Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

O sytuacji w mieście

18-03-2013, 17:31 Administrator WR

Zmniejszenie zadłużenia miasta o prawie 64 mln zł, zwiększenie budżetu o 70 mln zł, utrzymanie stawek podatku od nieruchomości na dotychczasowym poziomie, wzrost liczby przedsiębiorców oraz jedna z najniższych stóp bezrobocia w regionie - to zdaniem władz Rudy Śląskiej dowody na to, że sytuacja w mieście jest stabilna. Prezydent Grażyna Dziedzic przedstawiła dziś dziennikarzom najnowsze dane obrazujące sytuację Rudy Śląskiej.



- Kiedy obejmowałam urząd prezydenta miasta, finanse Rudy Śląskiej były w katastrofalnym stanie – przypomina Grażyna Dziedzic.          - Zadłużenie miasta wynosiło około 220 mln złotych, a kwota poręczeń kredytowych udzielonych przez samorząd wynosiła 350 mln zł. Tuż po wygranych wyborach zastaliśmy niezapłacone zobowiązania i faktury za wykonane w 2010 roku usługi w wysokości ok. 56 mln złotych – mówi prezydent Rudy Śląskiej.

 

 

- Ta sytuacja zmusiła nas do szukania oszczędności. Zaczęliśmy je od siebie, czyli od wydatków na administrację. Ograniczyliśmy zatrudnienie w Urzędzie Miasta o ponad 130 osób, ograniczając jednocześnie inne wydatki na administrację – podkreśla prezydent Dziedzic. Na efekty tych oszczędności nie trzeba było długo czekać. W 2012 roku wydatki na administrację publiczną w Rudzie Śląskiej wyniosły 41,9 mln złotych, co w przeliczeniu na jednego mieszkańca daje 293,31 złotych. To o 31 złotych mniej niż w roku poprzednim.

 

 

- Polityka ograniczania wydatków przyniosła oczekiwane efekty. Zadłużenie miasta jest dziś na dużo niższym i bezpieczniejszym poziomie, niż wtedy, kiedy zaczynałam kadencję. W roku 2010 wynosiło ono bowiem 220 mln zł, w 2012 161 mln zł, a w 2013 niecałe 156 mln zł. Co ważne, oszczędzanie nigdy nie odbywało się kosztem mieszkańców – zapewnia prezydent Rudy Śląskiej. Jej zdaniem prowadzona w mieście polityka finansowa nie ma odbija się też na przedsiębiorcach.

 

 

O tym, że w sferze gospodarki miasta nie ma mowy o stagnacji, świadczy budżet Rudy Śląskiej, którego przychody systematycznie z roku na rok rosną. Z danych Wydziału Podatków i Opłat Lokalnych wynika, że w latach 2009 – 2012 liczba firm objętych wymiarem podatku
od nieruchomości wzrosła w Rudzie Śląskiej z 381 do 462. Jak pokazują urzędowe statystyki, w tym czasie o ponad 10 mln zł wzrosły przychody budżetu miasta z tytułu tegoż podatku.

 

 

Zdaniem władz Rudy Śląskiej stabilizacja finansów miasta była możliwa dzięki racjonalnemu zarządzaniu miejskimi inwestycjami. - Inwestycje są ważne dla rozwoju miasta, ale ważne, by były one realizowane na miarę możliwości danego miasta, a nie na miarę chęci i ambicji – uważa prezydent Grażyna Dziedzic. Co za tym idzie, w 2011 roku w Rudzie Śląskiej zainwestowano ponad 56 mln złotych, a w zeszłym 54 mln. W roku bieżącym będzie to natomiast 51 mln zł. Dla porównania na spłatę rat kredytów zaciągniętych w pierwszej dekadzie XXI wieku trzeba było przeznaczyć ponad 42 mln złotych w roku 2011, a w 2012 – ponad 38 mln zł. W roku bieżącym Ruda Śląska musi natomiast spłacić aż 46 mln złotych. - Gdyby nie te zobowiązania, to wydatki inwestycyjne mogłyby być na poziomie 80 – 90 mln złotych – komentuje prezydent Dziedzic.

 

 

Jak się okazuje, konieczność spłacania miejskich długów skutkowała brakiem środków na inwestycje unijne - przez cały rok 2011 miasta nie było stać na tzw. wkład własny, wymagany w tego rodzaju projektach. Władze Rudy Śląskiej aktualnie koncentrują się na dobrym przygotowaniu projektów, które mogłyby być finansowane z następnego budżetu unijnego na lata 2014 – 2020.

 

 

- Staraliśmy się również pozyskać pieniądze na budowę drugiego odcinka trasy N-S. Obecnie nasz wniosek jest na liście rezerwowej, ponieważ uznano, iż trasa ma charakter lokalny, a nie regionalny – mówi Grażyna Dziedzic. Niezrażone tym władze Rudy Śląskiej zgłosiły trasę N-S jako propozycję do Kontraktu Terytorialnego, czyli umowy między Ministrem Rozwoju Regionalnego a samorządem województwa na łączną kwotę 681 mln zł. Część trasy między A4 i DTS została zgłoszona do projektów kluczowych (413 mln zł). Aktualnie wniosek jest weryfikowany przez Urząd Marszałkowski. Jak deklarują władze Rudy Śląskiej, do tej pory miastu udało się przygotować 26 dodatkowych projektów zakwalifikowanych do realizacji w latach 2014 – 2020 na kwotę 62 mln zł.

