Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Deszczowy problem

16-04-2014, 10:25 Sandra Hajduk

Kalosze i przeciwdeszczowy płaszcz – chociaż nie są obligatoryjne to w niektórych rudzkich przedszkolach prosi się rodziców o to by je dostarczyli. Czy jednak dzieci później z nich korzystają i jak często maluchy opuszczają przedszkole – z takim pytaniem zgłosiła się do naszej redakcji pani Bożena.


– Zostałam zobligowana przez przedszkole do tego, bo przynieść dla dziecka kalosze i płaszcz przeciwdeszczowy. Teraz dowiaduję się jednak, że moje dziecko z przedszkola w deszczową pogodę i tak nie wychodzi – opowiada Pani Bożena.

 

Ustawa zobowiązuje do tego, by dziecko przez określony czas w tygodniu przebywało na powietrzu. Czy to, że przedszkolaki opuszczają placówkę w ogóle da się sprawdzić – pyta.

 

Z tymi uwagami udaliśmy się do Wydziału Oświaty Urzędu Miasta w Rudzie Śląskiej, który nadzoruje placówki edukacyjne.

 

– Zgodnie z zapisami wymienionego rozporządzenia w rudzkich przedszkolach stosuje się odpowiednie proporcje zagospodarowania czasu przebywania w przedszkolu w rozliczeniu tygodniowym, w tym co najmniej jedna piątą czasu (w przypadku dzieci młodszych – jedną czwartą czasu) dzieci spędzają w ogrodzie przedszkolnym, na boisku, w parku, gdzie organizowane są gry i zabawy ruchowe, zajęcia sportowe, obserwacje przyrodnicze, prace porządkowe i ogrodnicze itd. – tłumaczy Aleksandra Piecko, naczelnik Wydziału Oświaty.

 

– W praktyce nauczyciele nie organizują zajęć z dziećmi na powietrzu w warunkach atmosferycznych ku temu nie sprzyjających - deszcz, silny wiatr, zbyt niska lub bardzo wysoka temperatura. Bardzo często pojawiają się sugestie ze strony rodziców, żeby dzieci nie wychodziły na podwórko ze względu na nieodpowiednią ich zdaniem aurę pogodową lub tłumaczą się tym, że ich pociecha jest po przebytej chorobie. Dlatego w takich sytuacjach nauczyciel zmuszony jest do pozostania w przedszkolu ze względu na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim dzieciom w grupie. Stąd nie zawsze nauczyciele są w stanie sprostać wszystkim wymaganiom i żądaniom rodziców, często bardzo rozbieżnym i różnorodnym. Pomimo wszystko starają się w tej sprawie zawsze znaleźć złoty środek – dodaje.

 

Nie jest jednak tak, że przedszkolaki nie opuszczają placówki. Wszystkie ich wyjścia są udokumentowane i da się sprawdzić czy przedszkole ze zobowiązań ustawowych się wywiązuje.

 

 

– Każde wyjście z budynku przedszkolnego jest odnotowywane przez nauczyciela w dziennikach zajęć. Ponadto w przedszkolach są założone zeszyty wyjść, do których wychodzący z przedszkolakami nauczyciel, wpisuje godzinę wyjścia i cel wyjścia – tłumaczy Adam Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Ruda Śląska.

 


Komentarze


19-04-2014, 19:03
przedszkolanka napisał(a):

Do żony... kalosze i peleryna ubierane są przez dzieci kiedy wychodzi się na podwórko po deszczu, nie wychodzi się kiedy leje... co jest logiczne. Poza tym zwykle się o to prosi rodziców, a mało kto dostarcza je do przedszkola. Podobne prośby stosuje się, by do przedszkola przyprowadzać dziecko zdrowe, na co rodzice znaleźli sposób i w grupie 25 dzieci, 24 to alergicy całoroczni!!!

19-04-2014, 14:28
alexandra napisał(a):

Skoro już pani Bożena zainwestowała w kalosze i płaszczyk, to może niech wykorzysta je podczas wspólnych spacerów z dzieckiem w deszczu. A skoro ma tyle zastrzeżeń do pracy przedszkola, to niech może poszuka innej placówki, albo niech wynajmie nianię, która sprosta wszystkim oczekiwaniom.

18-04-2014, 11:25
~zona napisał(a):

do porzedniczek prosze czytać ze zrozumieniem ... ewidentnie widać wydawanie pieniedzy na coś z czego potem sie nie korzysta czyli kalosze i przeciwdeszczowe płaszcze.

16-04-2014, 20:34
Hahaha napisał(a):

Ciekawe czy Pani Bożenka lata ze swoim dzieckiem na godzinne spacery w deszczu w weekendy? Na pewno nie i czepia się nauczycielek. Ja bym nie chciała by moje dziecko bez względu na pogodę było ganiane po dworze...bo tak mówi ustawa. Ciekawe czy Ci mądrzy od genialnej ustawy zapłacą później za leczenie mojego dziecka?!

16-04-2014, 17:21
Karla napisał(a):

Niektórzy rodzice sami doszukują się problemów, tam gdzie ich nie ma. Jestem zadowolona, że nauczycielki mojego dziecka rozsądnie podchodzą do spacerów i zabaw na powietrzu, decydują kiedy można wyjść, a kiedy nie powinno się. Przypominam również, że żyjemy na Śląski, gdzie bardzo często występuje wysokie stężenie smogu i wręcz nie powinno się wychodzić z małymi dziećmi. Problemowa Pani Bożena niech sama zajmie się dzieckiem skoro nie odpowiada jej praca przedszkola, a pozostawi miejsce tym, którzy tego na prawdę potrzebują!