Czyim łupem padły cebulki kwiatów?

03-06-2020, 09:54 Joanna Oreł

Kilka tygodni temu rozpoczęły się wiosenne nasadzenia kwiatów, a w kolejnych miesiącach oko mieszkańców mają również cieszyć kwiaty, które wyrosną z posadzonych wcześniej cebulek. Jednak nie wszędzie. Z wysepek w okolicy przystanku Wirek-Odrodzenia i ul. Szyb Andrzeja oraz stadionu GKS Wawel Wirek kilka dni temu wykopane zostały cebulki. Prawdopodobnie nie było to ,,dzieło” dzików, a... człowieka.

Z terenów zielonych, gdzie pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej TBS posadzili cebulki kwiatów, zniknęło kilkaset sztuk. – Od paru lat nasze oczy cieszyły kwiaty cebulkowe nasadzone w różnych punktach miasta. Były to tulipany, krokusy i żonkile, które jako pierwsze zwiastowały wiosnę i ukazywały kolory po zimie. Niestety jednak w ostatnich dniach w kilku miejscach w Wirku, tj. na ul. Odrodzenia przy przystanku oraz na ul. Katowickiej zostały one niby zjedzone przez „dziki”, które nigdzie więcej nie ryły, tylko w miejscach cebulek pod linią prostą, a nawet pod kątem ostrym – mówi Bogusław Waćko, wiceprezes MPGM TBS Sp. z o.o. – W ten sposób kilkaset roślin cebulkowych już nie zakwitnie w przyszłym roku. Gdyby się jednak okazało, iż były to „dwunożne dziki”, prosimy mieszkańców o zwrócenie na to uwagi oraz aby nie nabywać cebulek z niewiadomego źródła. Te, które zniknęły, były w stanie wegetacji i w przyszłym roku raczej nie zakwitną – dodaje.