 

 

- Rok 2010 stworzył pewnego rodzaju nową koncepcję na zarządzanie miastem – mówi Krzysztof Rodzoch, szef klubu radnych „Razem dla Rudy Śląskiej”. – Jest grupa radnych, która wspiera i w dalszym ciągu będzie wspierać realizację programu wyborczego pani prezydent z roku 2010, oczywiście po korektach wymuszonych złym stanem finansów miasta. Bo to nic innego, jak tylko zdrowy rozsądek zadecydował o pewnych zmianach, oszczędnościach i cięciach, które trzeba było do tego programu wprowadzić – uważa radny.

 

 

Z tą polityką nie zgadza się grupa mieszkańców, która zamierza przeprowadzić w mieście kolejne głosowanie w sprawie odwołania prezydent miasta. Zdaniem władz Rudy Śląskiej wytaczane przez nich argumenty są jednak bezzasadne.

 

 

 

Stanowisko władz Rudy Śląskiej w sprawie uzasadnienia wniosku
o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania

prezydenta Miasta Ruda Śląska

 

 

 1.    Deklarowana przez władze miasta „polityka oszczędności” jest realizowana wyłącznie kosztem mieszkańców, w tym ich bezpieczeństwa, kultury, sportu, oświaty i zdrowia.

 

Finanse Rudy Śląskiej pod koniec 2010 roku były w katastrofalnym stanie. Zadłużenie miasta wynosiło około 220 mln złotych, a kwota poręczeń kredytowych udzielonych przez samorząd wynosiła 350 mln zł. Tuż po wygranych wyborach zastaliśmy niezapłacone zobowiązania i faktury za wykonane w 2010 roku usługi w wysokości ok. 56 mln złotych. Dodatkowo okazało się, że przygotowany wcześniej projekt budżetu Rudy Śląskiej na 2011 rok jest niedoszacowany w wysokości ok. 20 procent. Brakowało w nim pieniędzy na wypłaty dla nauczycieli i urzędników.

Ta sytuacja zmusiła nas do szukania oszczędności. Zaczęliśmy je od siebie, czyli od wydatków na administrację. Ograniczyliśmy zatrudnienie w Urzędzie Miasta, o ponad 130 osób ograniczając jednocześnie inne  wydatki na administrację.

 

Efekt tych oszczędności jest już widoczny. Jeszcze w 2011 roku wydatki na administrację wyniosły 46,3 mln złotych, co w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosiło 324, 09 zł. Należy jednak pamiętać, że kwota wydatków na administrację w tym roku była wyższa z powodu wynagrodzeń i odpraw wypłaconych zwalnianym urzędnikom.

 

W 2012 roku wydatki na administrację publiczną w Rudzie Śląskiej były już zdecydowanie niższe i wyniosły 41,9 mln złotych, co w przeliczeniu na jednego mieszkańca kształtuje się na poziomie 293,31 złotych.

 

 

 

 

 

Najlepszym dowodem na to, że nie oszczędzaliśmy na mieszkańcach są konkretne dane:

Wydatki na bezpieczeństwo publiczne

 

Wydatki na oświatę i wychowanie

 

2008

11,68 mln

 

2008

152,29 mln

2009

12,39 mln

 

2009

168,47 mln

2010

11,75 mln

 

2010

172,94 mln

2011

11,83 mln

 

2011

184,98 mln

2012

12,42 mln

 

2012

195,64 mln

 

 

 

 

Wydatki na ochronę zdrowia

 

Wydatki na kulturę fizyczną i sport

2008

10,4 mln

 

2008

14,3 mln

2009

6,7 mln

 

2009

16,6 mln

2010

7,52 mln

 

2010

15,3 mln

2011

5,46 mln

 

2011

10,5 mln

2012

23,2 mln

 

2012

12,3 mln

 

 

Dlaczego wydatki na kulturę fizyczną i sport są niższe niż w latach poprzednich? Dziś już nikt nie pamięta, że w projekcie  budżetu na rok 2011 nie było ani jednej złotówki na sport. Tymczasem dzięki wprowadzonym z mojej inicjatywy autopoprawkom udało się nam w tym trudnym dla miasta okresie wygospodarować na kulturę fizyczną i sport ponad 10 mln złotych. Zdaję sobie sprawę z tego, że oczekiwania klubów i stowarzyszeń sportowych są dużo większe, ale tak krawiec kraje, jak mu materiału staje. W tegorocznym budżecie na kulturę fizyczną i sport przeznaczyliśmy już ponad 13 mln złotych.

 

2.    Pogłębiająca się stagnacja w sferze gospodarki miasta, brak odpowiedniego klimatu dla małej i średniej przedsiębiorczości

 

O tym, że nie ma mowy o stagnacji w sferze gospodarki miasta świadczy najlepiej budżet Rudy Śląskiej, którego przychody systematycznie z roku na rok rosną. Systematycznie spotykamy się z rudzkimi przedsiębiorcami w ramach działającej przy Prezydencie Miasta – Rady Gospodarczej. Tylko w ubiegłym roku spotkaliśmy się 7 razy. Podczas tych spotkań nie było mowy o braku odpowiedniego klimatu dla małej i średniej przedsiębiorczości w mieście.

Wydaje się, ze to co utrudnia rudzkim przedsiębiorcom rozwijanie działalności gospodarczej, to niepewna sytuacja w mieście spowodowana kolejnymi inicjatywami referendalnymi oraz ogólna sytuacja społeczno-gospodarcza w kraju.

