Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Noc na bunkrze

09-07-2012, 00:08 Monika Herman - Sopniewska

W sobotnią noc Stowarzyszenie Genius Loci – Duch Miejsca  zorganizował w schronie bojowym w  Kochłowicach  „Noc na bunkrze”. Impreza spotkała się z ogromnym zainteresowaniem. Bunkier w letnią noc przyjechali oglądać mieszkańcy z całego regionu. I nie przeszkodziła im w tym pogoda. Oberwanie chmury na początku uroczystości nie zniechęciło gości do pozostania na miejscu do późnych godzin wieczornych.

Imprezę przygotowało Stowarzyszenie Genius Loci – Duch Miejsca, które zajmuje się ratowaniem zabytków, pokazywaniem piękna Górnego Śląska, przypominaniem historii. Stowarzyszenie to grupa młodych ludzi z Rudy Śląskiej i sąsiednich miejscowości. Skupiła ich wspólna pasja do ratowania od zapomnienia pamiątek przeszłości, a także umiłowania śląskich tradycji, historii oraz kultury. Opiekują się oni m. in. średniowiecznym gródkiem w Kochłowicach oraz schronem bojowym.

- Schron bojowy w Kochłowicah od pięciu lat jest remontowany. Grupa pasjonatów, panowie Czogała wyczyścili go, wyremontowali samodzielnie, za własne pieniądze. Po kontakcie z naszym stowarzyszeniem -  zaczęliśmy współpracować, chcąc ten schron pokazać innym, robiąc wycieczki na początek. Dzięki takiej  imprezie jak dziś chcieliśmy pokazać ludziom to ciekawe miejsce. Od trzech lat co roku odbywają się tutaj Górnośląskie Dni Dziedzictwa, ale jeszcze nigdy nie było tak plenerowo i wieczorowo. A po 22 będziemy tutaj jeszcze puszczać filmy o Górnym Śląsku i każdy może coś znaleźć dla siebie – mówił Przemysław Noparlik ze Stowarzyszenia Genius Loci.

- To nie jest bunkier, lecz schron bojowy. To część systemu obszaru warownego Śląsk, w skład którego wchodziło 180 obiektów. Zadaniem schronu była obrona lewego skrzydła grupy bojowej „Kłodnica” oraz doliny rzeczki oddzielającej tę grupę od pozycji „Radoszowy” – opowiadał zwiedzającym Eugeniusz Czogała, który wraz z synami wyremontował schron.

Od godziny 19:00 można  było zwiedzić obiekt z przewodnikiem oraz posłuchać muzyki elektronicznej. Po godzinie 22:00 rozpoczęła  się druga część wieczoru, w czasie której zostały zaprezentowane filmy dokumentalne, dotyczące historii Górnego Śląska w XX wieku.   Komentarze do każdego z filmów przygotowali historycy zaproszeni przez organizatorów. „Noc na bunkrze” była także okazją do podsumowania pięcioletniego okresu prac renowacyjnych obiektu. Zwiedzający nie kryli fascynacji i zaskoczenia świetnie utrzymanym bunkrem.

- U nas sieć bunkrów ciągnie się od Orzegowa przez Rudę. U nas na Goduli też jest kilka bunkrów i nas to zawsze bardzo interesowało. Interesujemy się historią. A ten bunkier w Kochłowicach robi wrażenie, przede wszystkim dlatego, że jest przygotowany do zwiedzania – mówił Marek Stolorz, mieszkaniec Rudy Śląskiej Goduli, który nie ukrywał fascynacji obiektem.

- Kolega mi polecił taką imprezę w bunkrze. Już kiedyś oglądałem takie bunkry obszaru warownego Śląsk w Świętochłowicach, ale tam to było bardziej zdewastowane. A tutaj wiedziałem, że jest to odnowione i dlatego przyjechałem. I nie rozczarowałem się, warto było przyjechać. Troszkę za dużo ludzi jak dla mnie, ale przyjadę tu jeszcze  - mówił Adam Naszyk z Sosnowca.

 

 


Komentarze