Bielszowicka wciąż narażona na szkody

11-12-2015, 08:54 Arkadiusz Wieczorek

Ulica Bielszowicka została otwarta w marcu 2014 roku – po 14 latach wyłączenia z użytku. Przebudowa polegała na podniesieniu nawierzchni i odtworzeniu infrastruktury technicznej ulicy, a zły stan drogi wynikał ze szkód górniczych. Dzięki remontowi mieszkańcy zyskali łącznik dwóch dużych dzielnic. Teraz z Bielszowic do Wirku przejedziemy w zaledwie dwie minuty. Wcześniej pokonać trzeba było spory kawałek drogi przez główne ulice miasta. Jednak radość z tej oszczędności czasu nie potrwała długo...

Mieszkańcy korzystający z ulicy Bielszowickiej cieszą się, że po wielu latach odzyskali swój skrót. Zastanawia ich jednak, dlaczego zaledwie po ok. 1,5 roku od zakończenia remontu na drodze pojawiły się uszkodzenia. – Jak to możliwe, że na zupełnie nowej drodze, stosunkowo mało uczęszczanej przez kierowców, ciągle pojawiają się garby? – pyta pan Jacek, mieszkaniec Bielszowic. Wybrzuszenia widoczne są także na poboczu. – Często biegam ulicą Bielszowicką i wystające krawężniki, zwłaszcza po zmroku, bywają niebezpieczne – dodaje pani Janina, mieszkanka ulicy Równoległej.  

Na nasze pytania dotyczące tego problemu pracownicy Urzędu Miasta, w którego zarządzie pozostaje ulica Bielszowicka, odpowiadają, że garby pojawiają się w związku z eksploatacją górniczą i będą regularnie usuwane. – Pojawiające się uszkodzenia pasa drogowego (garby, wypiętrzenia krawężników) będące wynikiem działalności górniczej i zagrażające bezpieczeństwu ruchu drogowego, są na bieżąco usuwane przez fi rmy działające na zlecenie przedsię- biorcy górniczego – tłumaczy Adam Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.