 

 

 

 3.    Wzrost bezrobocia

 

Ruda Śląska ma jeden z najniższych wskaźników bezrobocia wśród miast aglomeracji katowickiej.
Faktycznie w ubiegłym roku bezrobocie w mieście minimalnie wzrosło, ale podobnie było w innych miastach. To zjawisko jest charakterystyczne dla całego kraju i jest efektem spowolnienia gospodarczego. W Rudzie Śląskiej bezrobocie w latach 2010 – 2012 wzrosło o 0,5 proc. W Katowicach o 1,4 proc, a w Gliwicach również o 0,5 proc. Z kolei w Zabrzu o 1,3 proc. Dokładne dane ilustruje tabela poniżej.

 

 

Miasto

2007

2008

2009

2010

2011

2012

Bytom

15,9

12,7

16,8

18,1

19,6

20

Świętochłowice

12,8

9,3

15,2

17,6

16,6

17,8

Zabrze

13

9,3

12,1

12,5

12,9

13,8

Polska

11,4

9,5

11,9

12,3

12,5

13,4

Chorzów

12,6

8,2

11,5

11,6

11,2

11,9

Śląskie

9,3

6,9

9,2

9,9

10,1

11,1

Ruda Śląska

6,8

5

7,2

8,5

8,1

9

Gliwice

6,2

4,5

6,7

6,8

6,4

7,3

Katowice

3,3

1,9

3,3

3,8

4,2

5,2

                                                      

Warto przy okazji zwrócić uwagę na to, że bezrobocie w Rudzie Śląskiej jest o ponad 2 procent niższe, niż w skali województwa i o ponad 4 procent niższe niż w kraju.

 

 4.    Z uwagi na drastyczne podwyżki opłat lokalnych, przedsiębiorcy wybierają inne gminy na działalność gospodarczą. Ruda Śląska traci w ten sposób miejsca pracy i ubożeje, a mieszkańcom żyje się coraz trudniej.

 

Z danych Wydziału Podatków i Opłat Lokalnych wynika, że w latach 2009 – 2012 liczba firm objętych wymiarem  podatku od nieruchomości wzrosła w Rudzie Śląskiej z 381 do 462. Wzrosły również przychody budżetu miasta z tytułu tegoż podatku. Dlatego zarzut, że przedsiębiorcy nie chcą zakładać swoich firm w Rudzie Śląskiej jest nieuzasadniony.

 

 

 

Rok

Ilość firm (podatników nie będących osobami fizycznymi)

Łączna kwota wymiaru [zł]

2009

381

49 309 049,00

2010

412

53 448 992,00

2011

423

54 486 044,00

2012

462

59 973 365,00

 

O sporej aktywności przedsiębiorstw na terenie Rudy Śląskiej, świadczy najlepiej nagroda przyznana przez Google. Ruda Śląska znalazła się w 10-tce miast, które najszybciej rozwijają się w internecie. Ten wynik miasto zawdzięcza rudzkim przedsiębiorcom, którzy „wygenerowali” największą aktywność w sieci. Pod tym względem Ruda Śląska zajęła II miejsce w kraju za Elblągiem. Tuż za nami uplasowało się Zabrze.

 

Przychody budżetu miasta / patrz pkt.    3 / pokazują, że Ruda Śląska nie ubożeje. Nie sposób zgodzić się również z zarzutem drastycznej podwyżki opłat lokalnych. Rada Miasta na wniosek prezydenta miasta podjęła uchwałę o niepodnoszeniu  stawek podatku od nieruchomości za ten rok. W chwili obecnej za 1 metr kwadratowy powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych trzeba zapłacić  0,67 zł podatku od nieruchomości. Dla porównania w Katowicach stawka wynosi  0,66 zł, w Zabrzu i w Chorzowie – 0,73 zł , a w Bytomiu również 0,67 zł.

 

Podobnie jest z podatkiem od gruntów. W Rudzie Śląskiej obowiązuje stawka w wysokości 0,82 zł. W Zabrzu i w Chorzowie – 0,88 zł, a w Katowicach 0,79 zł. Na niezmienionym poziomie pozostał jednocześnie podatek od środków transportu. Opłata targowa też nie była zmieniana od 2009 roku. Jak widać nie ma tu mowy o drastycznych podwyżkach opłat lokalnych.

 

O  podwyżkach możemy niestety mówić w przypadku wody. Na początku 2012 roku ówczesny prezes PWiK  podwyższył cenę metra sześciennego wody i odprowadzanych ścieków z 11,56 zł do 14,47 zł.
Z chwilą złożenia wniosku taryfowego w Urzędzie Miasta nie było już żadnej możliwości zablokowania tych podwyżek bez strat dla budżetu miasta.  Prawo jest tak skonstruowane, że gdyby Rada Miasta zmniejszyła zaproponowane przez prezesa PWiK stawki, to różnicę, czyli 2,91 zł za metr sześcienny, trzeba by zapłacić z budżetu miasta. Takiego ciężaru budżet Rudy Śląskiej by nie wytrzymał.

 

W połowie ubiegłego roku były prezes  PWiK poinformował, że „ ujęcie we wniosku taryfowym spółki na rok 2013 kosztów wynikających z korekty podatku od nieruchomości za lata 2010  - 2011 spowoduje wzrost ceny wody i ścieków o kolejnych 1,17 zł”. Był to jeden z powodów odwołania prezesa ze stanowiska.

