Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Ból i łzy wciąż wracają

18-09-2014, 20:08 Joanna Oreł

- Ból powraca bez względu na mijający czas – tak bliscy ofiar katastrofy górniczej z 2009 roku mówili w czwartek nad pomnikiem przy kopalni Wujek-Ruch Śląsk. To tutaj w wyniku wybuchu metanu zginęło 20 górników. W czwartek minęła 5. rocznica tragicznych wydarzeń.


- Tu na tej kopalni, dla tej wspaniałej załogi, było to doświadczeniem trudnym, ale wierzymy, że Pan wyprowadza z każdej ofiary dobro – mówił Jerzy Lisczyk, proboszcz parafii w Kochłowicach podczas uroczystości upamiętniających tragicznie zmarłych górników. - Prośmy zatem dobrego i kochającego Boga, aby wejrzał łaskawie na tych naszych braci, którzy pięć lat temu oddali życie.


Do tragicznych wydarzeń doszło 18 września 2009 roku. Na dole kopalni Wujek-Ruch Śląsk w Kochłowicach na głębokości 1050 m wybuchł metan, w wyniku czego na miejscu zginęło 12 górników. Pozostałych ośmiu nie przetrwało walki o życie w szpitalach. Najmłodsza osoba miała 21 lat, najstarsza – 48.


Bliscy ofiar, choć pojawili się na czwartkowych uroczystościach w Kościele Trójcy Przenajświętszej i przed samą kopalnią, nadal z trudem wspominają wydarzenia sprzed pięciu lat. – Człowiek nie ma już siły nawet płakać, choć łzy i ból powracają za każdym razem, kiedy tu jestem – mówi krewna jednej z ofiar.


W uroczystościach, prócz rodzin, wzięli udział m.in. górnicy, a także przedstawiciele władz miasta oraz Katowickiego Holdingu Węglowego, pod który podlega kochłowicka kopalnia.


Komentarze