Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Czas na rozmowy w dzielnicach

28-03-2018, 10:25 Joanna Oreł

5 kwietnia rozpocznie się kolejna edycja spotkań dzielnicowych. Ma to być czas nie tylko rozmów o tym, co zmieniło się w mieście i co jeszcze należałoby poprawić, ale także dyskusji o nowych projektach – takich jak np. strefa przemysłu czasu wolnego. W sumie odbędzie się dziewięć spotkań. Rozmawiamy o nich z prezydent miasta, Grażyną Dziedzic, która także dzieli się swoimi planami na najbliższe miesiące.

– Przed nami 14. edycja spotkań dzielnicowych, ale najpierw podsumujmy tą ostatnią – trzynastą, ale czy pechową? Jak przebiegały rozmowy z mieszkańcami?
– Wraz z kolejną turą spotkań obserwujemy, że mieszkańcy nie są – tak jak na początku – zainteresowani wyłącznie swoją dzielnicą, ale całym miastem. Widzą, że Ruda Śląska zmienia się z roku na rok, że udaje nam się powoli centralizować miasto, nie niszcząc przy tym jego policentrycznego charakteru. Dla mnie najcenniejsze jest jednak to, że mieszkańcy nie tylko uważnie nas słuchają podczas tych spotkań, ale również potrafią wytknąć błędy. Bo właśnie dzięki temu wiemy, gdzie mamy działać, co mamy robić i co mieszkańców najbardziej interesuje. Taki cel od początku przyświecał organizacji spotkań w poszczególnych dzielnicach. Widujemy na nich z jednej strony mieszkańców, którzy systematycznie od lat pojawiają się na tych zebraniach, ale coraz więcej jest także nowych osób. Przykładami są tutaj m.in. Bielszowice, czy Kochłowice. Są to dzielnice, w których coraz bardziej rozwija się budownictwo jednorodzinne. Podobną tendencję obserwujemy w Halembie, co świadczy o tym, że coraz więcej nowych mieszkańców do nas ściąga i będzie ściągać. Bardzo się z tego cieszymy, bo ci nowi mieszkańcy zgłaszają zupełnie nowe i innego typu problemy niż te, o których dowiedzieliśmy się dotychczas.

– No właśnie... Nowa edycja spotkań, nowe problemy, nowe tematy. Ale wróćmy do tych z wiosennej edycji spotkań. Miasto ponosi coraz większe koszty gospodarowania odpadami komunalnymi, segregacja kuleje, a opłata za śmieci wzrosła. Co na to wszystko powiedzieli mieszkańcy podczas ostatnich spotkań, bo był to jeden z dominujących tematów?
– Widzimy, że niestety nadal jest jeszcze niska świadomość co do konieczności selektywnej zbiórki odpadów wśród mieszkańców budynków wielorodzinnych. Dlatego zdecydowaliśmy na początku roku o wprowadzeniu pilotażowego programu kodowania worków na śmieci. Dzięki temu będziemy wiedzieli, kto odpady segreguje, a kto nie. W całej tej akcji nie chodzi wcale o karanie, ale o zwiększanie świadomości społeczeństwa, bo za chwilę wszyscy za to słono zapłacimy. Przy czym trzeba powiedzieć, że w domkach jednorodzinnych pod względem segregacji jest naprawdę bardzo dobrze. Jeżeli już mówimy o ochronie środowiska to cieszy mnie również podejście mieszkańców do problemu smogu. Jeszcze rok temu niewiele osób reagowało na to, że ktoś nas truje paląc np. śmieciami. Teraz tych zgłoszeń jest coraz więcej, więc widać, że ta świadomość wzrasta.

– A o czym porozmawiamy podczas wiosennej tury spotkań?
– Przede wszystkim chcemy pokazać, jakie inwestycje dotychczas zakończyliśmy – zarówno w mieście, jak i w poszczególnych dzielnicach oraz to, co mamy w planach na przyszłość. Oczywiście jest to standardowy punkt spotkań. Wrócimy także do postulatów mieszkańców, które zgłoszone zostały podczas ostatniej edycji. Ponadto chcemy zaprezentować założenia aktualizacji Strategii Rozwoju Miasta do 2030 roku, a zwłaszcza to, które części miasta zostaną nią objęte. To niezwykle ważny dokument strategiczny, bo od czasu uchwalenia ostatniej strategii minęły już cztery lata. W tym czasie zaszło wiele zmian, które mają wpływ na funkcjonowanie samorządu. Ale wrócimy też do bieżących inwestycji, m.in. stworzenia strefy przemysłu czasu wolnego. Przeważająca część mieszkańców odnosi się do tego pomysłu bardzo entuzjastycznie. W ostatnich dniach ogłosiliśmy konkurs i czekamy aż inwestorzy złożą swoje propozycje, a my wybierzemy najlepszą z nich.

