Czas to miłość…
22-11-2024, 09:13 Tekst i foto: BL
12 listopada w siedzibie Stowarzyszenia Opieki Hospicyjnej i Paliatywnej im. św. Jana Pawła II w Nowym Bytomiu odbyła się konferencja „Godne życie godne umieranie”. Była to okazja do wymiany doświadczeń przez zgrany zespół rudzkiego hospicjum domowego.
Na konferencji spotkały się lekarki, pielęgniarki i pracownicy hospicjum. Ich rozmowy koncentrowały się wokół pacjentów, o których troszczą się, traktują z szacunkiem i czułością, jak członków rodziny. Znają ich życiorysy, tak dobrze jak medyczną dokumentację. Spotykają swoich pacjentów w chwili, gdy ich droga życia się kończy. Fachowa opieka wymaga w pełni zindywidualizowanego podejścia – stwierdziła dr Karolina Pędrys, jedna z lekarek hospicjum. – W opiece hospicyjnej nie ma przecież jednego schematu, wzorca – dodała.
W drużynie rudzkiego hospicjum pracują osoby, które same opiekowały się terminalnie chorymi i doświadczyły straty bliskich, co pomaga w pracy w hospicjum.
– Tu chodzi o czas, który jest największym darem rodziny, najbliższych, znajomych dla terminalnie chorego. Jest on bezcenny, bo czas to miłość. Gdy podopieczny odchodzi, czujemy ból, pustkę, ale wiemy, że w tych ostatnich chwilach zrobiłyśmy wszystko, zapewniając pacjentowi właściwą opiekę – wyjaśnia jedna z pielęgniarek.
Podczas konferencji poruszono kwestie wsparcia dla opieki hospicyjnej, która mogłaby być zapewniona przez opiekunów medycznych, czyli osoby zajmujące się zawodowo zaspokajaniem potrzeb biologicznych, psychicznych i społecznych chorego. Ważna jest także rola opiekunów społecznych. Takie wsparcie pomocne byłoby przede wszystkim dla chorych-samotnych, którzy potrzebują pomocy przy codziennych zakupach, ale także spragnionych obecności kogoś, kto zechce porozmawiać, przeczytać codzienną gazetę i wypić razem herbatę.
Istotna jest również rola wolontariuszy, którzy zechcą podzielić się swoim czasem. Dla nich hospicjum otwiera szeroko swoje drzwi.
– Chcielibyśmy zatrudnić kolejnych lekarzy i pielęgniarki, aby opieką paliatywną objąć większą grupę oczekujących. W ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia jesteśmy w stanie zatrudnić więcej pracowników medycznych zapewniając opiekę wszystkim potrzebującym. Czekamy więc na personel medyczny, ludzi kierujących się empatią, sumieniem i sercem. To są nasze „warunki”… Tylko takie osoby poczują się u nas spełnione. Nasze Hospicjum Domowe tworzą ludzie i są to ludzie wyjątkowi – mówi prezes Stowarzyszenia Opieki Hospicyjnej i Paliatywnej im. św. Jana Pawła II, Dorota Tobiszowska.
Komentarze