Podróż za pieniądzem
25-08-2016, 10:23 Magdalena Buchta
Z usługi bankomatów korzysta coraz więcej ludzi, będąc uzależnionym od tej małej, magicznej skrzynki. Tendencja ta obserwowana jest niemal w każdym przedziale wiekowym. Stąd częsty problem, z którym muszą borykać się w szczególności emeryci.
Do naszej redakcji zgłosił się emerytowany orzegowianin, mieszkający przy ul. Hlonda, który na co dzień musi zmagać się z problemem braku bankomatu w pobliżu miejsca zamieszkania.
- Niestety w pobliżu naszej ulicy nie sposób znaleźć bankomatu. Człowiek musi zrobić zakupy i żeby wyciągnąć gotówkę musimy zafundować sobie długi spacer praktycznie na Godulę bądź udać się autobusem, bo tam znajduje się najbliższy bankomat – żali się rudzianin. – Czy Orzegów nie mógłby mieć swojego bankomatu, tak jak pozostałe dzielnice? Przecież na pewno jest jakiś bank, który chciałby postawić u nas bankomat – dodaje.
Brak bankomatów odczuwalny jest przez wielu mieszkańców Orzegowa, a Urząd Miasta jest świadomy istniejącego problemu. Jednak ma pewne ograniczenia co do rozwiązań.
- Chcemy poinformować, że miasto dąży do wyznaczenia miejsc w Rudzie Śląskiej, gdzie banki komercyjne będą mogły instalować swoje bankomaty na swój własny koszt – podkreśla Adam Nowak, Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta Ruda Śląska. Jednak, choć miasto może zapewnić miejsca, banki, jako prywatne firmy, same muszą wykazać się inicjatywą. Miasto także nie może zdradzać z jakimi firmami prowadzi rozmowy dotyczące najmu powierzchni.
Według portalu www.karty.pl w Rudzie Śląskiej można korzystać z prawie 90 bankomatów – w zestawieniu z miastami ościennymi to sporo. Dla porównania – mieszkańcy Mikołowa mogą korzystać z 26 bankomatów, Świętochłowic – 27, Chorzowa - 68, Zabrza – 98, Bytomia – 107, Gliwic – 150. W Katowicach znajduje się najwięcej bankomatów, bo aż 297.
Ożegowianin napisał(a):
Ale skoro ma na koncie, to po co mu analogowe pieniądze? Od gotówki się odchodzi.
Komentarze