 

5.    Zatrzymanie rozwoju miasta – wbrew obietnicom wyborczym Pani prezydent Grażyna Dziedzic systematycznie zmniejsza budżet na inwestycje miejskie, zwiększając wydatki na wynagrodzenia. W 2013 roku Pani prezydent zaproponowała najmniejszy budżet na inwestycje w ostatnich latach. Brak inwestycji cofa miasto w rozwoju.

 

W ciągu ostatnich trzech lat budżet Rudy Śląskiej zwiększył się z 488 mln złotych w 2011 roku do 558 mln w roku obecnym. To jest chyba najlepszy dowód na to, że miasto się nie cofa, a rozwija.

 

Inwestycje są ważne dla rozwoju miasta. Ale ważne, by były one realizowane na miarę możliwości danego miasta, a nie na miarę chęci i ambicji. Pod koniec pierwszej dekady XXI wieku Ruda Śląska na inwestycje przeznaczała od 80 do 100 mln zł rocznie. W sporym stopniu były one finansowane z kredytów. Ta polityka skończyła się tym, że kiedy rozpoczynaliśmy obecną kadencję długi Rudy Śląskiej wynosiły ponad 220 mln złotych, a poręczenia kredytowe sięgały kolejnych 350 mln złotych. Do tego trzeba jeszcze doliczyć pozostawione do zapłaty zobowiązania i faktury na kwotę około 56 mln złotych.

 

Skutki tego są takie, że w 2011 roku mogliśmy na inwestycje wydać nieco ponad 56 mln złotych, rok później – 54 mln, a w tym roku wydamy 51 mln. Dla porównania  na spłatę rat kredytów zaciągniętych w pierwszej dekadzie XXI wieku tylko w 2011 roku musieliśmy przeznaczyć ponad 42 mln złotych, w 2012 – ponad 38 mln, a w tym roku musimy spłacić aż 46 mln złotych. Gdyby nie te zobowiązania, to wydatki inwestycyjne mogłyby być na poziomie 80 – 90 mln złotych.

 

Polityka ograniczania wydatków przyniosła efekty. Zadłużenie miasta jest dziś na dużo niższym bezpiecznym poziomie, co pokazują poniższe dane:

2010 – 220 mln zł

2012 –  161 mln zł

2013 –  155,8 mln zł

 

Zarzut zwiększenia wydatków na wynagrodzenia jest kuriozalny. Stawianie  go jest albo dowodem na ignorancję, albo dowodem na świadome wprowadzanie mieszkańców Rudy Śląskiej w błąd. Rzeczywiście wydatki na wynagrodzenia wzrosły, ale to wynika z obowiązujących przepisów prawa, a nie gestu władz miasta.

 

Co wpłynęło na wzrost wynagrodzeń w latach 2011 – 2012?

  • Zmiany ustaw ZUS dot. Zwiększenia od lutego 2012 roku wysokości składki rentowej o 2 procent, co zwiększyło wydatki z tytułu pochodnych od wynagrodzeń ok. 2,6 mln zł, a w 2013 roku zwiększy o kolejne 2,8 mln złotych.

 

  • Wzrost wynagrodzeń nauczycieli z tytułu co rocznych ustawowych podwyżek wynagrodzenia zasadniczego.

 2011 – 7 %     - 4,8 mln zł

 2012 – 3,8 % - 5,3 mln zł

 

  • Regulacja płac w 2012 roku dla pracowników obsługi i administracji placówek oświatowych

2012 – 0,67 mln zł

2013 – 2,01 mln zł

 

  • Wzrost dodatku motywacyjnego z 3 % wynagrodzenia zasadniczego 2011 do 5 %

2012 – 0,45 mln zł

2013 – 1,36 mln zł

 

6.    Prowadzona polityka likwidacji i łączenia placówek oświatowych, w tym próba likwidacji sprawdzonych szkół bez konsultacji z mieszkańcami miasta.

 

Obecne władze Rudy Śląskiej nie prowadzą polityki likwidacji placówek oświatowych. Od 2007 roku rocznie ubywa w mieście około 600 uczniów. To oznacza, że rocznie „znika” nam jedna szkoła. Niż demograficzny dotyczy gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. W związku z tym, że niektóre placówki oświatowe są w połowie wykorzystane uznaliśmy, że warto niektóre z nich połączyć. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze chcieliśmy przeznaczyć na dodatkowe zajęcia dla dzieci.

 

W ramach polityki łączenia placówek oświatowych utworzyliśmy Zespół Szkół, w skład którego weszło Technikum nr 3 i Gimnazjum nr 13. W zespole tym otworzyliśmy dodatkowo Zasadniczą Szkołę Zawodową nr 7 / szkoła górnicza /.

 

Zamierzaliśmy jednocześnie rozwiązać i zlikwidować szkoły wchodzące w skład Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4. Za rozwiązaniem tym przemawiała ilość uczniów uczących się w tej placówce. Jeszcze w 2007 roku w Technikum nr 4 uczyło się 264 uczniów. Tymczasem w 2011 roku było ich zaledwie 124. Z kolei w Zasadniczej Szkole Zawodowej nr 4 uczniów było odpowiednio: 2007 – 270, 2011 – 173.

 

Swoje plany wraz z argumentami przedstawiliśmy nauczycielom i rodzicom dzieci w ramach konsultacji społecznych. W związku z tym, że nasze propozycje nie uzyskały akceptacji odstąpiliśmy od ich realizacji.

 

 

7.    W ramach   „oszczędności” Pani Prezydent przyznała jedne z najwyższych premii w wysokości 1,4 mln złotych dla urzędników i najbliższych współpracowników.

