Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

12 miesięcy zmian. A kolejne już wkrótce

10-06-2016, 11:07 Joanna Oreł

Mija rok, odkąd Krzysztof Mejer pełni funkcję zastępcy prezydenta miasta. 12 miesięcy temu pytaliśmy nowego wiceprezydenta o to, jakie plany ma, jeżeli chodzi o Wydział Zarządzania Kryzysowego, Straż Miejską, Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska oraz Wydział Komunikacji Społecznej i Promocji Miasta, które pod niego podlegają. Dziś rozmawiamy z wiceprezydentem Mejerem m.in. o tym, co udało się zrobić w tym zakresie.

Jak ocenia Pan rok pracy na nowym stanowisku?
To był bardzo intensywny rok. Przede wszystkim miałem okazję poznać wielu fantastycznych ludzi, ale też i zmierzyć się z wieloma problemami. Dla mnie to był jeden z najciekawszych okresów w moim życiu zawodowym. Najbardziej jestem zadowolony z tego, że udało się utworzyć w Urzędzie Miasta zespół do spraw obsługi inwestora. Pierwsze efekty pracy już widać. Udało nam się m.in. pozyskać bardzo ciekawych inwestorów z Francji, którzy zdecydowali, że będą tutaj realizować swój interes, a mieli do wyboru m.in. Rybnik. Trafiła do nas także duża firma inwestycyjna, która tworzy powierzchnie halowe. Ten zespół wniósł nową jakość obsługi inwestorów i widzimy duże ożywienie na tym rynku. Drugim najważniejszym wyzwaniem, które wymagało ode mnie najwięcej pracy, to sprawy związane z ochroną środowiska.

No właśnie. Rok temu rozmawialiśmy o planach utworzenia Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych w naszym mieście. Na jakim etapie jest ich realizacja?
Jesteśmy na etapie postępowania, które ma wyłonić partnera prywatnego do realizacji – razem z nami – tej inwestycji. Mamy pięciu oferentów i niebawem wyślemy do nich zaproszenie do składania ostatecznych ofert. Mamy jednak problem polegający na tym, że wciąż nie wiemy, czy będziemy mogli mieć na terenie Rudy Śląskiej taką instalację, ponieważ aktualizowany jest wojewódzki plan gospodarki odpadami, w którym na razie nie przewiduje się jej w Rudzie Śląskiej. Niemniej jednak mamy zapewnienie, że zostanie nam uchylona furtka i wspomniany RIPOK pojawi się także u nas.

Mijający rok to także szereg spotkań z mieszkańcami...
Jestem zadowolony z wiosennych spotkań w poszczególnych dzielnicach, bo one pokazały, że po pierwsze mieszkańcy mają bardzo dużą wiedzę o samorządzie, jego funkcjonowaniu oraz kompetencjach, a także mają świadomość, które zadania wpisują się w nasz zakres. Czasem proces decyzyjny jest długi i trzeba poczekać aż uda się załatwić daną sprawę. Dla mnie te spotkania są bardzo cenne, bo ludzie przychodzą z różnymi sprawami, które są z ich punktu widzenia istotne, a których my nie widzimy.

A jak układa się współpraca z Radą Miasta?
Dla mnie uczestnictwo w sesjach i komisjach jest zawsze ciekawe, bo nawet, jeżeli nie zgadzamy się z radnymi, to z naszych dyskusji płyną cenne wnioski, które bierzemy pod uwagę, modyfikując pewne plany - chociażby jeżeli chodzi o gospodarowanie odpadami, czy ostatnio procedowaną kwestię opłat za usługi cmentarne. Wychodzę z założenia, że radny jest partnerem, a nie przeciwnikiem.

Wracając do zarządzania miastem – czego nie udało się zrobić przez ostatnie 12 miesięcy?
Najbardziej niezadowolony jestem z faktu, że nie udało nam się wprowadzić planu utworzenia strefy ekonomicznej w Rudzie Śląskiej. Wszystko to co mogliśmy w tym temacie zrobić, zrobiliśmy. Czekamy w tej chwili na ruch ze strony rządu, a tego ruchu niestety od pół roku nie ma. Bardzo liczyliśmy na to, że szybciej uda nam się załatwić niezbędne formalności, jeżeli chodzi o utworzenie strefy w Kochłowicach i przy ul. Chorzowskiej w Nowym Bytomiu. Mamy wprawdzie deklarację ze strony Kompanii Węglowej, która jest właścicielem tych terenów, że jest gotowa by włączyć je do strefy ekonomicznej. Natomiast pozostaje zapis, który mnie bardzo niepokoi. Mianowicie Kompania Węglowa zostawia sobie prawo do decydowania o tych terenach. To w praktyce oznacza, że spółka w każdej chwili może sprzedać jakąś działkę, co zablokuje nam definitywnie pomysł utworzenia Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Rudzie Śląskiej. Ponadto z powodu braku pieniędzy nie możemy ruszyć w takim stopniu, w jakim bym chciał, z rewitalizacją terenów zielonych. Tych inwestycji jest tyle, że musimy dokonywać takich trudnych wyborów. Jeżeli chodzi o wyzwania, jakie przed nami stoją, to jednym z największych jest Szpital Miejski i jego przekształcenie. Nadszedł czas, żeby dokonać wielu zmian w funkcjonowaniu szpitala po to, żeby mógł on świadczyć usługi jeszcze lepiej i nie generował strat. Mam na biurku dokument z planami restrukturyzacji szpitala, ale za wcześnie na to, by mówić o szczegółach. Chciałbym je skonsultować z personelem szpitala i działającymi tam związkami zawodowymi, a także z radnymi. Poza tym chcę kontynuować przygotowania do budowy wspomnianej Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych oraz Ekologicznego Centrum Odzysku. Mamy inwestora, który chce za własne pieniądze wykonać taką instalację i bardzo mi zależy na przekonaniu do niej mieszkańców. Chcielibyśmy mieć w Rudzie Śląskiej dwie instalacje przetwarzania odpadów, bo wtedy mielibyśmy bardzo komfortową sytuację, polegającą na tym, że wszystkie odpady wytwarzane w Rudzie Śląskiej, byłyby tutaj przetwarzane, a my czerpalibyśmy z tego korzyści.


Komentarze