Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

W PEŁNYM BLASKU

18-12-2011, 08:36 Tadeusz Piątkowski

 W kaplicy św. Antoniego pełnym blaskiem rozbłysła unikatowa stajenka, wybudowana z zapałek przez Janusza Urbańskiego i ożywiona postaciami wykonanymi przez uczniów Szkoły Podstawowej nr 4 oraz uczestników Warsztatów Terapii Zajęciowej przy Ośrodku dla Niepełnosprawnych „Najświętsze Serce Jezusa” w Halembie. W wszystko to za sprawą „Wiadomości Rudzkich”, które były pomysłodawcą tej budowli.

 

Pod koniec września Janusz Urbański zakończył budowę zapałczanej konstrukcji Mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu i zabierał się za kolejny, most japoński. Zasugerowaliśmy konstruktorowi, by zmienił plany i spróbował zbudować stajenkę. Czas na taką budowlę był dobry, gdyż zbliżał się święta Bożego Narodzenia, a w całej gamie prezentowanych na różnego rodzaju stajenek, takiej z zapałek nie było. Janusz Urabański poprosił o tydzień do namysłu i po tym czasie powiedział – buduję. Zaprojektował konstrukcję o wymiarach 110x90x30 centymetrów       i szybko zabrał się do pracy. W międzyczasie zastanawialiśmy się gdzie to unikalne dzieło ma stanąć i jak stajenkę ożywić. Miejsce znalazło się szybko. Propozycję ekspozycji stajenki z otwartymi rękami przyjął proboszcz parafii p.w. Ducha Świętego w Czarnym Lesie, ks. Jan Kral (w tej parafii mieszka Janusz Urbański). Pozostała kwestia ożywienia stajenki, czyli stworzenia postaci Rodziny Świętej, Trzech Króli, aniołów, pasterzy i zwierząt. Tego zadania podjęli się uczniowie i nauczyciele Szkoły Podstawowej nr 4 oraz uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej przy Ośrodku dla Niepełnosprawnych „Najświętsze Serce Jezusa” w Halembie. Oni, podobnie jak konstruktor ochoczo zabrali się do pracy. Informacja o powstawaniu unikalnego dzieła szybko obiegła świat           i postęp prac śledziły różne media. Najwięcej „Wiadomości Rudzkie”. Wraz z upływem czasu widoczne było postępy w pracach. Zarówno budowla, jak i postacie „rosły w oczach”, gdyż wszyscy chcieli dotrzymać terminu wyznaczonego na 15 grudnia. Zdążyli wszyscy i to przed czasem. Pierwszy swoje dzieło ukończył Janusz Urbański. Wybudował okazały obiekt, zużywając 50 tysięcy zapałek (1500 pudełek). W międzyczasie pracujący nad ożywieniem stajenki stworzyli ponad 30 postaci wykonanych w różnych technikach, kilkanaście zwierzątek, kilka aniołów oraz grotę. 13 grudnia wszystko to zostało przewiezione do kościoła p.w. Ducha Świętego, gdzie przedstawiciel redakcji wraz z proboszczem, ks. Janem Kralem oraz plastykiem z belszowickiego Domu Kultury, Grażyną Skuczeń stworzyli z tego wszystkiego ekspozycję. Szopka była okazała i można ją było oficjalne przekazać proboszczowi Janowi Kralowi. Przekazanie odbyło się w południe 14 grudnia, a jego świadkami byli ci, którzy to dzieło tworzyli. Po oficjalnym przekazaniu, uczestnicy tego wydarzenia zaśpiewali kolędę „Wśród nocnej ciszy”. 

 

Więcej w wydaniu gazetowym Wiadomości Rudzkich 21.12


Komentarze