Nierówna walka ze SMO(g)KIEM
01-02-2017, 09:36 Agnieszka Kominek
Smog – nienaturalne zjawisko pogodowe, polegające na połączeniu dwóch czynników: niekorzystnych warunków klimatycznych, takich jak mgła i brak wiatru oraz negatywnej działalności człowieka. Najnowsze światowe dane wskazują, że rocznie SMOG zabija ponad 3 miliony ludzi na całym świecie.
Znany nam od lat scenariusz. Zbliżająca się jesień, w domach ogrzewanych węglem z kominów zaczyna unosić się złowieszczy dym. Jeszcze kilkanaście lat temu, taki widok nie dziwił nikogo. Zwłaszcza tutaj na Śląsku, gdzie białą koszulę ubierało się jedynie w niedzielę do kościoła, a potem nadawała się jedynie do prania. Nikt nie pomyślał nawet o negatywnych skutkach tego co wdychamy wraz z powietrzem. Tak po prostu było. Ot, Śląsk, czyli dym, kominy, fabryki, kopalnie, wszędzie czarno. Tym bardziej dziwnym wydaje się, że na smogowej liście miast znajdują się gminy, które od lat uważane były za oazę czystości powietrza.
Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia z 50 miast Unii Europejskiej 33 o największym stężeniu pyłu PM2.5 znajduje się w naszym kraju. Niezmiennie od wielu lat na liście znajdują się kolejno: Żywiec, Pszczyna, Rybnik, Wodzisław Śląski, Opoczno, Sucha Beskidzka, Godów, Kraków, Skawina i Nowy Sącz. W większości z tych miast za smog odpowiedzialna jest tzw. niska emisja.
Na początku tego roku ponownie usłyszeliśmy alerty o silnym zanieczyszczeniu powietrza. Jak podają źródła centrów monitorowanych jakość powietrza normy pyłów zostały przekroczone nawet o ponad 3000%. Zgodnie z informacjami Głównego Inspektora Sanitarnego poziomy alarmowe – czyli momenty, w których samorządy powinny podjąć specjalne działania doraźne przekroczone zostały w Radomsku, Rybniku, Żywcu, Zabrzu, Częstochowie i Wodzisławiu Śląskim.
Wszechobecny smog stał się tematem narodowych debat. Niestety w wielu przypadkach nadal tylko debat. Jak wskazują ostatnie wyniki kontroli NIK dziewięć skontrolowanych gmin w naszym województwie działo nieskutecznie na rzecz ograniczenia niskiej emisji. NIK wskazuje na powolność oraz opieszałość kontrolowanych miejscowości. Jednocześnie wskazuje jednak, że walka ze smogiem to problem ponadregionalny i potrzebne są działania systemowe.
W ostatnich dniach media donoszą o najnowszych pomysłach Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów w sprawie walki z niską emisją. Najważniejszymi są: maksymalne przyspieszenie prac nad rozporządzeniem w sprawie wymagań dla kotłów na paliwo stałe; pilne wprowadzenie rozporządzenia w sprawie norm jakościowych dla paliw stałych; priorytetyzacja środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) na działaniach prowadzących do jak najszybszej poprawy jakości powietrza; wprowadzenie wymogu stopniowego podłączania do sieci ciepłowniczej budynków zlokalizowanych na terenach miejskich i podmiejskich.
Jeżeli ministrowie będą pracować w takim tempie, to w najbliższym sezonie grzewczym 2017/2018 możemy zapomnieć o zamontowaniu w naszych domach kotłów, które nie posiadają najwyższej piątej klasy parametrów emisyjnych. W przypadku norm jakości paliw stałych, czyli popularnego węgla, koksu, czy mułu, planuje się, że zostaną one przyjęte jeszcze w pierwszym kwartale tego roku. Konsekwencją zmian w prawie będzie między innymi to, że zakazane zostanie wprowadzanie do obrotu węgla niesortowanego oraz niespełniającego norm jakościowych.
W naszym województwie nie próżnuje się jednak również na szczeblu wojewódzkim. Powołana w 2015 specjalna komisja do walki z niską emisją w regionie stale pracuje nad kompleksowymi rozwiązaniami.
12 stycznia sejmik województwa debatował o specjalnej uchwale antysmogowej. Jedno z założeń tj. zakaz używania paliw stałych niespełniających norm uzależnione jest od wejścia w życie rozporządzenia Ministra Energetyki.
Dodatkowo projekt uchwały zakłada wymianę wszystkich kotłów starej generacji w przeciągu 10 lat. Szacuje się, że w chwili obecnej w naszym województwie jest ich jeszcze ok. 700 tysięcy.
Projekt zakłada trzy daty graniczne wymiany starych kotłów w zależności od ich wieku. Użytkownicy urządzeń powyżej 10 lat od daty produkcji będą je musieli wymienić na klasę 5 do końca 2021 roku. Ci, którzy użytkują kotły od 5-10 lat, powinni wymienić je do końca 2023 roku, a użytkownicy najmłodszych kotłów mają czas do końca 2025 roku. Na rynku są stosowane również kotły klasy 3 i 4. Ze względu na to, że do roku 2016 wymiana na takie kotły była dofinansowywana, graniczną datę ich obowiązkowej wymiany na klasę 5 wydłuża się do końca roku 2027. Co istotne, każdy, kto buduje nowy dom i zamierza ogrzewać go węglem lub drewnem, ma obowiązek zainstalować kocioł klasy 5.Ta regulacja będzie miała zastosowanie po 12 miesiącach od dnia wejścia w życie uchwały antysmogowej.
Ograniczenia lub zakazy wynikające z założeń do projektu uchwały antysmogowej mają objąć całe województwo śląskie i obwiązywać w całym roku kalendarzowym. Marszałek Wojciech Saługa zadeklarował również, że w przypadku kolejnych przekroczeń norm jakości powietrza Koleje Śląskie będą dostępne dla mieszkańców za darmo. W chwili obecnej trwają konsultacje społeczne nad uchwałą. Wnioski i uwagi przyjmowane będą do 6 lutego br. w Wydziale Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.
Od wielu lat ze smogiem czynnie walczy również WFOŚiGW w Katowicach. Jego pilotażowy program pn.: „Dofinansowanie zadań realizowanych przez mieszkańców województwa śląskiego na rzecz ograniczenia niskiej emisji” uruchomiony w 2016 roku cieszył się ogromnym zainteresowaniem, o czym świadczy ilość ponad 1500 złożonych wniosków. Pierwotnie na działania walki z niską emisją wśród mieszkańców Fundusz chciał przeznaczyć kwotę 2 mln zł. Wychodząc jednak naprzeciw tak dużemu zainteresowaniu postanowiono ostatecznie podwoić tą kwotę do 4,2 mln zł. Dzięki temu podpisano 750 umów o dofinansowanie. Co z kolei oznacza to, że z terenu województwa zniknie 750 sztuk starych kotłów lub pieców, opalanych węglem niskiej jakości, o sprawności ok. 30-35%. Zastąpione one zostaną pompami ciepła, kotłami opalanymi gazem lub biomasą albo też kotłami opalanymi węglem – ekogroszkiem, który będzie spalany w kotłach nowej generacji, o wysokiej sprawności energetycznej.
Komentarze