 

W tym przypadku  najlepiej znowu odnieść się do danych:

 

Nagrody dla pracowników Urzędu Miasta w latach 2006 - 2012

 

 

2006 – 2,01 mln zł; 2007 – 2,12 mln zł; 2008 – 2,51 mln zł; 2009 – 3,32 mln zł; 2010 – 0,017 mln zł; 2011 – 0,002 mln zł; 2012 – 1,42 mln zł.

 

Z powyższego zestawienia widać wyraźnie, że przyznane w ubiegłym roku urzędnikom nagrody nie są „jedne z najwyższych”. Premie przyznano urzędnikom za ciężką pracę jaką wykonali w 2011 i 2012 roku.

 

Należy podkreślić, że nagrody i premie są jednym z głównych elementów systemu wynagradzania i motywowania pracowników nie tylko w administracji publicznej, ale w każdej firmie. Podlegli mi urzędnicy w roku 2011 wykonali ogromną pracę, czego efektem było obniżenie wydatków na administrację publiczną w Rudzie Śląskiej. Dlatego uznano, że warto im za to podziękować.


8.    Niska skuteczność w pozyskiwaniu środków unijnych w porównaniu z miastami ościennymi.

 

W latach 2011 – 2012 pozyskaliśmy środki  na następujące zadania:

- termomodernizacja placówek oświatowych (środki WFOŚ);

- mapa akustyczna (działanie systemowe i na rzecz ochrony środowiska);

- rozwój kadr w urzędzie (poprawa jakości obsługi  mieszkańców przez Urzędników, zwłaszcza w okresie zwolnień grupowych) oraz  sfinansowanie części modułów systemu do zarządzania urzędem (tj. OTAGO);

- analiza przedsiębiorczości;

- przygotowanie terenów inwestycyjnych (ważne po oddaniu odcinka N-S, tereny te są przy            DTS i N-S);

- indywidualizacja procesu nauczania (poprawa bazy dydaktycznej w szkołach) i inne projekty „szkolne” np. Comenius (wymiana uczniów i doświadczeń).

 

Staraliśmy się również pozyskać pieniądze na budowę drugiego odcinka trasy N-S.  Obecnie nasz wniosek jest na liście rezerwowej, ponieważ uznano, iż trasa ma charakter lokalny, a nie regionalny.

 

Brak środków na inwestycje z powodu ogromnych zobowiązań finansowych miasta z tytułu zadłużenia powodował, że Rudy Śląskiej przez cały rok 2011 nie było stać na tzw. wkład własny, wymagany w projektach unijnych. Poza tym ostatnie dwa lata to końcówka budżetu unijnego. Większość pieniędzy została już rozdysponowana.

 

Dlatego koncentrujemy się na dobrym przygotowaniu do pozyskania środków unijnych z następnego budżetu unijnego na lata 2014 – 2020. Trzeba pamiętać o tym, że  pozyskiwanie funduszy jest działaniem przemyślanym, perspektywicznym i planowym, to  dlatego do kilku miesięcy aktywnie współpracujemy przy konstruowaniu listy rudzkich projektów do realizacji w ramach Subregionu Centralnego.

 

I tak zgłosiliśmy trasę N-S jako propozycję do Kontraktu Terytorialnego (umowa między Ministrem Rozwoju Regionalnego a samorządem województwa) na łączną kwotę 681 mln zł. Część trasy między A4 i DTS została zgłoszona do projektów kluczowych (413 mln zł), - czekamy na weryfikację Urzędu Marszałkowskiego.

 

Do Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych (środki z Min Rozwoju Regionalnego na Politykę Miejską) zgłosiliśmy w ramach projektu pilotowanego przez KZK GOP i Miasto Katowice "Sieć centrów przesiadkowych" nasz węzeł Chebzie (15,2 mln zł).

 

Do tej pory przygotowaliśmy  26 dodatkowych projektów  zakwalifikowanych do realizacji w latach 2014 – 2020 na kwotę 62 mln zł.



9.    Zamrożenie programu budownictwa komunalnego – w okresie 2011 – 2013 nie powstała żadna nowa inwestycja rozpoczęta przez Panią Prezydent.

 

W 2012 roku działające na terenie Rudy Śląskiej Towarzystwa Budownictwa Społecznego oddały do użytku około ponad 80 nowych mieszkań. W chwili obecnej na terenie Rudy Śląskiej można kupić od 300 do 400 mieszkań. Do kupienia są też mieszkania dewelopera na ul. Czempiela w Rudzie i na ul. Barbary w Kochłowicach.

 

Obecnie władze miasta rozmawiają z deweloperami działającymi na terenie Rudy Śląskiej
o pomocy w odwodnieniu i zapewnieniu dojazdu i kanalizacji do terenów przeznaczonych pod budownictwo mieszkaniowe w dzielnicy Ruda. Ma tam w sumie powstać około 2 tys. mieszkań.

 

Natomiast nie można mówić o zamrożeniu programu budownictwa komunalnego w Rudzie Śląskiej, bo takiego nigdy nie było. W roku 2011 roku swoje działania skoncentrowaliśmy na poprawie jakości posiadanych lokali mieszkalnych i poprawie efektywności wykorzystania tych zasobów.

 

10. Pomijanie mieszkańców Rudy Śląskiej w zatrudnianiu na stanowiskach kierowniczych w miejskich spółkach.

 

Podstawowym kryterium, jakim kieruje się miasto przy zatrudnianiu na stanowiskach kierowniczych w miejskich spółkach są kompetencje i fachowość. Dopiero w drugiej kolejności decyduje to, czy kandydat jest z Rudy Śląskiej, czy też nie.

