Nie dotrzymali kroku

31-01-2015, 23:06 Robert Połzoń

Rudzianie, mocno zaatakowali od pierwszych minut meczu z Rekordem Bielsko-Biała. Gospodarze na początku spotkania zdołali nawet dwukrotnie obejmować prowadzenie, niestety bielszczanom udało się dwukrotnie doprowadzić do wyrównania a potem strzelić jeszcze pięć goli.

Najpierw po podaniu Szymona Łuszczka do siatki trafił Wojciech Działach. Niestety piętnaście sekund po stracie gola, bielszczanom udało się wyrównać. Drugą bramkę dla Gwiazdy, po strzale głową zdobył Damian Krajanowski. Na to trafienie w pierwszej połowie goście odpowiedzieli  kolejnymi trzema golami i drużyny schodziły do szatni z wynikiem 2:4.

Po przerwie „rekordziści” jeszcze bardziej dominowali w efekcie czego zdobyli kolejne trzy bramki. Gwiazda mimo groźnych kontrataków, nie zdołała umieścić piłki w bramce gości.

- Początek był niezły, bo stwarzaliśmy dużo sytuacji. Potem jednak traciliśmy kuriozalne sytuacje i to zadecydowało o dalszym przebiegu spotkania. Jestem zaniepokojony naszą postawą w defensywie. Mecz w późniejszym etapie przegraliśmy w głowach, a tak nie może być, bo mamy bardzo ciężką sytuację w tabeli - mówił po meczu trener Gwiazdy Tomasz Klimas.

Gwiazda Ruda Śląska 7:2 (4:2) Rekord Bielsko-Biała