Ten zabieg ma uratować śląskie kopalnie. Tymczasem górnicy zastanawiają się, czy – zamiast czekać na to, jaki będzie dalszy los górniczych zakładów – nie zdecydować się na wcześniejsze emerytury.

Ma to związek z wprowadzoną Ustawą o funkcjonowaniu górnictwa. Zgodnie z nią ZUS ma nowe zadania związane z ustalaniem okresów uprawniających do emerytury w związku z urlopami górniczymi, czy urlopami dla pracowników przeróbki mechanicznej węgla. Chodzi tutaj głównie o emerytury górnicze i pomostowe.

Prawo do emerytur górniczych mają m.in. osoby pracujące pod ziemią w kopalniach oraz w przedsiębiorstwach górniczych, montażowych, czy zakładach naprawczych, a także na stanowiskach dozoru ruchu i kierownictwa ruchu kopalń. Dotyczy to także członków drużyn ratowniczych kopalń, czy instruktorów zawodu. To pierwszy warunek skorzystania ze świadczeń. Jednak nie jedyny.

– Obowiązujące przepisy prawne przewidują w zasadzie dwa rodzaje emerytur górniczych: bez względu na wiek górnika oraz drugi rodzaj: dla górników, którzy ukończyli wiek 50 lub 55 lat. W obydwu przypadkach ważny jest wymagany staż pracy górniczej, jednak jest on nieco inaczej kwalifikowany i liczony – tłumaczy Maria Daszczyk-Biernat, dyrektorka oddziału ZUS w Chorzowie.

I tak – pracownicy, którzy wykonywali pracę górniczą stale i w pełnym wymiarze czasu pracy pod ziemią przez co najmniej 25 lat, mogą uzyskać prawo do emerytury górniczej bez względu na ukończony wiek. Nie ma także znaczenia zajmowane stanowisko.

Warto zaznaczyć, że w tym przypadku do wymaganego okresu 25 lat pracy pod ziemią wliczają się także okresy niezdolności do pracy z powodu wypadków przy pracy lub choroby zawodowej, za które wypłacone zostały wynagrodzenie, zasiłek lub świadczenie rehabilitacyjne, jak i również okresy czasowego oddelegowania do zawodowego pogotowia ratowniczego, o ile wcześniej taki pracownik na stałe i w pełnym wymiarze pracował pod ziemią.

– Jeśli górnik chorował i przebywał na zwolnieniu chorobowym, a to zachorowanie nie miało związku z wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową, to taki okres nie będzie zaliczony do wymaganego stażu górniczego – trzeba będzie go odpracować – wyjaśnia Maria Daszczyk-Biernat.

Przy emeryturach bez względu na wiek trzeba udowodnić, że faktycznie przepracowało się 25 lat w górnictwie lub np. wykazać 24 lata czystej pracy górniczej i jeden rok niezdolności do pracy na skutek wypadku przy pracy.

– Innymi słowy jeśli pracownik rozpoczął pracę w kopalni mając 18 lat, przez 25 lat stale i w pełnym wymiarze czasu pracy pracował w kopalni pod ziemią, wykonując pracę górniczą, zakładając, że w ogóle nie chorował, to w wieku 43 lat nabędzie uprawnienia do emerytury – tłumaczy Daszczyk-Biernat.

Nieco inne są warunki przejścia na emeryturę po ukończeniu 50 lub 55 lat. W tym pierwszym przypadku z świadczenia może skorzystać pracownik, który posiada okres pracy górniczej, łącznie z okresami tzw. pracy równorzędnej co najmniej 20 lat w przypadku kobiet i 25 lat w przypadku mężczyzn, a w tym przynajmniej 15 lat czystej pracy górniczej.

– Natomiast osoba, która ukończy 55 lat, może przejść na górniczą emeryturę, jeśli posiada okres pracy górniczej, łącznie z okresami pracy równorzędnej, co najmniej 20 lat w przypadku kobiet i 25 lat w przypadku mężczyzn, a w tym przynajmniej 10 lat czystej pracy górniczej – mówi Maria Daszczyk-Biernat.

Czym są wspomniane okresy pracy równorzędnej? Chodzi o zatrudnienie w urzędach górniczych na stanowiskach inżyniera lub technika górnictwa (jeżeli były one związane z wykonywaniem czynności inspekcyjno-technicznych w m.in. kopalniach i przedsiębiorstwach górniczych, o ile wcześniej pracowało się co najmniej 10 lat pod ziemią lub m.in. na odkrywce w kopalniach siarki lub węgla brunatnego albo na stanowiskach dozoru, czy kierownictwa ruchu).

Praca równorzędna to także zatrudnienie przy innych pracach (również w innym zakładzie pracy), do których pracownik przeszedł w związku z likwidacją kopalni, czy zakładu górniczego. W tym przypadku chodzi o maksymalnie 5-letni czas takiej pracy, wówczas kwalifikowana jest ona jako równorzędna.

– Przy ustalaniu niezbędnego stażu gwarantującego prawo do górniczej emerytury w wieku 50 lub 55 lat niektóre okresy pracy pod ziemią zalicza się w wymiarze półtorakrotnym – czyli 1 rok pracy zalicza się jako 1,5 roku – zaznacza dyrektorka chorzowskiego ZUS-u.

Ta zasada dotyczy pracy w przodkach bezpośrednio przy urabianiu i ładowaniu urobku oraz przy innych pracach przodkowych, przy montażu, likwidacji i transporcie obudów, maszyn urabiających, ładujących i transportujących w przodkach, przy głębieniu szybów i robotach szybowych, a także w drużynach ratowniczych. Pozostałe okresy pracy górniczej wykonywanej pod ziemią zalicza się do stażu rok do roku.

Okresy pracy w drużynach ratowniczych zalicza się w wymiarze półtorakrotnym również pracownikom dozoru ruchu i kierownictwa ruchu kopalń, którzy przez co najmniej połowę dniówek roboczych w miesiącu pracują pod ziemią, w kopalni siarki lub węgla brunatnego. Dodajmy, że w najbliższych wydaniach „WR” opublikujemy szczegóły dotyczące obliczania emerytur górniczych.


Komentarze