– Jakie plany ma Pani na najbliższe miesiące? Chyba można się już pokusić o podsumowanie kadencji...
– Większość planów udało nam się zrealizować. Najbardziej na sercu leżał mi oczywiście temat wprowadzenia bezpłatnej komunikacji, bo przed wyborami inicjatywa ta była bardzo realna do zrealizowania. Tak mnie przynajmniej zapewniano w KZK GOP. Jednak później władze związku zmieniły zdanie, argumentując to tym, że jeżeli będziemy chcieli wprowadzić bezpłatną komunikację, to będziemy musieli z niego wystąpić. Taki scenariusz byłby jednak nierealny dla Rudy Śląskiej, bo przecież jesteśmy w centrum konurbacji, a przez nasze miasto przebiega szereg linii tramwajowych i autobusowych, obejmujących także ościenne miasta. Na szczęście sytuacja nieco się zmieniła. Jesteśmy częścią Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii i już na początku jej powstawania postulowałam o wprowadzenie bezpłatnej komunikacji. Wywalczyłam to, że dzieci i młodzież do 16. roku życia mogą jeździć za darmo nie tylko po Rudzie Śląskiej, ale na terenie całej Metropolii. Takie rozwiązanie jest korzystne zwłaszcza dla rodzin wielodzietnych, od których odbieram pozytywne sygnały. Kolejnym bonusem, który udało mi się wprowadzić, była bezpłatna komunikacja w okresie Wszystkich Świętych, a także specjalne linie autobusowe, które funkcjonowały na terenie miasta podczas wakacji i podczas Dni Rudy Śląskiej. Te inicjatywy będziemy kontynuować.

– Rozwiązanie to nie jest więc do końca satysfakcjonujące...
– Niestety, nie mamy takiej możliwości, jak np. Żory, które znajdują się na skraju województwa i po których nie przebiegają linie przelotowe. Tak jak wspomniałam – my jesteśmy miastem, w którym komunikacja z innymi miastami Śląska jest bezpośrednio powiązana. Równocześnie jednak przygotowujemy nową strategię komunikacyjną dla całej Metropolii, co ma związek z tym, że KZK GOP będzie istniał jeszcze do końca roku. Prace nad koncepcją są mocno zaawansowane i szykują się kolejne, korzystne m.in. dla mieszkańców Rudy Śląskiej, zmiany.

– Takie pytanie zadałam przed jesienną turą spotkań z mieszkańcami, więc nie sposób do niego nie wrócić. Czy plany, że będzie Pani startowała w tegorocznych wyborach samorządowych na stanowisko prezydenta, są aktualne?
– Owszem, planuję startować. Przyznam, że początkowo planowałam urzędować dwie kadencje, ale tą pierwszą trudno było nazwać kadencją prezydenta. Ja byłam „naczelnym strażakiem miasta”, gaszącym pożary. Udało mi się w trakcie tych pierwszych czterech lat doprowadzić do stabilizacji finansów publicznych w mieście, co szczerze powiedziawszy, było cudem. Obecna kadencja jest zupełnie inna. Udało nam się zrealizować wiele projektów i inwestycji, na które w pierwszej nie było po prostu szans. Obecnie moim priorytetem jest to, żeby nasze miasto stało się jeszcze bardziej interesujące dla mieszkańców. Chcemy stworzyć centrum miasta z prawdziwego zdarzenia. Dlatego obecnie realizujemy projekt Traktu Rudzkiego oraz w przyszłej kadencji chcemy zamknąć ruch ulicą Niedurnego od Miejskiego Centrum Kultury do Huty Pokój z możliwością dojazdu tylko do posesji. Mamy już wstępną koncepcję takiego układu. Ponadto nadal będę stawiała na sport. Chcemy przebudować obiekty TKS Slavia, bo uważam, że nasi tenisiści zasługują na obiekt z prawdziwego zdarzenia, bo przecież kiedyś Ruda tenisem stała. Jeżeli chodzi o lokalną gospodarkę, to ściągamy do Rudy Śląskiej coraz większą liczbę inwestorów z różnych branż, co też wynika z bardzo dobrze przygotowanego Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego oraz doskonałego skomunikowania naszego miasta. Bo też i drogi nadal są i będą moim priorytetem, a wśród nich dalsza budowa trasy N-S w kierunku Bytomia. Planów i pomysłów mam naprawdę dużo, ale na ich zdradzenie przyjdzie jeszcze czas.

– A nie obawia się Pani tego, że podczas zbliżającej się tury spotkań, mieszkańcy będą chcieli w pewien sposób rozliczyć władze z tego, co udało się zrobić w tej kadencji?
– Nie obawiam się tego, bo ja sama podczas zarówno wiosennej, jak i jesiennej tury spotkań rozliczę siebie z tego, co udało mi się zrealizować i co jeszcze trzeba zrobić.

– Dziękuję za rozmowę.

 

Spotkania z mieszkańcami – wiosna 2018
5.IV – czwartek, godz. 17.00
– dla mieszkańców Wirku i Czarnego Lasu – SP nr 8, ul. Główna 1
9.IV – poniedziałek, godz. 17.00
– Halemba – SP nr 27 (dawniej Gimnazjum nr 9), ul. Zamenhofa 12
12.IV – czwartek, godz. 17.00 – Bielszowice – Dom Kultury, ul. Kokota 170
16.IV – poniedziałek, godz. 17.00
– Kochłowice – ZSO nr 3, ul. Oświęcimska 90
23.IV – poniedziałek, godz. 17.00 – dla mieszkańców Nowego Bytomia i Chebzia
– MCK, ul. Piotra Niedurnego 69
26.IV – czwartek, godz. 17.00 – Ruda – MDK, ul. Janasa 28
7.V – poniedziałek, godz. 17.00
– dla mieszkańców Goduli i Orzegowa – SP nr 36, ul. Bytomska 45
10.V – czwartek, godz. 17.00
– Halemba – Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 2, ul. Kaczmarka 9
14.V - poniedziałek, godz. 17.00
– Bykowina – R.O.D. Sielanka, ul. Plebiscytowa


Komentarze