Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Łódź podwodna w Aquadromie

27-07-2018, 14:47 Aquadrom

W piątek (27.07) w rudzkim Aquadromie studenci Politechniki Wrocławskiej testowali prototyp zdalnie sterowanej łodzi podwodnej ROV 3.0 w jedynej w Polsce 7-metrowej tubie do nurkowania. Dla młodych konstruktorów z Wrocławia jest to ostatni sprawdzian przed międzynarodowym konkursem robotów podwodnych, który odbędzie się tego lata w Stanach Zjednoczonych.

ROV 3.0 to już trzeci model robota podwodnego zbudowany przez studentów z Wrocławia i pierwszy, który zejdzie tak głęboko pod wodę. Wyposażony jest między innymi w światła LED, czujniki orientacji i położenia, czujnik temperatury oraz kamerę, docelowo będzie mógł zejść do 100 metrów pod wodę, by badać kadłuby statków, a nawet samodzielnie eksplorować dna akwenów. To jednak nie wszystkie jego możliwości. Jego obudowa wykonana jest z włókna węglowego, zapewniającego szczelność i odporność na czynniki korozyjne, a niektóre części zostały wydrukowane na drukarkach 3D. Całość sterowana jest padem do konsoli. –Jest w stanie badać stopień korozji podwodnych konstrukcji, a także odszukać ciała topielców, co może okazać się pomocne przy  prowadzeniu akcji ratunkowych. Już teraz wiemy, że bez problemów zejdzie na głębokość 7 metrów – mówi Mateusz Zimoch, wiceprezes Koła Naukowego „Robocik”.

Dotychczasowe modele testowane były w basenie wioślarskim Politechniki, jednak w miarę jak przed wrocławską ekipą rosną wyzwania, zwiększają się też wymagania względem testów, wobec czego koordynatorzy projektu zwrócili się do Aquadromu w Rudzie Śląskiej z prośbą o udostępnienie tuby do nurkowania, by po raz pierwszy zanurzyć robota na głębokość siedmiu metrów. - Jedną z naszych misji jest wychodzenie naprzeciw młodym talentom, dlatego chętnie wspieramy tego typu inicjatywy. Cieszy nas, że wspomogliśmy projekt, który może okazać się kluczowy dla przyszłych badań dna morskiego– mówi Agnieszka Piekorz-Hałczyńska, rzecznik prasowy Aquadromu. Dodaje również, że Aquadrom jest zawsze otwarty na tego typu propozycje. Tuba była już bowiem wykorzystywana nie tylko jako zbiornik do nurkowania, ale odbywały się w niej sesje zdjęciowe czy… zaręczyny.

Współpraca między Kołem Naukowym „Robocik” i Aquadromem okazała się bardzo owocna, gdyż obie organizacje stawiają na innowacyjne rozwiązania i kreatywne myślenie. Rudzki aquapark wciąż odkrywa niekonwencjonalne sposoby zagospodarowania swoich atrakcji organizując między innymi pokazy mody w basenie czy kręcąc teledyski podwodne. Studenci z Wrocławia także wybrali nieprzetarty szlak – podczas gdy większość uczelni technicznych skupia się na robotach lądowych czy latających dronach, oni zdecydowali się na robota podwodnego. - Absurdalne jest to, że wiemy coraz więcej na temat przestrzeni kosmicznej, obiektów oddalonych od nas o setki lat świetlnych, podczas gdy dno oceanów zbadaliśmy jedynie w czterech procentach, dlatego postanowiliśmy zrobić krok w stronę eksploracji głębin – wyjaśnia decyzję Mateusz Zimoch.

Już wkrótce przekonamy się, jak zaprezentuje się projekt na arenie międzynarodowej. 28 lipca delegacja z Politechniki wylatuje do Stanów Zjednoczonych, by podczas konkursu RoboSub zmierzyć się z twórcami podwodnych robotów z całego świata. Zadaniem każdej drużyny było samodzielne zbudowanie robota, stworzenie pełnej specyfikacji technicznej i nagranie krótkiego filmu promującego urządzenie. Podczas finału, który odbędzie się w San Diego, roboty będą musiały wykonać szereg różnych zadań w jak najlepszym czasie.


Komentarze