Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Dymiący problem

16-01-2014, 10:51 Robert Połzoń

Dymiąca hałda za garażami przy ulicy Klary to praktycznie problem połowy mieszkańców dzielnicy Ruda. Uciążliwy zapach, który wytwarza się podczas pożaru hałdy najmocniej odczuwalny jest wieczorem. Władze miasta gruntownie przebadały teren i są w trakcie usuwania zapożarowanego materiału.


- Jeśli wiatr wieje w stronę osiedli to zapach jest nie do zniesienia. Szczególnie duszący wydaje się być wieczorem. Hałda daje także się we znaki kierowcą przemieszczjącym się po trasie średnicowej, ponieważ w niektóre dni gęsty dym utrudnia widoczność na jednym odcinku tej drogi - mówi pan Mirosław z dzielnicy Ruda.

 

- Mój blok znajduje się zaraz po drugiej stronie trasy średnicowej. To jakie spustoszenie sieje ta hałda jest nie do opisania. Są dni w które nie można wyjść z domu ponieważ smród jest tak intensywny. Ten zapach palonej siarki wdziera się nawet do mieszkań - mówi pan Roman, mieszkaniec bloków przy ulicy Fiołków.

 

Problem dymu spędza sen z powiek mieszkańcom dzielnicy Ruda już od kilku miesięcy. W ostatnim czasie ognisko pożarowe zwiększyło swój zasięg i intensywność. Zwróciliśmy się do Urzędu Miasta z pytaniem dlaczego taka sytuacja ma miejsce i jak można jej zaradzić.

 

-Zainicjowanie pożaru nastąpiło w wyniku beztroski i nieodpowiedzialności niektórych garażowiczów, którzy urządzili sobie za garażami dzikie wysypisko śmieci, od czasu do czasu podpalane. Niejednokrotnie takie postępowanie kończyło się interwencją Straży Pożarnej. Przy okazji palenia śmieci została zapożarowana również skarpa przyległego terenu nasypowego, wytworzonego z łupka powęglowego, zdeponowanego w tym rejonie w przeszłości przez przedsiębiorcę górniczego, podczas prowadzonej niwelacji terenu - tłumaczy Adam Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Ruda Śląska.

 

-Aktualnie teren został przebadany kamerą termowizyjną, co pozwoliło określić precyzyjnie zasięg występowania zapożarowania. W grudniu przeprowadzono także roboty ziemne mające na celu w pierwszej kolejności ograniczenie zasięgu rozprzestrzeniania się zapożarowania. Następnie materiał zapożarowany zostanie usunięty z tego terenu na teren zniwelowany. Opisane roboty planujemy zakończyć do końca stycznia br. –dodaje.

 

Prace mające na celu usunięcie problemu mogą spowodować jeszcze większe uciążliwości związane z nieprzyjemnym zapachem. Na to jak intensywny jest dym i zapach mają tez wpływ warunki pogodowe.

 

-Należy podkreślić, że podjęte działania dla zaistniałych warunków wystąpienia zapożarowania, są jedynymi skutecznymi metodami zwalczenia występującego ogniska pożarowego tego terenu. Gaszenie środkami tradycyjnymi będącymi na wyposażeniu Straży Pożarnej, niestety w tego typu przypadkach jest nieskuteczne a wręcz może nasilać odczuwanie uciążliwości np. poprzez intensywne parowanie przy kontakcie wody z materiałem o temperaturze dochodzącej do kilkuset stopni Celsjusza -  tłumaczy Adam Nowak.

 

- Ważnym jest również wzrost świadomości mieszkańców w kwestii skutków, czasem niefrasobliwego postępowania, mogącego wywołać tego typu uciążliwości, które są kosztotwórcze i trudne do zwalczenia, a zagrażają życiu, zdrowiu i mieniu innych - dodaje.

 

 

 


Komentarze