 

Dziś w miejskich spółkach na stanowiskach kierowniczych jest 8 osób z Rudy Śląskiej i 8 osób z innych  miast. Dla porównania do roku 2011 w spółkach  zatrudnionych było 8 osób z Rudy, a 9 spoza.

 

11. Zatrudnianie przez Panią Prezydent osób z innych miast kosztem mieszkańców Rudy Śląskiej w spółkach gminnych.

 

Prezydent nie zatrudnia w spółkach miasta żadnych osób. Za politykę kadrową  odpowiedzialni są  szefowie miejskich spółek. Podobnie, jak w przypadku prezesów, tak i tu obowiązuje przede wszystkim zasada kompetencji i doświadczenia.

 

12. Zupełne rozminięcie się deklaracji wyborczych składanych przez kandydatkę z faktycznie realizowaną polityką zarządzania miastem.

 

Warto w tym miejscu przypomnieć moje główne postulaty wyborcze. Otóż w kampanii mówiłam, że jestem za tworzeniem nowych miejsc pracy / w tym w handlu i w usługach /, za rzetelną informacją dla mieszkańców, rozwojem bazy rekreacyjnej / miejsc spacerowych i placów zabaw / oraz za  oświatą dla rozwoju ucznia, a nie dla statystyk. Mówiłam również, że nie zgadzam się na likwidację rudzkich kopalń, wydawanie pieniędzy podatników na zbędne miastu inwestycje, obsadzanie stanowisk przez „znajomków”, dalsze niszczenie rudzkich zabytków oraz brak dialogu społecznego.

 

 

Trudno się zgodzić z zarzutem nierealizowania tych deklaracji wyborczych. W latach 2011 – 2012 w Rudzie Śląskiej zostało oddanych do użytku  45 różnego rodzaju inwestycji w handlu i usługach. Obecnie kolejnych 12 jest realizowanych . W całym mieście przybywa również placów zabaw. W latach 2011 – 2012 wybudowaliśmy ich w Rudzie Śląskiej 16 .  W tym roku planujemy oddać do użytku kolejnych 7 takich miejsc. Wybudowaliśmy również 4 kilometry ścieżek rowerowych. W tym roku planujemy oddać do użytku kolejnych prawie 16 kilometrów tras rekreacyjnych.

 

Współpracujemy z każdym, komu zależy, żeby w Rudzie Śląskiej żyło się lepiej. Wiele osób piastujących stanowiska kierownicze przed objęciem przeze mnie stanowiska prezydenta miasta, do dziś kieruje swoimi placówkami, czy też spółkami. Nie można mi zarzucić braku dialogu społecznego. Od początku kadencji spotykam się dwa razy do roku z mieszkańcami w ich dzielnicach. Rozmawiam również z wieloma środowiskami i organizacjami społecznymi. Staramy się rozwiązywać ich problemy i postulaty.

 

13. Sprawa krematorium – wprowadzanie w błąd mieszkańców Rudy Śląskiej. Niedotrzymanie obietnic i deklaracji składanych przez Panią Prezydent mieszkańcom Rudy Śląskiej.

 

Kiedy okazało się, że w budowanym w Wirku Domu Pogrzebowym ma powstać krematorium zaproponowaliśmy inwestorowi zmianę lokalizacji tej inwestycji. Przedstawiliśmy mu takie lokalizacje, które nie będą uciążliwe dla mieszkańców.  Rada Miasta przystąpiła nawet do sporządzenia zmiany planu zagospodarowania przestrzennego tak, by krematorium mogło powstać w innym miejscu. Wydawało się, że  inwestor poważnie odnosi się do tych propozycji. To wtedy udzieliłam wywiadu prasowego, w którym powiedziałam, że w Wirku nie będzie krematorium. Niestety inwestor nie skorzystał z oferty miasta.

 

Inwestycji  tej nie zdołał powstrzymać nawet wojewoda śląski, który stwierdził nieważność pozwolenia na budowę wireckiego krematorium. Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego, do którego odwołał się  inwestor uchylił decyzję wojewody.  Uznał, że krematorium może działać w miejscu, w którym zostało wybudowane.

 

14. Nieudolność w realizacji inwestycji miejskich –oczekiwanie mieszkańców na usprawnienie komunikacji dzięki pierwszemu odcinkowi trasy N-S miało prawie 6 miesięcy opóźnienia przez nieudolność służb podległych działań Pani Prezydent. Opóźnienie miała także budowa Aquadromu oraz nie dokończono budowy ronda w Rudzie Południowej.

 

 

Oddanie do użytku pierwszego odcinka trasy N-S przeciągnęło się z powodów formalnych. Śląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego nie zgodził się na jego uruchomienie z powodu wykonanych czterech „istotnych odstępstw” od zatwierdzonego projektu. Chodziło o nieodbudowanie sieci CO należącej do PEC-u, przesunięcie kanalizacji deszczowej w pasie drogi w stosunku do projektu budowlanego, budowę rowu odwadniającego / nie ujęty w dokumentacji projektowej / oraz wydłużenie przebudowywanego wodociągu o40 m. Warto podkreślić, że wskazane przez Inspektora uchybienia nie mały żadnego wpływu na bezpieczeństwo kierowców.

