Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Prezydent Dziedzic komentuje sobotni wypadek

21-08-2018, 11:49 Joanna Oreł

W sobotę (18 sierpnia) w godzinach popołudniowych przy ul. Niedurnego w Nowym Bytomiu doszło do wypadku, w którym uczestniczyła m.in. prezydent Rudy Śląskiej, Grażyna Dziedzic.

Jak wynika z relacji policji – kierująca pojazdem marki kia prezydent najechała na tył innego samochodu. Ten z kolei uderzył w jeszcze jeden pojazd. – Na miejscu policjanci przebadali uczestników zdarzenia pod kątem obecności alkoholu w wydychanym powietrzu. Wszyscy byli trzeźwi – wyjaśnia mł. asp. Roman Aleksandrowicz z KMP Ruda Śląska.

Po wypadku prezydent Rudy Śląskiej uskarżała się na ból w klatce piersiowej i odcinku szyjnym kręgosłupa. Podobne objawy miał jeszcze jedna z kierowców, dlatego trafili oni do szpitala. Prezydent Grażyna Dziedzic została wypuszczona do domu. Do czasu wyjaśnienia sprawy, policja zatrzymała prawo jazdy prezydent Dziedzic. Po wypadku odniosła się ona do sobotnich wydarzeń. – Myślę, że wielu kierowcom takie sytuacje się przytrafiają. Na miejscu była policja, która uczestników zdarzenia przebadała alkomatem, co jest standardową procedurą. Wszyscy byli trzeźwi. Mimo to rozsiewane są plotki, że byłam pod wpływem alkoholu, a nawet sugeruje się, że mogę trafić do więzienia (co podchwyciły nawet regionalne media). Zadaję sobie pytanie – w jakiej rzeczywistości żyjemy? – skomentowała prezydent Grażyna Dziedzic. – Wiem, że jako osoba publiczna jestem surowiej oceniana, ale jestem jedną z Was, a ludzie mają potknięcia, wypadki i przechodzą przez różne życiowe zakręty. Przekonuję się po raz kolejny, że kampanie wyborcze rządzą się swoimi, często okrutnymi, prawami. W tej trudnej dla mnie sytuacji jest jedna rzecz pozytywna. Teraz wiem, na kogo mogę liczyć, ale niestety zdaję sobie sprawę, że są tacy, którzy wykorzystają najmniejsze moje potknięcie. Dziękuję wszystkim za liczne słowa otuchy i wsparcia – dodała.


Komentarze