Seria napadów

08-08-2012, 09:35 Sandra Hajduk

Do serii napadów rabunkowych doszło w naszym mieście w ciągu minionego tygodnia. W przeciągu niecałych trzech dni policjanci zostali powiadomieni o obrabowaniu lokalu gastronomicznego, agencji bankowej i lombardu.

Do pierwszego z napadów doszło w nocy z 1 na 2 sierpnia. Około godziny 3.30 młody mężczyzna ubrany w kominiarkę wszedł do lokalu gastronomicznego przy ulicy Niedurnego i krzyknął, że jest to napad. Przerażone ekspedientki uciekły na zaplecze. Mężczyzna rozpoczął przeszukiwanie szafek. W jednej z nich znalazł utarg. Zabrał około 7 000 złotych i uciekł.

2 sierpnia około godziny 16.15 do agencji bankowej w Kochłowicach wszedł mężczyzna wyglądający na około 40-45 lat. Ubrany był zwyczajnie w spodenki, koszulkę, czapkę z daszkiem i okulary przeciwsłoneczne, co w słoneczny dzień nie wzbudziło niczyich podejrzeń. Mężczyzna poinformował pracownicę placówki, że chce podjąć z konta pieniądze. Gdy ta przygotowywała się do wypłacenia gotówki mężczyzna wyciągnął przedmiot przypominający broń i zażądał wszystkich pieniędzy z kasy. Zrabował kwotę około 5000 złotych po czym zbiegł.

Dzień później, 3 sierpnia o godzinie 11.30 do lombardu znajdującego się przy ulicy 1 Maja, nieopodal centrum handlowego Plaza, weszło dwóch mężczyzn. Trzeci stał na czatach. Mężczyźni przez małe okienko weszli do lombardu, obezwładnili pracownicę i zabrali biżuterię, której wartość jest szacowana na około 20 000 złotych. Po napadzie mężczyźni uciekli.

Policja prowadzi czynności operacyjne mające na celu złapanie sprawców wyżej opisanych napadów.

- Na razie nie wiążemy ze sobą tych zdarzeń. Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że napady te miały innych sprawców – poinformował nas Dariusz Manterys, zastępca oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej.