Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Krumpowym krokiem

15-06-2013, 19:06 Sandra Hajduk

Co to jest i jak wygląda prawdziwy krump? O tym dzięki współpracy Teatru Bezpańskiego i śląskiej tanecznej formacji krumpowej Badd.Heroes Inc. mógł się przekonać każdy, kto odwiedził w sobotę budynek dworca w Chebziu. Tam odbyła się bowiem największa z dotychczasowych międzynarodowych tanecznych sesji krumpowych na terenie Polski: EAST BLOCK CLASH 2013.

 

W marcu nawiązaliśmy współpracę z Teatrem Bezpańskim. My szukaliśmy miejsca, gdzie moglibyśmy potańczyć. Tu głośno było o tym, żeby ten dworzec jakoś ożywić, dlatego weszliśmy do niego z krumpem. Jest to dość energiczny i agresywny taniec. Opiera się na kilku podstawowych ruchach klatką piersiową, mocnych tupnięciach i charakterystycznych ruchach rękami. Dodatkowo można w nim zastosować triki z czapką bądź wykorzystać elementy ubrań – tłumaczył C-dope aka Tiny 7thirty z Badd.Heroes Inc., który wraz z Marleną Hermanowicz zorganizował imprezę. – Slam, który prowadzi warsztaty to strasznie dobry krumper. Jest także świetnym nauczycielem. Ludzie, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tą odmianą tańca mogli nauczyć się podstaw, czyli tego jak wyglądają podstawowe ruchy, co charakteryzuje krump i jak to wygląda. Bardziej zaawansowani szlifowali swoje umiejętności – dodał.

 

Sama impreza składała się nie tylko z warsztatów, które przeprowadziła ikona europejskiego krumpu – tancerz Anton TwinBdash Pashulya aka „Slam”. Nie zabrakło na niej także tzw. callout battles, czyli niesamowicie widowiskowych krumpowych pojedynków, mających charakter wyzwań, na które konkretni krumperzy umawiają się z wyprzedzeniem czasowym. Chcący zmierzyć się ze sobą tancerze przyjeżdżali nie tylko z różnych zakątków Polski, ale także z różnych zakątków świata. Nie zabrakło bowiem takich, którzy specjalnie na warsztaty przyjechali z Czech czy z Rosji. A wszystkim przyświecał jeden cel – zgłębić tajniki krumpu.

 

Tańczę krump od około dwóch lat, więc gdy usłyszałem, że pojawi się tu gość ze światowej półki to zdecydowałem się przyjechać. Miałem dość blisko bo jestem z Krakowa. W dodatku znamy się z chłopakami z Katowic. Zawsze wspieramy się nawzajem. Gdy my coś organizujemy to oni przyjeżdżają i odwrotnie – mówił Łukasz Ochał z grupy Royal Skillz Familia. – Bardzo lubię warsztaty, na których nie tylko uczy się ruchów, ale też dużo się rozmawia o tańcu. Wtedy przekazywane są informacje, których nie zobaczymy na filmikach. Wiadomo obejrzeć filmik z czyimś występem w internecie to nie jest sztuka, ale sztuką jest dowiedzieć się jak on na to patrzy – dodał.


Komentarze