Borówka jak stała, tak stoi. Co dalej?

02-08-2022, 13:22 Joanna Oreł

Nadal nierozstrzygnięte są losy ośrodka Borówka, który znajduje się w lasach na granicy Halemby i Mikołowa. Lasy Państwowe, gdzie zlokalizowany jest budynek, w ubiegłym roku wystąpiły do miasta z wnioskiem o jego wyburzenie. Jednak od tamtej pory nic się nie zmieniło – Borówka nadal stoi na swoim miejscu.

Kilkadziesiąt lat temu miejsce to tętniło życiem – salę chętnie wynajmowano na imprezy okolicznościowe, a podczas spacerów w lasach halembskich można było posilić się w restauracji. Następnie, od 2003 roku miejsce to administrowane jest przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Rudzie Śląskiej. Od 2004 roku Borówkę dzierżawiła Fundacja Rodzin Polskich im. św. Jana Pawła II, która podjęła się remontu budynku oraz organizacji kilku imprez. Jednak kolejne problemy ze stanem technicznym obiektu oraz koszty remontu szybko przerosły możliwości nowego dzierżawcy. Był to początek końca istnienia Borówki.

Co kluczowe – do tego doszły problemy własnościowe. Budynek Borówki należy do miasta, ale położony jest na terenie Lasów Państwowych, przy czym miejsce to znajduje się już w granicach administracyjnych Mikołowa. W związku z tym rok temu Lasy Państwowe wezwały Rudę Śląską do wyburzenia Borówki, a Starostwo Powiatowe w Mikołowie zgodziło się na to. – Miasto otrzymało zgodę na wyburzenie obiektu latem ubiegłego roku – informuje Adam Nowak, rzecznik prasowy UM Ruda Śląska.

Tymczasem budynek jak stał, tak nadal stoi. – Z tym miejscem wiąże się wiele wspomnień i miło byłoby, gdyby ktoś znów zaczął prowadzić Borówkę. Czy to, że nie została wyburzona, oznacza, że jest taka szansa? – zwróciła się do naszej redakcji pani Ewa, mieszkanka ulicy Leśnej w Halembie.

Okazuje się jednak, że decyzja o rozbiórce pozostaje bez zmian. Natomiast na razie nie został ustalony jej termin ani koszt. Wejście do obiektu doraźnie zostało zabezpieczone taśmami, a na drodze do jego wyburzenia stanęły pieniądze. – Budynek nie został wyburzony ze względu na brak środków finansowych na ten cel – wyjaśnia Adam Nowak.