Być albo nie być Huty Pokój

05-08-2019, 13:16 Joanna Oreł

Kryzysowa sytuacja w Hucie Pokój została zażegnana - tak przynajmniej utrzymuje zarząd Węglokoksu, właściciel zakładu. Według informacji przekazanych przez związkowców istniała bowiem groźba, że huta zostanie zamknięta, ponieważ nie będzie z czego produkować. Pojawiły się nawet pogłoski o połączeniu zakładu z Hutą Łabędy. Władze Węglokokosu zaprzeczają temu. Natomiast w piątek wydano oświadczenie, z którego wynika, że produkcja w Hucie Pokój zostanie utrzymana.

- Huta Pokój jest w bardzo złej sytuacji, tymczasem zarządu Węglokoksu jest opieszały, jeżeli chodzi o podjęcie jakiejś decyzji odnośnie zakupu wsadu. Jeżeli do tego nie dojdzie, w ciągu kilku tygodni widmo upadku zajrzy nam w oczy. Tym bardziej, że już teraz została zatrzymana praca nocnej zmiany - mówił nam w rozmowie pod koniec lipca Mariusz Latka, przewodniczący komisji międzyzakładowej WZZ Sierpień 80 w Hucie Pokój. - Dotychczas rozmowy z zarządem Węglokoksu kończyły się na obietnicach, a my potrzebujemy konkretów. Na razie opieramy się na pogłoskach, które do nas trafiają. Na przykład o upadłości Huty Pokój i połączeniu jej z Hutą Batory, mającej zresztą większe problemy niż my - podkreślił.

W związku z tym związkowcy i hutnicy we wtorek, 30 lipca pikietowali przed siedzibą Węglokoksu w Katowicach. Jak odniósł się do tego zarząd Węglokoksu? - Zadłużenie Huty Pokój sięga wraz z odsetkami kwoty 172 mln złotych. Pogarszająca się sytuacja rynkowa uniemożliwiła Hucie Pokój spłatę należności wynikających z dostaw wsadu do produkcji. Wierzytelności są zabezpieczone zgodnie z obowiązującym prawem oraz praktykami handlowymi. Obecnie w Hucie Pokój podejmowanych jest szereg działań mających na celu zapewnienie stabilnej i biznesowo opłacalnej działalności, a Węglokoks S.A. wspiera te działania w miarę swoich możliwości wyznaczonych przepisami prawa - tłumaczył Paweł Cyz, rzecznik prasowy Węglokoksu. - Huta zmuszona jest wdrożyć program restrukturyzacji, którego założenia opierają się nie tylko na poprawie rentowności sprzedaży, zmniejszeniu kosztów, czy reorganizacji spółek, ale także na optymalizacji posiadanego majątku nieprodukcyjnego - dodał.

Zapewnił on także, że nigdy nie było planów połączenia rudzkiej huty z gliwicką. - Profil działania Huty Łabędy jest odmienny, specjalizuje się ona w rynku obudów górniczych. Huta Pokój jest z kolei zakładem znanym z profili zimnogiętych i konstrukcji, specjalizuje się w innym segmencie rynku. Działalność Huty Pokój była i jest prowadzona przez spółkę zarejestrowaną w Rudzie Śląskiej i tak pozostanie - mówił Paweł Cyz.

Wydaje się jednak, że w końcu udało się osiągnąć porozumienie i produkcja w Hucie Pokój zostanie utrzymana. - Zarządy Węglokoks oraz Huty Pokój SA przy konstruktywnym nastawieniu związków zawodowych wypracowały rozwiązanie, które utrzymuje produkcję w spółce. Pozwoli to nie tylko utrzymać dotychczasowe miejsca pracy, ale również zapewnić stabilizację tej zasłużonej dla hutnictwa spółce. (...) Dzisiejsze rozwiązanie jest początkiem intensywnych prac nad restrukturyzacją polegającą m.in. na odciążeniu huty z terenów nieprodukcyjnych oraz oddłużeniu spółki i zaspokojeniu wierzytelności Węglokoksu SA, który wraz z Hutą Łabędy posiada 51% akcji rudzkiej spółki - zapowiedział w piątek (2.03) Paweł Cyz.

Związkowcom trudno jednak odnieść się do tej deklaracji, bo… dotychczas nie widzieli porozumienia na oczy. Te miało być gotowe w poniedziałek do godz. 10. - Przez cały weekend specjalnie powołany zespół ds. Huty Pokój pracował nad przygotowaniem porozumienia. Przekazaliśmy Hucie Pokój, że potrzebujemy więcej czasu i lada chwila powinniśmy zakończyć prace - zapowiedział w poniedziałek w południe Paweł Cyz.