Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Benefis M. W. Judyckiego

02-10-2013, 08:08 Sandra Hajduk

Para się prozą, poezją, piosenką, gawędą, grafiką i współczesnymi, kunsztownymi wycinankami artystycznymi – tak zwanymi ażurami. „Człowiek renesansu” mówią o nim ci, którym przyszło kiedykolwiek z nim współpracować. Marek Wacław Judycki, bo o nim mowa, 21 września obchodził 70-te urodziny. Z tej okazji w miniony wtorek w filii nr 18 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rudzie Śląskiej-Halembie odbył się jego benefis.


– To 70 lat minęło jak z bicza trzasnął – mówił solenizant. A w wydanej na jego cześć z okazji tego wyjątkowego jubileuszu książce, poproszony o opisanie swojego życia, napisał – Poproszono mnie o napisanie krótkiego życiorysu. Gdyby to dotyczyło każdej innej, znanej mi osoby – „bułka z masłem". Problem zaczął się w chwili dowiedzenia się, że życiorys ma dotyczyć mnie.


W tym wyjątkowym dniu wraz z artystą świętowali jego bliscy, przyjaciele i znajomi. To oni zadbali o oprawę uroczystości – recytowali poezję i prozę, grali na różnych instrumentach, śpiewali piosenki, a także składali oryginalne życzenia.


Łączę się z życzeniami wszystkich tu obecnych. Żyj i wojuj najdłużej, poprzez wieki całe. Słowem, piórem i pędzlem wspieraj polską wiedzę dla dobra wnuków naszych i miastu na sławę – mówił Adam Janicki.


A jedną z największych niespodzianek dla jubilata była specjalnie wydana na tę okazję książeczkę pt. ”Gyburstagowo wycinanka”. – Ta książeczka należała się Markowi jak psu gnat. Ona jest wyrazem naszej sympatii do niego – mówił Adam Podgórski, który przy współudziale Miejskiej Biblioteki Publicznej zorganizował benefis i wydał książkę.


A my dostojnemu jubilatowi życzymy nieustającej weny, realizacji wszystkich planów i – zgodnie z życzeniem – 120 lat!


Komentarze