Gorączka orzegowskiej nocy!
03-09-2025, 11:44 Tekst i foto: BL
W sobotę, 30 sierpnia, Orzegów - jedna z najstarszych dzielnic Rudy Śląskiej - obchodził swoje 720-lecie. Rynek dzielnicy obok kościoła św. Michała Archanioła zamienił się w rozświetlone, tętniące życiem centrum!
Muzyka, która poruszała serca
Obchody 720-lecia Orzegowa rozpoczęły się z prawdziwym rozmachem - koncertem Zespołu Akordeonistów im. Edwarda Huloka, który od pierwszych dźwięków porwał publiczność. Ich występ był hołdem dla lokalnej tradycji muzycznej, zwłaszcza że swój początek w 1947 roku zespół miał właśnie w Orzegowie, ale też pokazem mistrzostwa i pasji. Akordeoniści zagrali z taką energią, że trudno było usiedzieć w miejscu, a starsi mieszkańcy z dumą wspominali czasy, gdy cyja była królową każdej potańcówki. Po ich występie na scenie pojawił się znany już dobrze duet Katarzyny Sroki i Krzysztofa Kuczki, którzy w ramach swojego minirecitalu zaprezentowali m.in. oryginalny orzegowski song - „Orzegów, ja w sobie go mam”. Utwór Jerzego Porady i Krzysztofa Kuczki stał się hymnem tego dnia. Potem Katarzyna Danielewska oczarowała publiczność światowymi przebojami w autorskich interpretacjach, łącząc elegancję ze swoją pozytywną energią. Tuż przed zmierzchem scenę przejął Damian Holecki i zaprezentował swoje największe przeboje: „Mamo, dla Ciebie jestem”, „Po prostu dziękuję”, „Jesteś aniołem” i „Czerwone róże”. Jego ciepły głos, charyzma i kontakt z publicznością sprawiły, że rynek zamienił się w taneczny parkiet. Ludzie tańczyli, śpiewali, wzruszali się – bo to był koncert, na który wielu czekało, i który zostanie w pamięci wszystkich na bardzo długo.
Na zakończenie wieczoru wystąpił Zespół Chrząszcze, który zabrał publiczność w muzyczną podróż do lat 60. i 70. Ich repertuar obejmował klasyki m.in. The Beatles, The Shadows i Roya Orbisona. Przy „Twist and Shout”, „La Bamba” czy „Oh, Pretty Woman” tańczyli wszyscy - od najmłodszych po tych, którzy dobrze pamiętają czasy winyli i adapterów. Na wielkie uznanie zasłużyły popisy taneczne „starszej młodzieży”, która z gracją i energią pokazała, że rock’n’rolla się nie zapomina!
Uczta dla zmysłów
Dzięki restauracji Esencja Smaku plus Stara Wozownia, plac obok kościoła wyglądał wieczorem zjawiskowo - nastrojowe oświetlenie, aromatyczne dania (bigos, palce lizać!), serdeczna atmosfera. Nie zabrakło kultowych krupnioków i kiełbasek od Małgorzaty i Czesława Kusiów, których rodzinna firma świętowała właśnie jubileusz 35-lecia działalności, a jubilaci oprócz gratulacji przyjmowali też w pełni zasłużone pochwały za jakość swoich wyrobów. Goście delektowali się też słynnymi lodami o smaku palonego masła z Goduli i ciastami od Poloczka. Dzieci bawiły się na dmuchańcu, wśród mydlanych baniek i animacji przygotowanych przez Fundację Aktywni My. Bajka stała się rzeczywistością, której można było dotknąć.
Słowa budujące wspólnotę
W części oficjalnej nie zabrakło słów od przedstawicieli władz miasta. W listach gratulacyjnych podkreślano znaczenie Orzegowa jako miejsca, które przez wieki budowało swoją tożsamość z pracowitością, pasją i poczuciem wspólnoty. Grzegorz Boski, wicemarszałek województwa śląskiego, napisał: „To dzięki pokoleniom ludzi, którzy tutaj żyli i pracowali Orzegów może dziś poszczycić się tak długim i pięknym dorobkiem.” Michał Kopański, wicewojewoda śląski, podkreślił: „Losy Orzegowa od pierwszej wzmianki w roku 1305 aż po współczesne procesy rewitalizacyjne są świadectwem niezwykłej wytrwałości i pracowitości jego mieszkańców. To miejsce, w którym tradycja spotyka się z nowoczesnością”.
Najmocniej wybrzmiały jednak słowa prezydenta Rudy Śląskiej Michała Pierończyka, który swoim honorowym patronatem objął imprezę. – Dziś świętujemy 720 lat Orzegowa, dzielnicy, która nie tylko przetrwała wieki, ale wciąż tętni życiem. Dlatego właśnie, stojąc tu razem z Wami, mogę powiedzieć z dumą: wszyscy jesteśmy orzegowianami – podkreślił prezydent.
Noc, która zostanie w pamięci
Za niezwykłą atmosferą orzegowskiej nocy stał Społeczny Komitet Obchodów Jubileuszu 720-lecia Orzegowa. To dzięki ich zaangażowaniu, współpracy z mieszkańcami i dbałości o każdy szczegół, festyn miał tak wyjątkowy charakter.
Z wielką przyjemnością przyjęliśmy patronat medialny nad tą wspaniałą imprezą. To była noc, w której wszystko idealnie zagrało: muzyka, smaki, światła, tańce i śmiech. Orzegów pokazał, że jego historia to nie tylko daty i nazwiska, ale ludzie, którzy tworzą klimat, wspomnienia i więzi. Bo tego wieczoru, naprawdę, wszyscy byliśmy orzegowianami. bl
Komentarze