Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

DNA batem na złomiarzy

18-06-2012, 15:36 Robert Dłucik

Tylko w tym roku w Rudzie Śląskiej skradziono 61 żeliwnych pokryw na studzienkach kanalizacyjnych. W przeliczaniu na pieniądze – to strata 20 tysięcy złotych. By ukrócić proceder kradzieży włazów, pokryw i hydrantów Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji postanowiło sięgnąć po nowoczesną technologię. Żeliwne elementy będą znakowane specjalnymi mikrocząsteczkami w ramach programu o nazwie DNA.

 - Dzięki wdrożeniu programu znakowania studzienek istnieje bardzo duża szansa, że problem ich kradzieży stanie się mniejszy, a być może nawet zniknie. Sprzęt, który otrzymamy dla komendy miejskiej oraz pięciu komisariatów pozwoli nam na szybkie i sprawne identyfikowanie przedmiotów pochodzących z przestępstwa – mówi nadkom. Krzysztof Piechaczek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji.

Optymistą jest również Andrzej Nowak, rzecznik prasowy rudzkiej Straży Miejskiej. - Ten system na pewno będzie odstraszał potencjalnych sprawców kradzieży. Czy pomoże? Miejmy nadzieję, że tak, aczkolwiek trzeba czasu na wydawanie werdyktów. Jestem przekonany, że będzie to fajne narzędzie do tego, żeby ograniczać kradzieże i obrót kradzionymi przedmiotami, nie tylko na terenie Rudy Śląskiej – mówi.

 Na czym polega DNA Program? W skrócie: to nadanie – za pomocą specjalnego urządzenia – niepowtarzalnego kodu wartościowemu mieniu firmy, domu, mieszkaniu. Stosowany jest także z powodzeniem na samochodach. Nie ma możliwości jego usunięcia lub podrobienia (tak jak ludzkiego DNA, stąd nazwa programu). Obrót rzeczami zabezpieczonymi metodą DNA jest bardzo ryzykowny dla złodzieja i pasera, staje się praktycznie nieopłacalny. Na każdej mikrocząsteczce można umieścić 21 znaków alfanumerycznych o dowolnej treści, co daje możliwość dokładnego opisania właściciela danego przedmiotu. Trwałość oznaczenia DNA szacowana jest na minimum 20 lat. Mikrocząsteczki można łatwo odczytać za pomocą prostego mikroskopu lub latarki UV. Właśnie taki sprzęt otrzymali podczas oficjalnej prezentacji programu przedstawiciele Policji oraz Straży Miejskiej.

- Kradzieże naszego mienia powodują też duże niebezpieczeństwo dla mieszkańców. Ktoś idzie wieczorem i wpada do studzienki kanalizacyjnej, straż pożarna przyjeżdża na miejsce pożaru i nie ma tam hydrantu, bo został on wcześniej skradziony... Rozmawiam z innym przedsiębiorstwami wodociągowymi na Śląsku, by wprowadziły u siebie ten nasz pomysł mówi Zbigniew Domżalski, prezes PWiK.


Komentarze