 

Kiedy inwestycja została zakończona Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wstrzymał wydanie pozwolenia na użytkowanie, uznając, że wymienione roboty były jednak „istotnymi odstępstwami” od projektu budowlanego. Tymczasem  projektant trasy oraz Inżynier Kontraktu, którym była bardzo doświadczona spółka Drogowa Trasa Średnicowa nie zgłaszali podczas realizacji inwestycji, że wykonane prace są „istotnym odstępstwem” od projektu budowlanego. Ich zdaniem były to zmiany nieistotne, na które potrzebna była jedynie zgoda projektanta., a nie zmiany w pozwoleniu na budowę.

 

Z posiadanych przeze mnie opinii prawnych wynika, że winne wszystkiemu mogą być przepisy prawa budowlanego, które „w tym aspekcie dają dość szeroką możliwość interpretacji zagadnienia”. Zdaniem prawników „decydującą rolę w tym procesie ostatecznie powinno odgrywać stanowisko projektanta oraz inwestora zastępczego”.

 

Aquadrom - realizacja inwestycji – Park Wodny w Rudzie Śląskiej rozpoczęła się w 2006 roku. Kiedy pod koniec 2010 roku obejmowałam stanowisko prezydenta Rudy Śląskiej w miejscu dzisiejszego Aquadromu była tylko wielka dziura i wydane 23 mln złotych. Chcieliśmy przerwać tę inwestycję, ale okazało się to zbyt kosztowne dla miasta. Za zerwanie kontaktu miasto musiałoby  wypłacić wykonawcom około 20 mln złotych, a za doprowadzenie placu budowy do stanu pierwotnego kolejnych  6 mln. W sumie przerwanie budowy Parku Wodnego „kosztowałoby” miasto około 50 mln złotych.

 

To dlatego inwestycja ta była kontynuowana. Początkowo termin jej zakończenia był planowany na połowę roku 2012. Jednak z powodu powszechnie znanych kłopotów finansowych głównego wykonawcy – Polimex Mostostal, Aquadrom został oddany do użytku w grudniu 2012 roku, czyli tak naprawdę zaledwie po dwóch latach budowy. Można było oczywiście zerwać kontakt z Polimex –Mostostal, ale wtedy Aquadrom zostałby otwarty jeszcze później. Musielibyśmy wtedy najpierw dokonać inwentaryzacji wykonanych robót, a później ogłosić nowy przetarg na dokończenie inwestycji.

 

 

Ronda w Rudzie Południowej – zakończenie tej inwestycji planowaliśmy pod koniec ubiegłego roku. Niestety firma, która wygrała przetarg i realizowała tę inwestycję zbankrutowała. Stało się tak w wyniku ogólnej sytuacji w branży budowlanej. Wcześniej spółka wielokrotnie realizowała miejskie inwestycje i z prac tych wywiązywała się bardzo dobrze. Niestety  banki nieoczekiwanie wypowiedziały jej wszystkie umowy kredytowe i to było powodem ogłoszenia przez nią bankructwa. W tej sytuacji trzeba było zinwentaryzować wykonane już roboty i ogłosić nowy przetarg na dokończenie budowy rond.

 

15. Utrata zaufania wśród środowisk społecznych i grup społecznych w mieście.

 

Tabelka poniżej przedstawia ilość spotkań, jakie odbyłam z mieszkańcami od początku mojej kadencji

 

 

Dzielnicowe spotkania Prezydent Miasta z mieszkańcami

Konsultacje społeczne

Spotkania indywidualne w ramach skarg i wniosków
(P.M. i zastępcy)

2010r.

0

0

380

2011r.

9

1

302

2012r.

17

3

601

2013r.
Styczeń i Luty

4

(Do 24 kwietnia br. planowanych jest
jeszcze 11 spotkań)

1

131

 

Do tego zestawienie trzeba jeszcze doliczyć wiele spotkań z różnymi środowiskami w mieście / emeryci, przedsiębiorcy itp./. Na żadnym z tych spotkań nie usłyszeliśmy zarzutu utraty zaufania. Wręcz przeciwnie, zewsząd dochodzą do mnie głosy poparcia i podziękowań, za to co udało się nam w mieście zrealizować.

 

 

źródło: UM


Komentarze


21-03-2013, 12:42
referendum będzię napisał(a):

Dość kłamstwa w Rudzie Śląskiej. Panie Szymała, od kiedy pan zmienił się w kochłowiczankę. Co za brednie pan wypisuje, wstyd. Zbierz pan ludzi i do dzieła, trzeba iść na Referendum i bronić niekompetentnej Pani Prezydent.

20-03-2013, 15:38
Kochlowiczanka napisał(a):

Przepraszam za blad w pkcie 2 mej wypowiedzi z 18.o3.br Chodzilo oczywiscie o b.premiera Marcinkiewicza. Nie daje mi jednak spokoju BEZMIAR BELKOTU referendystow !! Tak bardzo chcielibysmy poznac ich nazwiska,osiagniecia w zarzadaniu ! Bzdurne zarzuty moze wymyslic Ecik, Zigus z przedszkola ! Po tak potwornej kompromitacji referendystow,sa w naszym miescie "skonczeni" na 25 lat ! Chyba ze kleczac na kolanach przeprosza,ze stworzyli ten BELKOT "po spozyciu" ! Pani Prezydent -zyzczymy kolejnej kadencji,gratulujemy juz kolejnej kadencji !!! Przy takim BELKOCIE gospodarczych ignorantow,moze Pani ukazac mieszkancom ogrom zarzadczego sukcesu i BEZMIAR SKALI SABOTAZU POPRZEDNIKA I POPRZEDNIEJ EKIPY !!!

19-03-2013, 15:29
Tomek napisał(a):

wiem kogo chcą odwołać, teraz wszystko w tym mieście jest złe, co by Grażyna Dziedzic nie zrobiła, kiedyś to było eldorado. Tylko mieszkańcy nie sa głupi i wiedza kto za tym stoi i komu tak bardzo zależy na powrocie do władzy.

19-03-2013, 13:37
lukaszek napisał(a):

Tomek ale referendyści chcą odwołać obecnego prezydenta i zarzuty są przeciw obecnemu. Nie wiem czy zauważyłeś ale poprzednika w wyborach w 2010r. mieszkańcy odrzucili. Alka mnie ani jedno zdanie z tłumaczeń prezydent nie przekonało.

19-03-2013, 07:04
mariola napisał(a):

widac komu zależy na odwołaniu Dziedzic, potracili stołki i przeżyć nie mogą, chodzi tylko o władzę

18-03-2013, 22:08
górnik napisał(a):

ludzie gupi nie som i wiedzom ło co w tym wszystki łazi.

18-03-2013, 22:04
Tomek napisał(a):

tylko problem polega na tym, że referendyści wolą mieszać zamiast działać dla dobra miasta i ludzi.

18-03-2013, 22:03
mariola napisał(a):

nie wszystko popieram, co robi pani Dziedzic, ale na krótko przed końcem kadencji po co to zamieszanie. Szkoda pieniędzy, szkoda czasu i energii, lepiej zrobic coś dobrego dla tego miasta.

18-03-2013, 21:33
alka napisał(a):

Obszerne odpowiedzi i dobrze, mnie przekonują. A te jednozdaniowe zarzuty to jakieś takie z palce wyssane.

18-03-2013, 20:41
Kochlowiczanka napisał(a):

1.) Na spotkaniu Prezydent z mieszkancami Kochlowic inz.Szymala stwierdzil : " PRECZ Z PARTYJNYMI LAPAMI OD PANI DZIEDZIC i ZARZADZANIA MIASTEM , STOP SABOTAZOWI PRZECIW MIASTU I MIESZKANCOM ". Poparli go radni Osmenda i Wycislik. Nie bylo glosu sprzeciwu ! 2} W 1927 r,wybitny polski patriota Marszalek Pilsudski uzyl slynnego na caly kraj i Europe sformuowania : Polacy to narod idiotow ! W 07)2011 r. byly Premier Marcinkowski uzyl we wszystkich TV sformuowania : Polacy to narod wariatow, W 03)2013 r.- w okresie absolutnie nalepszego zarzadzania miastem od jego poczatku isnienia paru " polakow z Rudy" aby zadrwic z siebie" wymyslilo referendum" 3.) To byl ustawowY OSTATNI MOZLIWY TERMIN DO WYSTAPIENIA Z INICJATYWA REFERENDALNA PRZECIWKO WYBITNEJ PREZYDENT, NIEPODWAZALNIE NAJLEPSZEJ W HISTORII 60 lat Rudy Slaskiej. Partyjna prowokacja,prymitywna i zatrwazajaca w skrajnej IGNORANCJI i PODLOSCI zarzutow ma jednak glebokie,zrozumiale uzasadnienie : po kolejnych 2 latach tak ETYCZNEGO i PROFESJONALNEGO zarzadzania Prezydent Dziedzic i zwielokrotnieniu efektow gospodarczych,mieszkancy na rekach wniosa ja na kolejna kadencje ! A partyjnym ignorantom nie pozostanie nawet miejsca nastanowiskach fizycznych w gminie i spolkach : tam takze trzeba bedzie miec kwalifikacje,nie partyjny papier -legitymacje ! 4.) Tylko osoba niezrownowazona psychicznie, kompletny ignorant gospodarczy,partyjny kacyk-dupek NIE DOSTRZEGLBY GENIUSZU ZARZADCZEGO Prezydent Dziedzic oraz hiper efektow gospodarczych jakie osiagnela z Zastepcami i zaloga !! 5.) Mieszkancy - wspomozmy etyczna,profesjonalna Prezydent Dziedzic, wypedzmy z rudzkiego srodowiska publicznego najgorszy margines : damskich bokserow, 6.) Tylko TOTALNY IGNORANT zatrudnilby rudzianina nastanowisku np.szefa gminnej spolki,jesli ma np.pod kazdym wzgledem lepszego zawodowo,profesjonaliste np.z Chorzowa,Katowic,Zielonej Gory !! Przyklad bylego szefa PWiK jest tego najlepszym przykladem_drwiac z losu biednych rudzian,rodzin wielodzietnzch bezzasadnie podwyzszyl cenE wody i kanalizacji-wowczas jedna z najwyzszych w kraju,USILOWAL ponownie podniesc te cenny -nie zdazyl wywalony ze stanowiska !! Nowy,powazny Prezes PWiK nie widzi potrzebz podwyzszania tych cen w latach 2013 i 2014 !! 7.} Boze chron rudzian przed gminnymi,partyjnymi ignorantami ! Chron Prezydent Dziedzic - dla dobra miasta i jego mieszkancow !

18-03-2013, 20:39
kolo napisał(a):

ciekawe jak to mozliwe że pis dogaduje sie z PO? to sa jakies jaja chyba

18-03-2013, 19:59
Hanna napisał(a):

Pani Prezydent, tak trzymać!!!!

18-03-2013, 19:58
Tomek napisał(a):

niezłe premie dawał poprzedni prezydent, ciekawe że o tym referendyści nie mówią