Facebook
Aktualny numer

Najlepszy tygodnik i portal społeczno-kulturalny
w Rudzie Śląskiej

Uwaga na powietrze

07-12-2016, 12:29 Agnieszka Kominek

Chodź temat poruszany na łamach naszego tygodnika już wielokrotnie, wciąż warty przypominania zwłaszcza u progu nadchodzącej zimy. Niska emisja – odpowiedzialna w największym stopniu za zanieczyszczenie powietrza, najbardziej daje nam się w znaki właśnie teraz.
Wciąż dochodzą do nas alarmujące informacje na temat zanieczyszczeń powietrza. W Polsce z tego powodu rocznie umiera 45 tysięcy osób, z czego aż 4 tysiące stanowią dzieci. W chwili obecnej na astmę w naszym kraju choruje ponad 12 milionów osób. Nie zdajemy sobie sprawy z zagrożenia, a tym bardziej nie zastanawiamy się skąd biorą się te statystyki i jak to jest możliwe. Tymczasem nasze powietrze to cichy zabójca – niewidoczne dlatego tym bardziej niebezpieczne.

Kiedy temperatura otoczenia znacznie spada osoby, które nie są podłączone do miejskich sieci ciepłowniczych – a jest ich nadal znaczna część – zaczyna sezon grzewczy. Niestety niejednokrotnie zdarza się, że przestarzałe instalacje w połączeniu z nieodpowiednim paliwem, to prawdziwa bomba z opóźnionym zapłonem.

Jak wskazują badania w Polsce nadal najbardziej popularnym sposobem ogrzewania naszych domów jest używanie pieców na węgiel kamienny. Niestety instalacje te charakteryzują się niską efektywnością energetyczną i brakiem wyposażenia w odpowiednie filtry. Zasadę ich działania można porównać do jazdy samochodem bez katalizatora. Dodać należy jednak, że korzystanie z pojazdów bez mechanizmu oczyszczania spalin zostało prawnie zakazane na całym świecie. Korzystanie z pieców domowych niestety nie. W Polsce spalanie 1 kg węgla w piecach przydomowych powoduje emisję od 37 do 283 g pyłu oraz od 4 do 39 g dwutlenku siarki.

Z prowadzonych badań wynika, że znaczący udział w emisji szkodliwych dla zdrowia substancji w Polsce pochodzi z procesów spalania węgla w piecach domowych. Spalanie węgla w domowych piecach grzewczych (głównie węgla kamiennego) przyczynia się do emisji 38% pyłów zawieszonych o średnicy poniżej 10 mikrogramów (PM10) i 41% wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (WWA) - substancji o działaniu rakotwórczym i mutagennym, a także 55% kadmu, metalu o szkodliwym wpływie na nerki, mogącym powodować anemię i osteoporozę.

Zanieczyszczenie powietrza dla wielu to bardzo kontrowersyjny temat. Zwłaszcza, że żyjemy w miejscu, gdzie węgiel to podstawowe dobro. Nie negujemy tutaj oczywiście dobra płynącego z tego daru natury jakim jest przede wszystkim ciepło. Jednak używanie węgla tzw. drugiego sortu chodź z pozoru tańsze w ogólnym rozrachunku wcale już takim się nie wydaje. Podobnie sprawa ma się w przypadku spalania np. odpadów. Opony, plastiki, gumy – owszem posiadają wysoką kaloryczność - gdyby tak nie było cementownie nie przyjmowałyby ich jako paliwo alternatywne. Różnica jednak polega na tym w jakiej instalacji zostają spalone.

Fakt jest taki, że jeszcze długa droga przed nami. Jednak musimy sobie zdawać sprawę z tego, że jeżeli nasze działania w zakresie niskiej emisji nie zostaną przyspieszone możemy przegrać z czasem. Działania powinny być tak naprawdę prowadzone dwutorowo. Edukacja oraz wymiana instalacji lub używanego paliwa.

W województwie śląskim Marszałek powołał specjalny zespół antysmogowy, którego głównym zadaniem jest przygotowanie, a potem wdrożenie programu ograniczenia niskiej emisji. Od samego początku widać bardzo duże zaangażowanie najwyższych władz wojewódzkich oraz różnych instytucji w walkę z zanieczyszczeniem powietrza w naszej aglomeracji.

25 listopada po raz kolejny odbyła się również debata pod hasłem „Śląsk bez smogu. Jak to zrobić?”, w której oprócz marszałka województwa, wzięli udział również przedstawiciele Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, a także przedstawiciele Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

Jak podkreślał Marszałek Wojciech Saługa. Walka z niską emisją to nie problem, który da się rozwiązać w jeden rok. Potrzebne są długofalowe działania rozpisane na wiele lat. Nie chodzi o to, aby wyeliminować całkowicie używanie paliw kopalnych. Jak sam podkreślał w naszym województwie nie będą podejmowane tak radykalne działania jak np. w Krakowie. Gdzie używanie pieców na węgiel kamienny możliwe będzie tylko do roku 2019. Działania powinny być przede wszystkim przemyślane i dostosowane do społeczeństwa. Walka ze smogiem to trudne zadanie.

Jako województwo mamy jednak bardzo dobre doświadczenia. Wynika to przede wszystkim z budowania przemyślanych strategii w zakresie ochrony środowiska, za którymi idzie również konkretne wsparcie. O tym właśnie wsparciu przypomniał Andrzej Pilot – Prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. A mamy się czym pochwalić. Program ograniczenia niskiej emisji poprzez wsparcie samorządów oraz instytucji samorządowych po raz pierwszy prowadzony był w województwie śląskim. Jesteśmy również prekursorem programu bezzwrotnego wsparcia osób indywidualnych w zakresie wymiany źródeł ciepła na bardziej ekologiczne. 


Komentarze