Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Już pracuje nad nowym materiałem

24-08-2016, 12:16 Arkadiusz Wieczorek

W ramach cyklu „Wiadomości Rudzkie grają po śląsku” rozmawiamy z Bożeną Mielnik, której pierwsza płyta jest już na rynku i cieszy się dużą popularnością. Podczas koncertu w Rudzie Śląskiej fani wokalistki tłumnie przybyli na koncert, żeby razem zaśpiewać i zdobyć autograf artystki.

- To już ponad rok, od kiedy ponownie pojawiłaś się na śląskiej scenie muzycznej. Jak podsumujesz ten czas?

- To był wyjątkowy czas, pełen niespodzianek ale też różnych zawirowań. Tworzenie płyty i zaistnienie na śląskiej scenie nie było łatwe. Udało mi się przebić ze swoją muzyką i zaprezentować to, co robię szerszej publiczności. To, że moja płyta przypadła do gustu publiczności jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem i odbieram to jako docenienie tego, czemu poświęciłam wiele czasu i mnóstwo energii.

- Pierwsza płyta zobowiązuje? Jakie masz dalsze plany?

- Razem z twórcami, z którymi współpracowałam przy tworzeniu pierwszej płyty pracujemy już nad nowymi piosenkami. Pracuję ze sprawdzonym dutem Janem Swobodą i Zbyszkiem Lemańskim, a moja szuflada wypełniona jest już nowymi tekstami. Które z nich ostatecznie pojawią się w przyszłości, czas pokaże, ale już dziś nie mogę się doczekać, kiedy wejdę do studia, żeby dalej nagrywać.

- Twoja muzyka cieszy się dużym powodzeniem, a Ty sporo koncertujesz.

- To dla mnie bardzo pracowity okres. Uczestniczę w letniej trasie koncertowej Radia Piekary, dzięki której mogę się pojawiać w wielu miejscowościach na Śląsku. Gram wszędzie tam, gdzie mnie zapraszają, bo z koncertowania czerpię największą radość, a spotkania z publicznością dają mi mnóstwo energii i siły do działania. Kiedy człowiek stoi na scenie i widzi, jak publiczność razem z nim śpiewa jego piosenki to jest to uczucie, którego nie da się opisać słowami.  Staram się, żeby moje spotkania z publicznością były za każdym razem inne. Często schodzę ze sceny, żeby zaśpiewać pomiędzy widzami, zdarza mi się nawet zatańczyć bez butów, o czy doskonale wiedzą Ci którzy bywają na spotkaniach ze mną.

- Muzyka to Twoja pasja, ale pracujesz też zawodowo. Czym się zajmujesz?

- Poza muzyką, która jest dla mnie najważniejsza, muszę też jak każdy z nas pracować i zajmować się domem i rodziną. Obecnie spełniam też swoje kolejne marzenie. Zawsze chciałam otworzyć salon fryzjerski, w którym będę mogła innym kobietom pomóc odkryć siebie na nowo. To marzenie jest już bliskie spełnienia.

- Muzyka i praca zajmują sporo czasu, ale czasem też wypoczywasz. Co robisz w wolnym czasie?

- Tego wolnego czasu nie ma zbyt wiele, jednak jeśli tylko mam taką możliwości lubię wyskoczyć w góry. Czasem na chwilę i niedaleko, ale ważne jest żeby czasem się zatrzymać, odetchnąć i naładować się pozytywną energią.


Komentarze