Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Akcja nadal trwa

21-04-2015, 09:48 Joanna Oreł/KHW SA

Nadal trwa akcja ratownicza w kopalni Wujek-Ruch Śląsk. Od piątkowej ncy ratownicy próbują dostać się do dwóch górników, którzy uwięzieni są na 1050 metrze i uwolnić ich. Obecnie trwa lokalizowanie miejsca odwiertu, by od góry dostać się do górników.

[AKTUALIZACJA] Środa (22.04.), godz. 22:

Jak wynika z informacji KHW - kombajn zaczął pracę, wykonuje obecnie wejście do nowego wyrobiska, które będzie drążył. Po około 5 metrach zostanie obrócony w lewo i zacznie posuwać się równolegle do wyrobiska, z którego wyjechał. W związku z rozpoczęciem drążenia wyrobiska przez kombajn, zatrzymane zostało ręczne przebieranie obrywu przez ratowników. Zajmują się oni wykonywaniem innych prac. Gdyby okazało się, że  zaciśnięcie wyrobiska nie dociera do ściany 7, że można wrócić do wyrobiska, z którego ruszył kombajn, i w którym ratownicy ręcznie przebierali obwał, zostanie to zrobione. Na powierzchni kończy się montaż elementów wiertnicy i podłączanie kolejnych elementów. Całość powinna być gotowa dzisiaj w nocy. 

[AKTUALIZACJA] Środa (22.04.), godz. 15.30:

Kombajn znajduje się na ok. setnym metrze od początku wyrobiska. Zespół doradczy pozytywnie zaopiniował wprowadzenie go do pasa węgla miedzy wyrobiskami.  Między 102 i 106 metrem będzie drążyć równoległy chodnik o przekroju ok. 4 na 3 metry. Co kilkanaście metrów wykonywane będą odwierty w kierunku wyrobiska, by sprawdzić czy nadal jest zaciśnięte, czy może zaciśnięcie i obwał gdzieś tam się kończą. Po wydrążeniu przez kombajn ok. 70 metrów nowego wyrobiska zespół doradczy zbierze się po raz kolejny.

Na miejsce wiercenia z powierzchni sprowadzono już wszystkie elementy wiertnicy. Kontynuowany jest jej montaż, podłączanie instalacji. Kolejny etap to wiercenie do ok. 250 metrów i osadzenie rury o średnicy 311 mm. Na tych głębokościach można spodziewać się wody, Następnie od 250 do ok. 1000 metrów – przejście przez warstwę karbonu, gdzie możliwa jest woda, kawerny (pustki), uskoki, skały o różnej twardości. Na tym odcinku osadzona będzie rura o średnicy 171 mm. Poniżej rura o średnicy 114 mm. Głowica wiertnicy wyposażona jest w system kierunkowy, korygujący położenie wiertła tak, by przez cały czas utrzymany był pion.

Na podstawie map  w okolicy skrzyżowania chodnika podścianowego i przecinki ściany (czyli wyjścia z niej) wyznaczono prostokąt o rozmiarze 5x8 metrów. Tam będzie kończył się otwór. I w tamtym rejonie - na podstawie ustaleń dotyczących ostatnich chwil przed wstrząsem – z dużym prawdopodobieństwem mogą znajdować się poszukiwani. 

[AKTUALIZACJA] Środa (22.04.), godz. 10:

Montaż kombajnu zakończono w nocy, około godz. 21. Kombajn posuwa się wyrobiskiem, oczyszczając je. Ma dojechać do miejsca, w którym skręci skosem w prawo i zacznie drążyć nowy chodnik w 50-metrowym pasie węgla między dwoma istniejącymi wyrobiskami. Co kilkadziesiąt metrów wykonywane będą odwierty dla sprawdzenia, czy minął obszar zaciśnięty, czy też nadal jest w jego zasięgu. Jeśli miałoby się okazać, że obwał jest na odcinku ograniczonym, kombajn skręci po raz kolejny. W ten sposób wykonane zostanie obejście. Liczyć się jednak trzeba z tym, że zaciśnięcie, obwał uniemożliwiający szybsze przemieszczanie się ratowników, może sięgać do samej ściany. Z tamtego bowiem kierunku przyszedł wstrząs.

- Decyzje dotyczące dalszego scenariusza prowadzenia robót, w tym rozpoczęcia drążenia nowego chodnika ma zostać podjęta podczas porannego spotkania zespołu doradczego - zapowiada Wojciech Jaros.

Znaczna część elementów wiertnicy jest już zmontowanych. Ustawiony i ustabilizowany jest jej maszt. Z Niemiec dojeżdża specjalna pompa płuczkowa do usuwania urobku wybranego przez wiertnicę, która powinna zacząć pracę dzisiaj, w ciągu dnia. - Ratownicy posunęli się wczoraj o około 3 – 4 metry do przodu. Przy okazji spenetrowano pierwszą ze ścian (licząc od wejścia do wyrobisk). Jest w dobrym stanie - zapewnia Jaros. 

[AKTUALIZACJA] Wtorek (21.04.), godz. 22:

W nocy powinien zostać zakończony montaż kombajnu. Decyzja o rozpoczęciu pracy podjęta winna zostać jutro w środę po posiedzeniu zespołu doradczego. Także w nocy ma rozpocząć się montaż wiertnicy. Na miejsce zwożone są kolejne elementy jej oprzyrządowania, oświetlenie oraz agregat zasilający. Ratownicy pod ziemia posunęli się o jeden metr, a przy poszerzaniu korytarza - o półtora metra. Sytuacja nadal jest więc patowa.

Wcześniej pisaliśmy:

W wyrobisku, z którego się wycofano, a którym wychodzi powietrze wylotowe, odświeżona została w całości zapora przeciwwybuchowa. Zostały zamontowane czujniki gazów. Ratownicy w wyrobisku trafili w nocy na potężny głaz, który musieli ominąć. Tzw. korytarz jaki wykonują pod stropem to tunelik o wymiarach 1x1 metr. Z niego widać dalszy prześwit, rzędu ok. 40 cm. I widać – jak podawano wcześniej – że na pewno do 180 metra nie ma poprawy, jest coraz trudniej. Korytarz sięga obecnie 173. metra.

- Z tyłu wykonywane jest jego poszerzenie – 1,4 szerokości na 1,6 m w górę. Na podstawie stanu kabli, rur, można ocenić, że ratownicy nie są jeszcze w miejscu, gdzie kable, rurociągi uległy całkowitemu przerwaniu - informuje Wojciech Jaros, rzecznik prasowy KHW. Na powierzchni precyzyjnie zlokalizowano miejsce odwiertu. Zaczynają się prace przygotowawcze dla ustawienia wiertnicy.

Foto: KHW SA


Komentarze